 |
To zaczęło się jakieś 5 lat temu z hakiem. Zaczęłam ograniczać jedzenia, często wchodzić na wagę. Już jako mała dziewczyna wiedziałam, że dorastanie będzie ciężkie - zaakceptowanie własnego ciała będzie nie do osiągnięcia. Przewidziałam przyszłość. Dziś mimo, że idę do sklepu i mam ten wymarzony przez niektóre dziewczyny rozmiar 34, jak kto woli xs, to nadal nie patrze w lustro z uśmiechem. Często marze o tym, żeby podejść do lustra i powiedzieć : Martyna, dzisiaj wyglądasz jak dupeczka, ale jesteś czadowa. Wypowiadając to śmiać się z własnej głupoty. Ile bym dała, żeby móc przezwyciężyć własne słabości. / czytammiedzywersami
|
|
 |
Nigdy nie mów mi, że nie jestem wystarczająco dobra, nigdy. / czytammiedzywersami
|
|
 |
Chyba nie chce Ciebie w moim życiu. Nie potrzebuję wiecznego sprzeczania się o swoje racje, krzyków przez telefon o piątek nad ranem czy śmiania mi się w twarz i wpierania, że mnie nie zdradził. To już mnie męczy. Kolejny scenariusz hiszpańskiej telewizji, że po rozstaniu się znowu schodzimy stracił już swój smak. A moje uczucia względem Ciebie powolnie się ulatniają. Serce zdaję sobie sprawę, że może bez przeszkód normalnie funkcjonować. Mama się cieszy, że zaczęłaś jeść, że nie mam worków pod oczami i czasem nawet się uśmiecham. Uwolniłam się z twoich szponów - to mój życiowy sukces. / czytammiedzywersami
|
|
 |
nalewam drugą szklankę, żeby nie była pusta jak pokój, moje serce i słowa w Twoich ustach.
|
|
 |
no i spluwam na przeszłość, bo jak wiesz mam swój powód, nasze życie nigdy nie zamknie się w cudzysłowiu.
|
|
 |
wyszłam na plus, więc mogę przestać dodawać.
|
|
 |
zrozum takie jest życie, a los bywa wredny. zostałbym alkoholikiem gdybym wypił za błędy.
|
|
 |
kobieta ma tyle siły, że zadziwi mężczyzn... dźwiga ciężary losu, rozwiązuje problemy, jest pełna miłości, radości i mądrości. uśmiecha się gdy chce krzyczeć, śpiewa gdy chce się jej płakać, płacze gdy się cieszy i śmieje gdy się boi. jej miłość jest potężna. jedyna niesłuszna w Niej rzecz to to, że często zapomina ile jest warta.
|
|
 |
już nawet księżyc drań o tobie nie chce gadać ze mną.
|
|
 |
pora na sen, pora na test, kochanie, na próbną śmierć, na powiek zamykanie.
|
|
 |
nie rozumiem słów, którymi mówią do mnie inni. ich pragnień, ich gestów i wyrazów ich twarzy. ich prawdy, ich szczęścia, chyba nawet ich marzeń.
|
|
|
|