 |
ty pewnie też tak masz, mnie to prawie przerosło
|
|
 |
rap był odskocznią świat smakował gorzko
|
|
 |
my kochamy widok mgły, rozmyty widok gubiący ostrość sny
|
|
 |
i tylko smak jej ust i zapach perfum zdmuchuje kurz z jej warg
szkoda że na zdjęciu
|
|
 |
tysiące słów każde nic nie warte
|
|
 |
gdzieś opada konfetti nie ma nas już na dłużej
|
|
 |
ci co tu zostają, łzy zawijają w bletki
|
|
 |
Zatraciła się w jego przećpanych oczach. Utonęła w tafli w której odbija się cała nędza ćpuna.
|
|
 |
nauczyłam się, że schodząc ze sceny trzeba to robić z cyckami do przodu. tak samo zrobię przy odejściu od Ciebie. będziesz mógł im pomachać po raz ostatni.
|
|
 |
dostarczała mu więcej emocji niż gra komputerowa. wydawało mu się, że przeszedł wszystkie levele, właśnie wtedy zaserwowała mu game over coby pokazać w jakim jest błędzie.
|
|
 |
będę tak słodka, że doprowadzę do rzygania największe przedszkole w tym mieście. tak słodka, że gdybym była ciastem lizałbyś po mnie talerz. przecież chcę, żebyś żałował. przecież doskonale wiem jak kochasz słodycze.
|
|
 |
w końcu dojdę do takiego stadium, że będziesz mi potrzebny do życia jak dziwce majtki.
|
|
|
|