głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika klaudiaa9715

idąc  wieczorem  przez oświetloną  pustą ulicę  gdy nade mną wisi  pomarańczowe  od pruszącego mi tuż  przed nosem  śniegu  zapalam  kolejnego papierosa. rozmyślam  nad tym  co mnie dzisiaj spotkało. staram  się wysunąć  wnioski  z tego co się wydarzyło  bo przecież  obiecałam  sobie  że będę uczyć  się na błędach. analizuje  każdą  sytuację  niczym  cenną lekcję  która ma mi pomóc  w rozgryzaniu  sensu życia. obsesyjnie  myślę  o każdym geście  słowie  i spojrzeniu  które miałam okazję  ujrzeć. uczę się. wierzę  że kiedyś  pojmę sens życia i znajdę rozwiązanie. znajdę  ściężkę  która zaprowadzi mnie do szczęścia. dym nikotynowy  buszuje w moich płucach  a śnieg pruszy  coraz intensywniej. mam ochotę iść  przed siebie  nadal rozmyślając. jednak  doskonale  wiem  że dane  jest mi się ocknąć  i wrócić  do praktyki. do szarej rzeczywistości  i tego całego burdelu  zwanego potocznie  życiem. teoria  jest przydatna  ale nie wypróbowana  w praktyce  nigdy nie zostanie potwierdzona.

perspektywaszczescia dodano: 22 stycznia 2012

idąc, wieczorem, przez oświetloną, pustą ulicę, gdy nade mną wisi, pomarańczowe, od pruszącego mi tuż, przed nosem, śniegu, zapalam, kolejnego papierosa. rozmyślam, nad tym, co mnie dzisiaj spotkało. staram, się wysunąć, wnioski, z tego co się wydarzyło, bo przecież, obiecałam, sobie, że będę uczyć, się na błędach. analizuje, każdą, sytuację, niczym, cenną lekcję, która ma mi pomóc, w rozgryzaniu, sensu życia. obsesyjnie, myślę, o każdym geście, słowie, i spojrzeniu, które miałam okazję, ujrzeć. uczę się. wierzę, że kiedyś, pojmę sens życia i znajdę rozwiązanie. znajdę, ściężkę, która zaprowadzi mnie do szczęścia. dym nikotynowy, buszuje w moich płucach, a śnieg pruszy, coraz intensywniej. mam ochotę iść, przed siebie, nadal rozmyślając. jednak, doskonale, wiem, że dane, jest mi się ocknąć, i wrócić, do praktyki. do szarej rzeczywistości, i tego całego burdelu, zwanego potocznie, życiem. teoria, jest przydatna, ale nie wypróbowana, w praktyce, nigdy nie zostanie potwierdzona.

to  że każę  Ci spadać  wcale nie oznacza  że Cię nie kocham. to  że nie zwracam  na Ciebie uwagi  wcale nie znaczy  że nie patrzę  gdy nie widzisz.

perspektywaszczescia dodano: 22 stycznia 2012

to, że każę, Ci spadać, wcale nie oznacza, że Cię nie kocham. to, że nie zwracam, na Ciebie uwagi, wcale nie znaczy, że nie patrzę, gdy nie widzisz.

bo to jest  już koniec  kolejny rozdział w życiu  gotowy do zamknięcia. należysz  do przeszłości. Ciebie już  nie ma. odszedłeś. tylko  szkoda  że nie potrafię  przestać  żyć przeszłością i skończyć  dławić  się wspomnieniami  każdej nocy.

perspektywaszczescia dodano: 22 stycznia 2012

bo to jest, już koniec, kolejny rozdział w życiu, gotowy do zamknięcia. należysz, do przeszłości. Ciebie już, nie ma. odszedłeś. tylko, szkoda, że nie potrafię, przestać, żyć przeszłością i skończyć, dławić, się wspomnieniami, każdej nocy.

przyszła  do domu  po kolejnej dawce  wyzwisk  z jego strony. nie przejmowała  się opinią innych. ale jego  szczególnie. w końcu go kochała. poszła do kuchni  wzięła  opakowanie  tabletek uspokajających  zapaliła papierosa  nalała  kieliszek  czerwonego wina i położyła się na marmurowej podłodze. włożyła  słuchawki do uszu  i wybuchła spazmatycznym  płaczem. wysypała  garść  tabletek  na rękę. połknęła  wszystkie za jednym  zamachem. popiła  winem. zapaliła  kolejnego papierosa. zamknęła  oczy. ostatkami  sił  krzyknęła  z rozpaczy. jej  serce stanęło. a oddech  się zatrzymał. wykończył  ją. ona  odeszła  a on mógł  poczuć  się usatysfakcjonowany.

perspektywaszczescia dodano: 22 stycznia 2012

przyszła, do domu, po kolejnej dawce, wyzwisk, z jego strony. nie przejmowała, się opinią innych. ale jego, szczególnie. w końcu go kochała. poszła do kuchni, wzięła, opakowanie, tabletek uspokajających, zapaliła papierosa, nalała, kieliszek, czerwonego wina i położyła się na marmurowej podłodze. włożyła, słuchawki do uszu, i wybuchła spazmatycznym, płaczem. wysypała, garść, tabletek, na rękę. połknęła, wszystkie za jednym, zamachem. popiła, winem. zapaliła, kolejnego papierosa. zamknęła, oczy. ostatkami, sił, krzyknęła, z rozpaczy. jej, serce stanęło. a oddech, się zatrzymał. wykończył, ją. ona, odeszła, a on mógł, poczuć, się usatysfakcjonowany.

siedząc  na parapecie z kubkiem  gorącego kakao  szukam  powodów  aby przestać  Cię kochać. i powiem  Ci  że moja podświadomość  świeci  pustką  jak nigdy wcześniej.

perspektywaszczescia dodano: 22 stycznia 2012

siedząc, na parapecie z kubkiem, gorącego kakao, szukam, powodów, aby przestać, Cię kochać. i powiem, Ci, że moja podświadomość, świeci, pustką, jak nigdy wcześniej.

napiszę  na karteczce  że kocham. podejdę  do niego i mu ją wręczę  ze łzami  w oczach  żeby zrobiło mu się mnie żal. uronię  łzę  i obrócę  się plecami. odejdę. to będzie  nasze ostatnie spotkanie.

perspektywaszczescia dodano: 22 stycznia 2012

napiszę, na karteczce, że kocham. podejdę, do niego i mu ją wręczę, ze łzami, w oczach, żeby zrobiło mu się mnie żal. uronię, łzę, i obrócę, się plecami. odejdę. to będzie, nasze ostatnie spotkanie.

opuchlizna z oczu  już prawie  zeszła. tusz  już prawie  wysechł  a łzy  już prawie  przestały spływać  po policzku. jednak  Ty musiałeś  się pojawić na nowo. wraz  z Tobą  wróciły opuchnięte oczy  rozmazany tusz  i te pieprzone łzy  nad którymi  nie jestem w stanie zapanować. :

perspektywaszczescia dodano: 22 stycznia 2012

opuchlizna z oczu, już prawie, zeszła. tusz, już prawie, wysechł, a łzy, już prawie, przestały spływać, po policzku. jednak, Ty musiałeś, się pojawić na nowo. wraz, z Tobą, wróciły opuchnięte oczy, rozmazany tusz, i te pieprzone łzy, nad którymi, nie jestem w stanie zapanować. : ((

Twój ulubiony kolor?  brązowy.  dlaczego?  te jego oczy.

perspektywaszczescia dodano: 22 stycznia 2012

Twój ulubiony kolor? -brązowy. -dlaczego? -te jego oczy.

nie przestanę czytać  palić i pić. chociaż zawsze mówiłeś  że robię to zbyt często. ale wiesz? muszę ci się pochwalić. przestałam czuć  sprzątać i mieć nadzieję. i powiem ci jedno : miałeś w tym spory udział.

perspektywaszczescia dodano: 22 stycznia 2012

nie przestanę czytać, palić i pić. chociaż zawsze mówiłeś, że robię to zbyt często. ale wiesz? muszę ci się pochwalić. przestałam czuć, sprzątać i mieć nadzieję. i powiem ci jedno : miałeś w tym spory udział.

z tego 'szczęścia' to aż się skakać chce... najlepiej z mostu i pod pociąg.

perspektywaszczescia dodano: 22 stycznia 2012

z tego 'szczęścia' to aż się skakać chce... najlepiej z mostu i pod pociąg.

  Jesteś inna.   Jaka.?   Taka jak nigdy.   To znaczy.?   Obojętna...   A co Ty kurwa myślałeś że będę czekała na Ciebie w nieskończoność.?

perspektywaszczescia dodano: 22 stycznia 2012

- Jesteś inna. - Jaka.? - Taka jak nigdy. - To znaczy.? - Obojętna... - A co Ty kurwa myślałeś że będę czekała na Ciebie w nieskończoność.?

 Dzis piję Twoje zdrowie. Kocham Cię bowiem. I weź się o tym dowiedz...

perspektywaszczescia dodano: 22 stycznia 2012

"Dzis piję Twoje zdrowie. Kocham Cię bowiem. I weź się o tym dowiedz..."

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć