głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika klaaudiiaa

usłyszała pukanie do drzwi. pół przytomna  z roztarganymi włosami wstała i niesfornie ubrała za dużą koszulę. na palcach  podbiegła do drzwi. ziewając  niezdarnie je otworzyła. stał z promiennym uśmiechem w jej ulubionym t shircie. wręczył  jej bombonierkę ulubionych czekoladek i wyszeptał   miłego dnia kochanie. zaczęła się poprawiać zdruzgotana  że widzi ją w takim stanie. przyciągnął ją do siebie i delikatnie całując  powiedział   i tak Cię kocham.

peaceandlove dodano: 1 listopada 2010

usłyszała pukanie do drzwi. pół przytomna, z roztarganymi włosami wstała i niesfornie ubrała za dużą koszulę. na palcach, podbiegła do drzwi. ziewając, niezdarnie je otworzyła. stał z promiennym uśmiechem w jej ulubionym t-shircie. wręczył, jej bombonierkę ulubionych czekoladek i wyszeptał - miłego dnia kochanie. zaczęła się poprawiać zdruzgotana, że widzi ją w takim stanie. przyciągnął ją do siebie i delikatnie całując, powiedział - i tak Cię kocham.

palę papierosa za papierosem. podoba mi się ta powolna śmierć. mam wrażenie  że mam kontrolę nad życiem. nad jego końcem.

peaceandlove dodano: 1 listopada 2010

palę papierosa za papierosem. podoba mi się ta powolna śmierć. mam wrażenie, że mam kontrolę nad życiem. nad jego końcem.

do dziś pamiętam moment  kiedy niezdarnie zderzyliśmy się nosami przy naszym pierwszym pocałunku. szkoda  że dzisiaj to jest tylko nieporozumienie o którym każesz mi zapomnieć.

peaceandlove dodano: 1 listopada 2010

do dziś pamiętam moment, kiedy niezdarnie zderzyliśmy się nosami przy naszym pierwszym pocałunku. szkoda, że dzisiaj to jest tylko nieporozumienie o którym każesz mi zapomnieć.

trzymała na kolanach  jego głowę. potrząsała nim  pełna amoku trzymając za ramiona. w myślach  błagała Boga o litość.   nie możesz mi tego  zrobić nie możesz  rozumiesz?!   krzyczała. wołała  prosząc o pomoc. jej krzyki  były znikome. ulica pusta  zero przechodniów. koszulkę miała całą w jego krwi. próbując złapać oddech  wpatrywała się w jego tęczówki zachodzące mgłą.   nie rób mi tego!   krzyczała. jej czarne od tuszu łzy  kapały na jego zakrwawioną koszulę. nasłuchiwała jego ustającego tętna  tracąc nadzieję. pochyliła się nad nim i cała rozhisteryzowana  patrzyła na jego zamykające się powieki.   przepraszam.   wyszeptał resztkami sił. straciła go. bezpowrotnie.

peaceandlove dodano: 1 listopada 2010

trzymała na kolanach, jego głowę. potrząsała nim, pełna amoku trzymając za ramiona. w myślach, błagała Boga o litość. - nie możesz mi tego, zrobić nie możesz, rozumiesz?! - krzyczała. wołała, prosząc o pomoc. jej krzyki, były znikome. ulica pusta, zero przechodniów. koszulkę miała całą w jego krwi. próbując złapać oddech, wpatrywała się w jego tęczówki zachodzące mgłą. - nie rób mi tego! - krzyczała. jej czarne od tuszu łzy, kapały na jego zakrwawioną koszulę. nasłuchiwała jego ustającego tętna, tracąc nadzieję. pochyliła się nad nim i cała rozhisteryzowana, patrzyła na jego zamykające się powieki. - przepraszam. - wyszeptał resztkami sił. straciła go. bezpowrotnie.

uszkodził jakąś cząstkę mnie. tą  której żaden z lekarzy nie podjąłby się leczenia.

peaceandlove dodano: 1 listopada 2010

uszkodził jakąś cząstkę mnie. tą, której żaden z lekarzy nie podjąłby się leczenia.

zapomnieć o przeszłości. nie martwić się o przyszłość i wykorzystać teraźniejszość jak napaleniec tanią dziwkę.

peaceandlove dodano: 1 listopada 2010

zapomnieć o przeszłości. nie martwić się o przyszłość i wykorzystać teraźniejszość jak napaleniec tanią dziwkę.

a kiedy chciał ją pocałować  odchylała głowę  kokieteryjnie zagryzając wargi. była na wyciągnięcie ręki  ale nigdy osiągalna. nigdy na tyle  aby był w stanie ją mieć i zaprzestać jej zdobywania.

peaceandlove dodano: 1 listopada 2010

a kiedy chciał ją pocałować, odchylała głowę, kokieteryjnie zagryzając wargi. była na wyciągnięcie ręki, ale nigdy osiągalna. nigdy na tyle, aby był w stanie ją mieć i zaprzestać jej zdobywania.

śmieję się  kiedy chce mi się płakać. histeryzuję kiedy powinnam być opanowana. milczę kiedy mam ochotę krzyczeć. nie wiem czego chcę  ale uparcie do tego dążę. zdzieram obcasy na nierównych chodnikach. targam nowo kupione rajstopy. jestem wstawiona po jednej lampce wina. naiwnie czekam na tego jedynego  który moją nie idealność zaakceptuje  cierpliwie wytrzymując mój obłęd.

peaceandlove dodano: 1 listopada 2010

śmieję się, kiedy chce mi się płakać. histeryzuję kiedy powinnam być opanowana. milczę kiedy mam ochotę krzyczeć. nie wiem czego chcę, ale uparcie do tego dążę. zdzieram obcasy na nierównych chodnikach. targam nowo kupione rajstopy. jestem wstawiona po jednej lampce wina. naiwnie czekam na tego jedynego, który moją nie idealność zaakceptuje, cierpliwie wytrzymując mój obłęd.

niezdarnie siadła na parapecie  wystawiając nogi za okno. machała nimi beztrosko  nie zważając na fakt  że znajduje się na dwudziestym piętrze. przecież kazał jej być dzielną.

peaceandlove dodano: 1 listopada 2010

niezdarnie siadła na parapecie, wystawiając nogi za okno. machała nimi beztrosko, nie zważając na fakt, że znajduje się na dwudziestym piętrze. przecież kazał jej być dzielną.

siedzisz na parapecie w za dużym swetrze  nasłuchując odgłosu kropel uderzających o szybę okna. upuszczasz niezdarnie papierosa  który złośliwie wypala w Twoich rajstopach  dziurę w kształcie serca.

peaceandlove dodano: 1 listopada 2010

siedzisz na parapecie w za dużym swetrze, nasłuchując odgłosu kropel uderzających o szybę okna. upuszczasz niezdarnie papierosa, który złośliwie wypala w Twoich rajstopach, dziurę w kształcie serca.

przychodzi moment  kiedy uzmysławiasz sobie  że pustka przeszywająca Twoje źrenice już nigdy nie będzie wypełniona odbiciem osoby od której zależny jest rytm bicia Twojego serca.

peaceandlove dodano: 1 listopada 2010

przychodzi moment, kiedy uzmysławiasz sobie, że pustka przeszywająca Twoje źrenice już nigdy nie będzie wypełniona odbiciem osoby od której zależny jest rytm bicia Twojego serca.

  obiecałeś.   wyszeptała pełna niepewności.   obietnice z ust  kogoś kto twierdzi  że Cię kocha  nie potrafiąc tego udowodnić  są nic nie warte  maleńka.   odpowiedział  całując ją czule w czoło.

peaceandlove dodano: 1 listopada 2010

- obiecałeś. - wyszeptała pełna niepewności. - obietnice z ust, kogoś kto twierdzi, że Cię kocha, nie potrafiąc tego udowodnić, są nic nie warte, maleńka. - odpowiedział, całując ją czule w czoło.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć