 |
Pokochałam Cię, chociaż nawet nie wiem w którym momencie. Myślę, że to stało się bardzo szybko, niemalże na samym początku. A ja, ja taka głupia nie rozumiałam, że miłość potrzebuje czegoś więcej niż Ci wtedy dawałam. To chyba wszystko przyszło za szybko, bo tak nagle dostałam ogrom szczęścia i myślałam, że ono już nigdy nie zniknie. Byłam taka naiwna, taka zaślepiona, ale kochałam Cię i tęskniłam zawsze wtedy gdy nie było Cię przy mnie. I zawsze chciałam dla Ciebie jak najlepiej, bo tylko Ty się liczyłeś. Ale przepraszam, przepraszam, że nie potrafię kochać tak jak powinnam, że jestem taka marna, słaba, że nie podołałam. Och. Oboje się zagubiliśmy, teraz to wiem, że to wszystko, co się wydarzyło to nie tylko Twoja wina. Bo to prawda, że wina zawsze leży po środku i tutaj było tak samo. I nie mogę sobie tego wszystkiego wybaczyć, nie mogę, rozumiesz? Tak cholernie zmarnowaliśmy tą szansę, oboje to spieprzyliśmy, na całej linii. / napisana
|
|
 |
Jesteśmy jak narkomani, którzy chodzą na odwyk, ale tak nagle w połowie z niego rezygnują i wracają do swojej ulubionej używki. Tak, Ty jesteś moją używką, moim narkotykiem bez którego nie mogę żyć i do którego zawsze będę wracać. I może będę próbować innych, ale Ty.. Ty zawsze będziesz najlepszy. / napisana
|
|
 |
Jak mam normalnie żyć kiedy wraz z Twoim odejściem, poczułam jakbyś wyrwał mi serce i wyrzucił je gdzieś daleko stąd? Kiedy każda myśl dotyczy Twojej osoby, a każda komórka mojego ciała w utęsknieniu czeka na kilka Twoich słów? Jak żyć kiedy ciągle brak sił, aby wyjść z domu, kiedy moja dusza tak strasznie uwiera, a ból przewierca mnie na wylot? Jak mam trwać i się nie poddawać kiedy kocham Cię, a Ty mnie ciągle jeszcze nie chcesz i sprawiasz, że spadam w dół, już nie wiem który raz? / napisana
|
|
 |
tak naprawdę czyjeś zaufanie można zdobyć tylko raz. jeżeli je miałeś i straciłeś, już nigdy nie będzie tak jak dawniej. człowiek zdolny jest wybaczyć wiele, ale zapomnieć wszystkiego nie potrafi.
|
|
 |
najdłużej goją się rany po szczęściu.
|
|
 |
nie ufaj, nie przywiązuj się, nie kochaj, nie czuj.
|
|
 |
koniec zawsze jest początkiem czegoś innego.
|
|
 |
bo najważniejsze to nie spierdolić sobie życia miłością.
|
|
 |
i nie wiem czy mnie kocha, czy to ja nie mogę przestać jej..
|
|
 |
nie ma związku bez kłótni, bez łez i żalu, bez wkurwienia i morza wódki po rozstaniu
|
|
 |
a ja jak ten kretyn wierzyłem w twoje szepty i byłem gotów oddać im się bez reszty
|
|
 |
za każdym razem kiedy wychodzisz za drzwi, nie mam pojęcia czy masz zamiar jeszcze tu wrócić
|
|
|
|