 |
Wiem na kogo mogę liczyć i na kim polegać, z kim toasty wznosić i sukcesy oblewać, z kim mogę rozmawiać, a na kogo uważać, by pewnych sytuacji nie powtarzać.. z Tobą mogę wszystko.
|
|
 |
Pomyśl. Jak wyglądało by Twoje życie bez niej? Kto troszczyłby się o Ciebie jak rodzona matka? Kto by wmuszał w Ciebie jedzenie jak babcia? Kto czule całował w czoło? Kto pocieszał w gorszych chwilach, a cieszył Twoim szczęściem w tych lepszych? Kto byłby zawsze przy Tobie gdybyś tego potrzebował? Kto pokochałby Cię tak szczerze i mocno jak ona? Kto by zabierał na długie spacery? Kto by Cię denerwował jak młodsze rodzeństwo? Kto byłby Twoją ostatnią myślą przed snem i pierwszą tuż po przebudzeniu? Kto przytulałby tak mocno i czule? Krzyczał tak głośno gdy robisz coś nie tak? Upominał gdy zachowujesz się nieodpowiednio? Kogo uśmiech dodawałby Ci tyle sił? Kto pilnowałby Cię podczas imprez gdy wlewasz w siebie zbyt dużo alkoholu? Kto by chciał dla Ciebie lepiej od niej? Kto by wybaczał Ci wszystko? Płakał przez Twoje ostre słowa? Kto wskazał odpowiednią drogę życia? Martwił gdy nie odbierasz telefonu? Kto zrezygnowałby dla Ciebie z tylu rzeczy? Kto by Ci ją zastąpił? No kto?
|
|
 |
Brakuje mi Ciebie. Ale to nie jest tak, że nie daję sobie rady. Brakuje mi również wielu innych rzeczy. Można znieść w życiu naprawdę wiele, dlatego nie powiem, że płaczę po nocach i nie mogę jeść. Nie będę pisała, że brak mi powietrza, a życie nie ma sensu. To nie ważne. Ważne było to, że RAZEM MOGLIŚMY BYĆ NIEZWYKLI. WOLAŁEŚ ZWYCZAJNOŚĆ.
|
|
 |
odkąd wiem, że wam się nie udało
- ręce mam bardziej spokojne
|
|
 |
a mówiłeś, że nikt nie potrafi
za Tobą tęsknić, że nie może
Cię nikomu brakować - kłamałeś.
|
|
 |
I jedyne czego teraz chciała, to sprawić, żeby on pożałował tego, że ją stracił. Żeby go zabolało.
|
|
 |
dla Ciebie to wciąż za mało, by mnie pokochać i powiedzieć, że mnie znasz .
|
|
 |
Czasami jest tak, że po prostu nie umiecie z siebie zrezygnować. Nieważne ile czasu mija, ile przeszliście, ile razy mówiliście, że powrotów nie będzie-zawsze tworzycie to od nowa. Może minąć kilka lat, a Wy mijając się na ulicy zrozumiecie, że i tak za długo kazaliście czekać drugiej stronie i tym razem zaczniecie naprawdę
|
|
 |
"Tramwaj, światła, ja w godzinach szczytu i znów się zastanawiam jak jej teraz idzie w życiu".
|
|
 |
|
Tak naprawdę oboje nie potrafimy z siebie zrezygnować. Niby poszliśmy do przodu, niby wybraliśmy inne ramiona i drogi w zupełnie różnych kierunkach, a mimo to co jakiś czas obracamy się przez ramię do tego co było. Wtedy widzę nas i na chwilę muszę się zatrzymać, a przecież inni idą do przodu. Wtedy stoisz ja i Ty i niby jest dobrze, ale oboje robiąc kilka kroków znowu robimy przerwę na obrót. Coś nie pozwala nam zrezygnować. /esperer
|
|
 |
Zostawił mnie, a wraz z nim zostało wiele pytań , na które nigdy już nie usłysze odpowiedzi.
|
|
 |
Podobało mi się ,że nie paplał byle czego żeby zabić ciszę.
|
|
|
|