 |
miłość to nie wszystko, lecz wszystko bez miłości jest niczym ♥
|
|
 |
i nagle gdy przestalismy ze soba mieszkac, i jestesmy od siebie bardzo daleko - potrafimy ze soba rozmawiac ,smiac sie z najmniejzabawnych rzeczy . opowiadac o tym jak minal nam dzien w pracy, czy o tym kto jechal z nami dzis w autobusie, nawet potrafimy zadzwonic do siebie tylko po to by powiedziec sobie ze leci nasz ulubiony serial, a nasze kazde spotkanie daje nam wiecej radosci niz to budzenie sie obok siebie kazdego poranka . - nie wiem czy to jest milosc, wiem jedno potrzebujemy czasu by nauczyc sie zyc jednym zyciem .
|
|
 |
to szczescie nie polegalo , na fakcie posiadania mezczyzny , lecz na tym ze po mimo tysiaca kobiet z ktorymi byl .. zawsze wracal to tej jedynej ..
|
|
 |
a teraz , zamiast wyjsc z domu i cieszyc sie swoja wolnoscia, niezaleznoscia siadam na fotelu otulajac sie kocem , pije gorace kakao i dobijam sie kazdym wspomnieniem ktore mi pozostalo...
|
|
 |
a gdy zobaczylam cie w moich drzwiach , nie poczulam nic , nie bylo tej magii.. moj poziom endorfin sie nie zmianil . - chociaz tesknie kazdej nocy za twoich zapachem , chyba nauczylam sie zyc bez ciebie .
|
|
 |
to jak milosc z filmu , gdzie pierwszy pocalunek odbywa sie w deszczu
|
|
 |
rozlazyla koc na balkonie, bylo to dosyc dziwna scena z jej zycia . bo co za glupiec rozklada koc na balkonie tylko po to by siasc i czekac. - czekala moze na reakcje na kogos zainteresowanie , ale wiedziala ze wokol niej nie ma nikogo, jest tu zupelnie sama . rozkoszowala sie kubkiem kawy , jakby miala byc to ostatnia przyjemnosc w jej zyciu . i tak czekala , sumienie nie pozwalalo jej wejsc do srodka... wiedziala ze nawet gdyby miala czekac pare dni, miesiecy , czy lat, bedzie w tym samym miejscu czekala, na zmrok i deszcz - bo deszczowa noc to najpiekniejsza chwila ktora dawala jej sile do zycia ... strach przed sama soba nie pozwalal jej wykonac kroku w przod ani w tyl .. dlatego czekala .. tylko po to by nadal zyc .
|
|
 |
Ta kobieta jest wszystkim dla mnie! Moim prywatnym Bogiem! Dala mi zycie, piekne dziecinstwo, jest przy mnie zawsze gdy mam problem! Pomaga mi radzic sobie z nerwami i stresem spowodowanymi szkola! Jest dla mnie jak siostra! Jak najlepsza przyjaciolka. Owszem czasem mamy tez zle dni, ale najwiecej jest tych dobrych! Kocham Cie mamo!!!
|
|
 |
Poniekad jemu zawdzieczam zdane juz dwa egzaminy, gdyby nie on nie poradzilabym sobie ze stresem i nerwami, poddalabym sie, ale to on jako jeden z niewielu tak bardzo we mnie wierzyl, on i moja mama!!!
|
|
 |
Nie wiem czy dobrze czy zle, ze zylismy 7 lat osobno... Moze i dobrze, wyszumielismy sie obydwoje, dowiedzielismy sie na wlasnej skorze co znaczy slowo "zycie", przeszlismy wiele, wiazalismy sie z wieloma ludzmy, probowalismy w zyciu prawie wszystkiego... Wydaje sie, ze powinno byc juz tylko dobrze, bez zdrad, bez zawodow, bez ran, bez klotni...
|
|
|
|