 |
Odpycha nas w nas nawzajem to samo, co nas przyciągało i to było za mało. /Pezet
|
|
 |
Z tych niedopowiedzianych spojrzeń, gestów i słów rodzi się zainteresowanie, by czas zepsuć to mógł. /Pezet
|
|
 |
Twoje oczy trochę smutne, chyba patrzą prosto w moje i nic nie mówisz znów, ja milczę też, ale oboje mówimy "chyba chcę, lecz wybacz, wiesz, trochę się boję". /Pezet
|
|
 |
Zazwyczaj to zaczyna się przypadkiem, patrzysz na mnie jakoś ukradkiem i nieznacznie, nic nie znaczysz dla mnie jeszcze, choć mieszkamy w jednym mieście to wcale się nie znamy, przedstawiają nas znajomi, wreszcie rzucasz krótki uśmiech, ja pije wódki łyk i przez chwilę, zanim usnę myślę "z kimś już mógłbym być". /Pezet
|
|
 |
Instynkt - kiedy na krawędzi życia pęka lód, strzela tu, pod stopami gruntu nie masz teraz już,
w rękach chłód, w nogach chłód, serce napierdala full. /Boxi
|
|
 |
Oślepia sztuczne słońce Cię nakręca strach, napędza tak, ustami łapiesz życie w dłoni, niż przerwa na słony smak. /Boxi
|
|
 |
Moja droga jest kręta, byłem pierwszy i ostatni, spotkałem złodziei marzeń i ostatniej szansy,
deptali młodzieńczą naiwność, w wypastowanych butach, ale instynkt, przywiódł mnie właśnie tutaj. /Onar
|
|
 |
To się wcale nie musi skończyć dobrze, nie jesteśmy w kinie, mówisz popcorn jest za słony, weź spróbuj moich łez. /Onar
|
|
 |
Póki mam marzenia, to żyję, łapię emocje łapczywie jak tlen, jakbym miał klaustrofobię i się zamknął w windzie, jak ryba na brzegu, gdy staw wyschnie. /Onar
|
|
 |
Stajesz się ważny tylko na chwilę, gdy płyną pieniądze, gdy ta rzeka wysycha zostajesz samotnie w kącie. /Cheeba
|
|
 |
Życie to kilka chwil i mija w mgnieniu oka, jeśli chcesz mi coś powiedzieć najpierw sam na siebie popatrz i zobacz jak bardzo nie interesuje mnie twoje zdanie, twój bełkot mnie nie rusza, słyszę wciąż to samo gadanie. /Czarny HIFI
|
|
|
|