 |
Wiesz co jest najgorsze w miłości?
To, że jest czymś, o co nigdy nie poprosisz...
|
|
 |
Przyjaciele każą mi zająć się czymś tak, bym o Tobie nie myślał. A czy oni, do jasnej cholery, nie mają pojęcia, że ja nawet potrafię: jeść i myśleć o Tobie, ćwiczyć i myśleć o Tobie, czytać i myśleć o Tobie, słuchać muzyki i myśleć o Tobie, rozmawiać z innymi i myśleć o Tobie, śpać i myśleć o Tobie, myśleć o Tobie i myśleć o Tobie.
|
|
 |
Jestem młoda. Mam prawo popełniać błędy i mam prawo ich później żałować lub nie żałować.
Nikt nie ma jednak prawa mnie za to oceniać, a tym bardziej krytykować.
|
|
 |
I didn't know where this was going, when you kissed me.
|
|
 |
I muszę wciąż dusić się w sobie, swoje słowa cisnące sie na usta, myśli bezustannie pchajace sie do głowy. Swoją gotującą się krew przełykać, żyły zszywać, sklejać rozpadające się emocje.
|
|
 |
Być sobą, tak łatwo rzucić te słowa/
czy tylko na wiatr nie puszczona to mowa?/
Być sobą, lecz z czego zrodzone myśli zwoje/
wyrosłe na innych nadal są Twoje?/
być sobą, jak, skoro reguł tysiące/
zbijają z drogi myśli swawolnie idące/
być sobą, na wieczność wychwalanym istnieniem/
czy na stosie scalonym z krwistym płomieniem/
być sobą, to widzieć świat w jakim kolorze/
czy będąc pod ścianą odcień zmienić się może?/
być sobą, to nie dać opasać się światu?/
więc jak żyć w symbiozie?/
odciąć te macki to zostać na lodzie/
bez odniesienia, tam dobro, a gdzie początek zła cienia/
być sobą.
|
|
 |
spadł deszcz, a kropla drąży skałę/teraz ktoś ufa, że jego uczucie powstałe/rozbłyśnie powoli pełnią światła/i jak świetlik, który walczy mimo, że szans brak/ na pokonanie ciemności nocy/to liczy jednak, że blask ten wkroczy/i pozostanie/wieczystym.
|
|
 |
no dobra, odezwij się już, nie przesadzaj, wcale nie utrudni mi to zapomnienia o Tobie, przecież i tak tego nie potrafię i nigdy nie zrobię.
|
|
 |
Pamiętasz jak kiedyś powiedziałam Ci, że nawet jeśli mnie zranisz, to ja
i tak nie przestanę Cię kochać. Nigdy, ale też nigdy Ci nie wybaczę. I nigdy nie zapomnę jak mocny cios zadałeś mi przed odejściem. Tak mocny, że poczułam jak moje serce pokrywają głębokie blizny. Dlatego dzisiaj przysięgam ci, że postaram się byś Ty znienawidził mnie tak bardzo, jak ja nienawidzę Ciebie. Nie za to, że już Cię nie ma i nigdy nie będzie. Lecz za to, że nie potrafię nikogo pokochać, tak bardzo jak kochałam Ciebie..
|
|
 |
To się nie skończyło..
Dopóki będę wspominać, to nigdy się nie skończy..
|
|
 |
Będzie nam, najbliższych czasem brak. Spalone mosty- to najlepszy w życiu start.
|
|
 |
Wady i zalety to to samo. Tylko z różnych punktów widzenia. W. Grzeszczyk
|
|
|
|