 |
zaluje tego bardzo, choc mimo to dalismy rade i znow jestesmy razem, ale zaluje tych glupich zagrywek za dzieciaka, tych pustych slow "zrywam"... teraz nawet gdy rzucam slowo " to chyba nei ma sensu" wiem, ze ma i wiem, ze zaraz po takim smsie pojawisz sie pod moim domem tlumaczac jak wiele dla Ciebie znacze i jak bardzo mnie kochasz!!!
|
|
 |
wszyscy byli nam przeciwnie, nawet my sami... zadne z nas nie dopuszczalo mysli, wspolnego zycia... moze znalazl sie ktos, kto nas znal i mial nadzieje, ze nam sie uda... lecz wszystko wygladalo na to, ze nie damy rady zakonczyc naszych zwiazkow i zaczac nowego, poraz drugi... chwila nie uwagi i stanowimy jednosc, wszyscy sa zadowolenia, procz nas samych...
|
|
 |
moje szczescie nosi Twoje imie...
|
|
 |
choc bylam wiecej niz pewna, ze nam nie wyjdzie po minionym weekendzie wiem, ze przetrwamy wszystko,ze damy rade..
|
|
 |
mimo braku checi na dziecko, mam idealny obraz naszej corki przed oczyma...
|
|
 |
mam nadzieje, ze teraz wiesz co robisz i nie popelnisz tego samego bledu co 7 lat temu...
|
|
 |
jakbys mnie zmusil bym zostala, gdybym podjela decyzje o odejsciu?
|
|
 |
i chuj wam do tego, ze moja tecza to kolor jego oczu!
|
|
 |
z kredek juz wyroslam, weszlam na wyzszy level, teraz mam swoj swiat i swoje pisaki...
|
|
 |
czasem trudniej niz Ci sie wydaje jest mi wypowiedziec te dwa slowa, te 9 liter...
|
|
 |
jak to jest ciagle myslec o jednej osobie, starac sie spedzic z nia kazda wolna chilwe, sprawdzac co chwile wiadomosci, myslami byc ze soba 24 h????? zajebiscie, to tak jakby byc zakochanym;)
|
|
 |
przechodzac z Toba przez te Twoje chore wixy ciazy sama zaczelam sobie wkrecac, ze za pare miesiecy zostane mama... wiem, ze pewnie dalabym sobie swietnie rade jako mam, lecz nie chce tego! tak jak jeszcze pare dni temu o tym marzylam, znow przyszly czasy, gdy mysle swiadomie i swiadomie mowie ze nie wyobrazam sobie macierzynstwa, ze nie dalabym rady! psychicznie
|
|
|
|