 |
I tylko bądź obok.
I tylko patrz w tym samym kierunku.
I dalej mnie rozśmieszaj.
I mów mi to, co chciałabym usłyszeć..
I śmiej się, gdy ja się śmieję.
I powoduj, że będę przy Tobie bezpieczna.
I spraw, bym mogła Ci ufać.
I przytul, gdy tylko zechcesz.
I ocieraj moje łzy, pocieszając mnie.
I kochaj...tak jak ja kocham Ciebie.
To wszystko.
|
|
 |
Dzien z ukochana osoba wydaje sie byc chwila a sekunda z żelazkiem na dupie wiecznoscia...
|
|
 |
pokornie cię kocham
widzisz
nawet łokieć swój kocham
bo raz był twoją własnością
widocznie tak można
z najprawdziwszym mieniem
rozstać się
i nie patrząc wstecz odejść
widocznie można
pośrodku chłodnej ziemi
zostać
|
|
 |
Nikt nie potrafi kłamać, nikt nie potrafi niczego ukryć, jeśli patrzy komuś prosto w oczy. A każda kobieta posiadająca choć odrobinę wrażliwości potrafi czytać z oczu zakochanego mężczyzny. Nawet jeśli przejawy tej miłości bywają czasem absurdalne.
|
|
 |
kiedy ja mówiłam rock on mówił rap , kiedy ja mówiłam breakdance on mówił hip-hop , kiedy ja mówiłam komedia on mówił horror, kiedy ja mówiłam park on mówił kino , kiedy ja mówiłam spacer on mówił przejażdżka samochodem, kiedy ja mówiłam że spędzimy wieczór przed tv on upierał się przy melanżu , kiedy wyciągałam mu z ust papierosa on wylewał mi piwo. nie pasowaliśmy do siebie ale jedno było pewne kochaliśmy się jak nikt inny .
|
|
 |
Idealnie się dobraliśmy . Ja go wkurwiam On mnie wkurwia, a i tak się kochamy .
|
|
 |
Może i nie byłam jakoś strasznie dojrzała i idealna, ale kochałam. Kochałam cię całą swoją niedojrzałością.
|
|
 |
- dlaczego, ludzie, którzy się kochają nie mogą być razem? - ponieważ, tak na prawdę nie wiedzą ile dla siebie znaczą.
|
|
 |
Jesteś skurwysynem. Nie mówię, że ja jestem bez winy ale ja nie zniszczyłam wszystkiego co mogłam.
|
|
 |
Czas podjąć konkretne działanie. Wprowadzam w życie swój
dzielny plan na przyszłość. I właśnie, że dam sobie radę!
|
|
 |
'Nie kontroluje ciala, ktore potrzebuje wyrazic uczucia'
|
|
 |
Zaczynam wierzyć, że nasze ciało, tak jak mówiła moja babcia, silnie sprzężone jest z duszą. Płaczemy, kiedy ból się w niej nie mieści. Chcąc pozbyć się czegoś z duszy, wymiotuję. Bez romantyzmu i uniesienia. Rzygam jak kot tym, czego nie umiem i nie chcę już w sobie nieść.
|
|
|
|