 |
|
są dni ze pedze przed siebie jak dziki slimak xdd
|
|
 |
|
koleś, weź przystopuj. nie nadążam za Twoimi humorami
|
|
 |
|
Kocham Cię - szepnęła.
co?! - wykrzyczał
Kocham Cię - przeliterowała.
To nie możliwe - wykrzyczał znów.
Kochanie, to miłość. - powiedziała.
Ty chyba zartujesz, bo ja nigdy nie pokocham takiego kogoś jak Ty - wykrzyczał jeszcze głośniej.
Słucham?! To dlaczego jesteśmy ze sobą tak długo?! - wydusiła.
Bo świetnie się bawię. - powiedział z zadowoleniem.
|
|
 |
|
-A wiesz co w tym wszystkim jest najgorsze? -Co? -Że za każdym razem, gdy myślę,że zapomniałam on pojawia się zupełnie na chwilę. i wtedy muszę zapominać od nowa.
|
|
 |
|
Uśmiechała się. Bawiła się wszystkimi.. A tak naprawdę? Nie umiała zapomnieć o nim.
|
|
 |
|
mówią ' ona jest taka szczęśliwa...' w tym momencie pieprzy jej się całe życie.
|
|
 |
|
- Nie zapomniałam do dziś. Początkowo nie chciałam tej pamięci, nienawidziłam jej, chciałam ją zniszczyć, zabić, pogrzebać, z czasem jednak przyzwyczaiłam się do niej, a ostatecznie chyba nawet pokochałam. Ale to wcale nie znaczy, że przestała boleć. Najbardziej boli przed drobiazgi: gdy dobiegają mnie dźwięki piosenki, którą razem słuchaliśmy, gdy ktoś wymieni tytuł filmu, o którym rozmawialiśmy, gdy poczuję zapach perfum, których używał, gdy gdzieś usłyszę jego imię, wciąż tak bliskie i ukochane..
|
|
 |
|
- A „cześć” na ulicy będzie szczytem Twoich marzeń związanych ze mną.
|
|
 |
|
Dzięki Tobie uśmiecham się do ekranu telefonu w drodze na przystanek, do szkoły, do domu. A ludzie tak dziwnie się patrzą. jakby uśmiech był czymś niecodziennym. ;)
|
|
 |
|
znaczysz dla mnie więcej niż moje ulubione żelki, więcej niż bezchmurne niebo , więcej niż cały ten świat, więcej niż ja sama.
|
|
 |
|
miałaś kiedyś tak, że specjalnie wracałaś w miejsca które Ci się z nim kojarzą? że czytałaś sms zachowane z sierpnia, że wszędzie szukałaś jego zapachu, jego spojrzenia i jego głosu, miałaś tak, że za każdym razem gdy wracały wspomnienia zwijałaś się z bólu, miałaś tak, że oszukiwałaś cały świąt i wmawiałaś innym, że masz wyjebane? miałaś kiedyś tak, że po pewnym czasie nie umiałaś już płakać? tylko czułaś takie okrpone uczucie w środku, żyłaś kiedykolwiek ze świadomością, że to było najlepszym co przydarzyło Ci się w życiu i sama przyczyniłaś się do zakończenia tego?? no właśnie, nie miałaś tak, więc nie mów mi ,że rozumiesz.
|
|
|
|