 |
Coraz częściej ludzie składają się tylko ze skóry, pod którą nic nie ma.
|
|
 |
Patrzę się na te rzęsy, którymi wszyscy tak się zachwycają, na jej twarz, praktycznie bez skazy, zielone duże oczy, proste, pomalowane na blond włosy, lekko rozchylone usta.. to pierwsze widzi każdy, kto na nią spojrzy. Ja patrzę głębiej i widzę dziewczynę, która gdy ma zły humor, czyli praktycznie codziennie próbuje się na mnie wyżywać i trzaskać drzwiami, bo chłopak odpisał jej "aha, fajnie" zamiast "super moja misiu", widzę kogoś kto rzuca butelką o ścianę bo zwróciło mu się uwagę, kogoś kto zadając pytanie "zwolnisz mi dzisiaj pokój bo S chce przyjść" wie, że jest mocno retoryczne. Kogoś kto ma w dupie innych bez powodu i chcę, żeby oni za nim biegali. Czasami jest naprawdę dobrze, ale czasem wielką trudność sprawia mi patrzenie się na nią codziennie rano gdy ubiera się i maluję.
|
|
 |
Opowiem Ci kiedyś jak bardzo Cię pragnęłam. Jak przy każdym najkrótszym spotkaniu chciałam Cię mieć na własność. Jak każde słowo wypowiedziane z Twoich ust tkwiło przez długi czas w mojej podświadomości. Jak chciałam być najlepsza, doskonale dobra dla Ciebie. Opowiem Ci to wtedy, gdy serce nie będzie przyspieszało przy każdym spojrzeniu w Twoją stronę.
|
|
 |
To o nim myślę słuchając smutnych piosenek, to o nim myślę czytając gazetę, to o nim myślę idąc samotnie przez ulicę, to o nim myślę gdy jest mi zajebiście źle i gdy jestem szczęśliwa, to o nim myślę pijąc setny kieliszek wódki, to o nim.. To On..
|
|
 |
Z coraz większym przekonaniem, że szlug pomaga zrozumieć i odpocząć.
|
|
 |
|
fakt. może jestem inna niż te super laski, które są uznawane za powszechne dziwki. nie noszę dekoltów, nie pokazuję cycków i nie wypinam się jak kaczka. nie maluje się jak kurwa, nie zachowuję jak prostytutka i nie całuję się z kolesiem do którego mówię cześć. może odchylam się od pozostałych, ale ja się szanuję, a myślę, że to jest najważniejsze. [niekonsekwentnaaa]
|
|
 |
-Patrz na mnie jak ze mną rozmawiasz! Matka śledziła każdy mój ruch przepełniona furią, kolejna kłótnia, następne rozczarowanie, moje rozzłoszczone serce uderzało coraz mocniej o klatkę piersiową, czułam pulsujące żyły w całym ciele, zacisnęłam pięści -Ja z Tobą nie rozmawiam, to Ty do mnie mówisz! Wtedy pierwszy raz dostałam po twarzy, nie chodzi o to, że z rozciętego od pierścionka policzka powoli zaczęła sączyć się krew, bardziej o sposób w jaki krwawiło obolałe serce.
|
|
|
|