 |
tak, jestem slaba... juz nie umiem walczyc o swoje.... moje marzenia mam w dupie bo najzwyczajniej w swiecie przestalam o nie walczyc z powodu braku sil... nie umiem prowadzic walki przez cale zycie sama ze soba...
|
|
 |
odpuszczam... poraz kolejny, znow nie mam sil by walczyc...
|
|
 |
smialam sie z ludzi, ktorzy nie dawali sobie rady i prosili o przycisk "reset", dzis sama o nim marze..
|
|
 |
co mam zrobic jak Ty nie robisz nic w strone dobra? dlaczego to znow ja mam kochac za dwoch, starac sie za dwoch, przepraszac za dwoch, cierpiec za dwoch? przeciez mialo byc inaczej, myslalam, ze te 7 lat osobno czegos Cie nauczylo, najwidoczniej sie mylilam...
|
|
 |
czesto jest tak ze nic Cie nie obchodzi, nie wierzych w ludzi, nie ufasz, boisz sie ich, a to wszystko przez jednego dupka...
|
|
 |
razem z Toba odnalazlam sens milosci!
|
|
 |
uwielbiam, gdy na moje "nie" dajesz tysiac powodow na "tak"
|
|
 |
jest najlepiej tylko wtedy, gdy przyjaciolka rzuca jego imie wymieniajac osoby przez ktore moze byc mi zle, a ja wybucham smiechem... najlepsza oznaka tego, iz nie znaczysz dla mnie juz nic...
|
|
 |
nie jestem zazdrosna, poprostu nie lubie sie z nikim dzielic czyms co jest TYLKO moje! (tak nalezysz do mnie, tylko do mnie)
|
|
 |
juz sobie nie wyobrazam nie pisac do niego smsa gdy ledwo co swiatlo zawita w moje oczy, gdy zasypiam... nie wyobrazam sobie zycia bez niego.
|
|
 |
i stalo sie... zalezy mi na Nim bardziej niz na samej sobie...
|
|
|
|