 |
Kiedyś myślałam, ze jestem silna, że potrafię być obojętna i traktować innych tak jak oni traktują mnie. Nie myślałam, że jeden człowiek, kilka wspólnych chwil mogą mnie złamać, rozjebać na malutkie kawałeczki, które zaraz po złożeniu znów gubię. Nie pokazuję jak bardzo zmienił mnie czas, ludzie, sekundy, minuty, ON. Najlepsze jest to, że staram się być oparciem dla innych a sama nie radzę sobie z własnym życiem. Gubię się, zapadam w cholerny mrok w którym istnieją tylko ślepe uliczki bez możliwości ucieczki. Ale gdzieś tam w mojej własnej podświadomości i w mięśniu nazywanym sercem, istnieje drobna iskierka nadziei, nadziei na lepsze jutro.
|
|
 |
"nie zawsze mi się podobało jak jest. musiałem czasem wzrok ze smutkiem odwrócić."
|
|
 |
Najgorzej kiedy zaufasz facetowi do takiego stopnia, że jesteś w stanie powierzyć mu wszystko - duszę, serce, ciało, uczucia. Kiedy nie wstydzisz się stanąć przed nim nago, prezentując wszystkie swoje niedoskonałości nie bojąc się odrzucenia. Najgorzej kiedy zaufasz mu i będziesz miała swoją, być może wymyśloną, pewność, że nie będzie widział w Tobie zabawki tylko ujrzy kobietę, która ma ogromne serce bijące tylko dla niego, która chce żyć, aby móc być z nim tak do końca świata. Najgorzej kiedy zaufasz, a on mimo wszystko wykorzysta Twoje słabości i to, że zrobisz dla niego wszystko. Kiedy nie będzie liczył się z Twoimi uczuciami, zrani Cię i odbierze nadzieję i wiarę w prawdziwą miłość.
|
|
 |
Przyjaźń ? Wiesz , to nie tylko wspólne imprezy , zdjęcia czy dobra zabawa .
To też upijanie się do nieprzytomności na smutno ,ocieranie sobie wzajemnie łez i pójście za sobą nawet
w najgorsze bagno - to ta świadomość ,
że co by się niedziało masz zawszę wsparcie przyjaciela. Dziekuje kochanie ;*
|
|
 |
myśl, że 'nie warto' dochodzi do nas, zdecydowani za późno. zbyt daleko się zagalopowaliśmy,
aby teraz się wycofać. brniemy w coś, w co nie powinniśmy. dążymy do celów, które nie są warte poświęcenia.
kochamy ludzi, którzy na to nie zasługują. zbyt późno nasza podświadomość wysyła nam sygnały, że popełniamy
jeden z życiowych błędów. w dodatku, tych których już nie zdołamy cofnąć.
|
|
 |
wiesz, dziś doszłam do wniosku, że nasze życie to ciągłe czekanie. Czekanie na autobus, na piątek, na wieczór, na ulubiony serial, na spełnienie marzeń, na Ciebie... czekanie na coś, co w sumie może się nie wydarzyć.
|
|
 |
Nie psuj tego, co masz, pragnąc rzeczy, których mieć nie możesz.
|
|
 |
Przyjaciel - osoba , którą znasz już szmat czasu i wydaje Ci się , że wiesz o niej wszystko . Człowiek , z którym przeżyłeś najlepsze chwile , a czas , który razem spędzacie mógłby się nigdy nie kończyć . Kłócicie się czasem o poważne sprawy innym razem o błahostki , ale mimo wszystko nadal idziecie razem . Pomagacie sobie , gdy tego potrzebujecie i nie wyobrażacie sobie życia bez siebie . Jeśli masz kogoś takiego przy sobie to mu podziękuj , podziękuj za to , że nigdy nie zostawił Cię w trudnej sytuacji i zawsze był , gdy tego potrzebowałeś . Dziekuje kochanie ;*
|
|
 |
Czy to oznacza,że jestem słaba skoro płaczę nad rozlanym mlekiem,rozbitym wazonem czy stłuczoną szklanką? Przecież powinnam wyrzucić zbędny karton i iść do sklepu po nowy uprzednio wycierając białą kałużę. Pozbierać ostrożnie kawałki wazonu i wyrzucić go na śmieci.Tam gdzie jest miejsce dla wszystkich popsutych rzeczy. Nie przejmować się tym,że ten wazon był pamiątką. Powinnam przestać płakać nad rozbitą szklanką. I nie zachowywać się jakby to był koniec świata. Powinnam przestać też miewać te swoje humory i nie wybuchać tak łatwo. Dużo rzeczy powinnam. Ale chyba na pierwszym miejscu powinnam wziąć się w garść i przestać kochać chłopaka,który tak mnie zranil, i rani nadal./hoyden
|
|
 |
Minie długi czas zanim zdam sobie sprawę z tego, że już nie będę rozmawiać z Tobą, że minęło już dużo czasu, że Tobie już się pewnie ułożyło, że Ty nie myślisz o mnie, że żyjesz swoim życiem i już dawno jesteś dalej niż ja... Choć przez chwile.. Pamiętam, że szedłeś koło mnie a teraz jesteś już tak daleko, że nie obejmuje Cie mój wzrok. Taak.. Jeszcze trochę czasu... Teraz będę żyła z dnia na dzień, aby szybciej mijały dni i żeby po raz któryś zaczęła odnawiać się we mnie nadzieja.., że świat nie kończy się na jednej nieszczęśliwej miłości, na czyjś słowach, gestach. A teraz... Będę musiała przypomnieć sobie życie sprzed paru miesięcy, przypomnieć sobie, że kocham zachody słońca i nie myśleć o tym, co teraz robisz. Po prostu żyć..
|
|
 |
Kiedyś myślałam, ze jestem silna, że potrafię być obojętna i traktować innych tak jak oni traktują mnie. Nie myślałam, że jeden człowiek, kilka wspólnych chwil mogą mnie złamać, rozjebać na malutkie kawałeczki, które zaraz po złożeniu znów gubię. Nie pokazuję jak bardzo zmienił mnie czas, ludzie, sekundy, minuty, ON. Najlepsze jest to, że staram się być oparciem dla innych a sama nie radzę sobie z własnym życiem. Gubię się, zapadam w cholerny mrok w którym istnieją tylko ślepe uliczki bez możliwości ucieczki. Ale gdzieś tam w mojej własnej podświadomości i w mięśniu nazywanym sercem, istnieje drobna iskierka nadziei, nadziei na lepsze jutro./selektywnie
|
|
 |
Doskonale znam ból kiedy traci się oddech,każde zamknięcie powiek jest gorsze od śmierci,strach przed przypadkowym pojawieniem się go w śnie,kolejna bezsenna noc pełna obaw i lęku.Znam uczucie kiedy serce spowalnia bicie,a oddech staje się cięższy przy mijanym na ulicy mężczyźnie mającym odbijającą barwę jego źrenic,kształt warg tak bardzo charakterystyczny dla jego ust i przenikliwe gesty powodujące na ciele dreszcze.Pytasz mnie czy reaguję na jego imię,a ja mówię,że umieram,słysząc za plecami dźwięk pierwszych liter ubóstwianego przez każdy wewnętrzny narząd imienia zapominam jak się oddycha,zanikają funkcje życiowe i gubię się w tłumie szukając go,po czym z rezygnacją stwierdzam,że jego obecność tuż obok jest niemożliwa.A noce?Każda wygląda podobnie,otulona ciszą przy wskazówkach wybijających czwartą rano uświadamiam sobie,że znów nie przespałam choćby minuty myśląc o nim.Możesz kłamać,że nie tęsknisz,a i tak będziesz w nim uwięziona,bo kochasz,a tego się nie wyprzesz./selektywnie
|
|
|
|