głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika kissandfeel

jesteś dowodem na to  że świat może być zamknięty w tych stu osiemdziesięciu dwóch centymetrach.

definicjamiloscii dodano: 17 grudnia 2010

jesteś dowodem na to, że świat może być zamknięty w tych stu osiemdziesięciu dwóch centymetrach.

nie rozumiesz jak cholernie brakuje mi wspólnego ubierania trzymetrowej choinki? tego jak brałeś mnie na ręce  żebym mogła zawiesić na czubku gwiazdkę. tego jak zawieszałeś mi na uszach bombki  pozorując  że to kolczyki. tego jak namiętnie mnie całowałeś  kiedy tylko moja mama wyszła z salonu  po więcej ciastek. tego jak nuciliśmy pod nosem 'Last Christmas'  będąc nieziemsko szczęśliwi.

definicjamiloscii dodano: 17 grudnia 2010

nie rozumiesz jak cholernie brakuje mi wspólnego ubierania trzymetrowej choinki? tego jak brałeś mnie na ręce, żebym mogła zawiesić na czubku gwiazdkę. tego jak zawieszałeś mi na uszach bombki, pozorując, że to kolczyki. tego jak namiętnie mnie całowałeś, kiedy tylko moja mama wyszła z salonu, po więcej ciastek. tego jak nuciliśmy pod nosem 'Last Christmas', będąc nieziemsko szczęśliwi.

była przy Tobie kiedy rozstałeś się ze swoją ukochaną  kiedy matka przestała przyznawać się do tego  że jesteś Jej synem  kiedy wywalili Cię ze szkoły  kiedy zostałeś pobity przez kumpli z osiedla czy nawet kiedy ojciec wyrzucił Cię na próg. miło  że doceniłeś to  co dla Ciebie zrobiła.

definicjamiloscii dodano: 17 grudnia 2010

była przy Tobie kiedy rozstałeś się ze swoją ukochaną, kiedy matka przestała przyznawać się do tego, że jesteś Jej synem, kiedy wywalili Cię ze szkoły, kiedy zostałeś pobity przez kumpli z osiedla czy nawet kiedy ojciec wyrzucił Cię na próg. miło, że doceniłeś to, co dla Ciebie zrobiła.

powiem Ci  że gówno mnie obchodzi  kolego  to  że przez Nią cierpisz. tym razem nie przyjmę Cię z otwartymi ramionami. mam dość cierpienia  kiedy odchodzisz po tym jak setny raz odbuduję Ci serducho.

definicjamiloscii dodano: 17 grudnia 2010

powiem Ci, że gówno mnie obchodzi, kolego, to, że przez Nią cierpisz. tym razem nie przyjmę Cię z otwartymi ramionami. mam dość cierpienia, kiedy odchodzisz po tym jak setny raz odbuduję Ci serducho.

wciąż na Nią patrzysz  jednak nie zauważasz Jej. nie zauważasz tego niepowstrzymanego uśmiechu na Twój widok  niepokonanej radości  że znów może napawać się Twoją obecnością. spróbuj w końcu spojrzeć na Nią  jak na osobę  która byłaby w stanie oddać Ci nerkę  a nie jak na zwykłą kumpelę.

definicjamiloscii dodano: 17 grudnia 2010

wciąż na Nią patrzysz, jednak nie zauważasz Jej. nie zauważasz tego niepowstrzymanego uśmiechu na Twój widok, niepokonanej radości, że znów może napawać się Twoją obecnością. spróbuj w końcu spojrzeć na Nią, jak na osobę, która byłaby w stanie oddać Ci nerkę, a nie jak na zwykłą kumpelę.

zasnęłam ucząc się geografii. obudził mnie odgłos przychodzącego połączenia  sięgnęłam po komórkę  przecierając oczy.   czego?!   warknęłam do słuchawki.   napisałem Ci  'co robisz?'  nie odpisałaś.   wyjaśnił spokojnie.   no i?   zagadnęłam wciąż rozkojarzona.   spałaś?! pierdoło  znów usnęłaś nad geo  a potem będziesz narzekać  kiedy dostaniesz kolejną laskę. brawo.   zarzucił mi wściekły  po czym zakończył połączenie. uśmiechnęłam się pod nosem  otwierając ponownie książkę.

definicjamiloscii dodano: 17 grudnia 2010

zasnęłam ucząc się geografii. obudził mnie odgłos przychodzącego połączenia, sięgnęłam po komórkę, przecierając oczy. - czego?! - warknęłam do słuchawki. - napisałem Ci, 'co robisz?', nie odpisałaś. - wyjaśnił spokojnie. - no i? - zagadnęłam wciąż rozkojarzona. - spałaś?! pierdoło, znów usnęłaś nad geo, a potem będziesz narzekać, kiedy dostaniesz kolejną laskę. brawo. - zarzucił mi wściekły, po czym zakończył połączenie. uśmiechnęłam się pod nosem, otwierając ponownie książkę.

przeczytasz Jego imię w internecie  w czyimś opisie czy notce. w jednej sekundzie żołądek wykonuje trylion obrotów  oddech ewidentnie przyśpiesza  a serce zaczyna bić niemożliwie głośno i szybko. nie możesz racjonalnie myśleć. mimowolnie usta zaczynają Ci drgać  a do oczu napływają nieskazitelne łzy. oszukuj się dalej  że o Nim zapomniałaś i nie żyjesz wspomnieniami jakie po sobie  pozostawił.

definicjamiloscii dodano: 17 grudnia 2010

przeczytasz Jego imię w internecie, w czyimś opisie czy notce. w jednej sekundzie żołądek wykonuje trylion obrotów, oddech ewidentnie przyśpiesza, a serce zaczyna bić niemożliwie głośno i szybko. nie możesz racjonalnie myśleć. mimowolnie usta zaczynają Ci drgać, a do oczu napływają nieskazitelne łzy. oszukuj się dalej, że o Nim zapomniałaś i nie żyjesz wspomnieniami jakie po sobie, pozostawił.

przychodzi ta chwila  kiedy tracisz wszelkie ambicje  a sens życia odchodzi coraz bardziej z każdą minutą. to co dawniej miało dla Ciebie ogromne znaczenie  stało się nic nie znaczącym elementem. wyczerpała Ci się siła do przeżycia kolejnych dni i miesięcy. brakuje Ci jedynie odwagi  do tego  żeby raz na zawsze skończyć całe to przedstawienie  nazywane życiem.

definicjamiloscii dodano: 17 grudnia 2010

przychodzi ta chwila, kiedy tracisz wszelkie ambicje, a sens życia odchodzi coraz bardziej z każdą minutą. to co dawniej miało dla Ciebie ogromne znaczenie, stało się nic nie znaczącym elementem. wyczerpała Ci się siła do przeżycia kolejnych dni i miesięcy. brakuje Ci jedynie odwagi, do tego, żeby raz na zawsze skończyć całe to przedstawienie, nazywane życiem.

okropnie ironiczne to życie  nieprawdaż?

definicjamiloscii dodano: 17 grudnia 2010

okropnie ironiczne to życie, nieprawdaż?

lubię mandarynki  lakiery do paznokci  sukienki. miłości się po prostu boję.

xasienka dodano: 17 grudnia 2010

lubię mandarynki, lakiery do paznokci, sukienki. miłości się po prostu boję.

Chodź  poudajemy  że zwariowaliśmy na swoim punkcie

xasienka dodano: 17 grudnia 2010

Chodź, poudajemy, że zwariowaliśmy na swoim punkcie

stanęła pod Jego drzwiami w środku nocy  cała przemoknięta. niepewnie nacisnęła dzwonek. dostała wiadomość: 'nie mam ochoty z Tobą rozmawiać  idź proszę'  napisał.   nie potrafię bez Ciebie żyć  kochanie!   wykrzyczała z całych sił. usiadła na progu  i czekała. w końcu po godzinie wyszedł.   a ja nie potrafię żyć z Tobą  ogarniasz? więc odpuść  niunia.   powiedział  po czym nie dając Jej szansy na odpowiedzenie  wrócił do ciepłego mieszkania.

definicjamiloscii dodano: 17 grudnia 2010

stanęła pod Jego drzwiami w środku nocy, cała przemoknięta. niepewnie nacisnęła dzwonek. dostała wiadomość: 'nie mam ochoty z Tobą rozmawiać, idź proszę', napisał. - nie potrafię bez Ciebie żyć, kochanie! - wykrzyczała z całych sił. usiadła na progu, i czekała. w końcu po godzinie wyszedł. - a ja nie potrafię żyć z Tobą, ogarniasz? więc odpuść, niunia. - powiedział, po czym nie dając Jej szansy na odpowiedzenie, wrócił do ciepłego mieszkania.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć