głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika kismajaas

JEST TU JESZCZE KTOŚ? :

bez.ciebie.umieram.kochanie dodano: 25 maja 2013

JEST TU JESZCZE KTOŚ? :)

Jeżeli byłeś tu  gdzie ja  albo nadal tu jesteś    Jeśli patrząc na siebie mówisz    To już nie ja  umarło coś we mnie i nic mi się nie chce”   Nim zaciśniesz tę pętlę na szyi   Połkniesz te kilka tabletek w chwili   Kiedy cię dopada zwątpienie wylicz   Choć jeden raz  kiedy świat cię zadziwił.

nicciniepowiem dodano: 5 maja 2013

Jeżeli byłeś tu, gdzie ja, albo nadal tu jesteś, Jeśli patrząc na siebie mówisz, "To już nie ja, umarło coś we mnie i nic mi się nie chce”, Nim zaciśniesz tę pętlę na szyi, Połkniesz te kilka tabletek w chwili, Kiedy cię dopada zwątpienie wylicz, Choć jeden raz, kiedy świat cię zadziwił.

Czemu lubię przytknąć do skroni swoje palce  imitując ich kształtem kształt broni?

nicciniepowiem dodano: 5 maja 2013

Czemu lubię przytknąć do skroni swoje palce, imitując ich kształtem kształt broni?

wieczór  a raczej nieudany zachód słońca z lampką wina i zachmurzonym niebem. uchylone okno od czasu do czasu dające o sobie znak niemiłym zgrzytem  a zarazem cudownym zapachem mokrego drewna  które to po właśnie minionej burzy pobudza moje zmysły  i oczywiście śpiew ptaków   jedyny motywujący mnie dźwięk do dalszego pisania  do przelewania uczuć na klawiaturę. może i odzwyczaiłam się. dawno mnie tutaj nie było owszem  ale to moje brązowookie szczęście pochłonęło mnie bez reszty. tak...brązowookie szczęście o grzesznym spojrzeniu i najsłodszych ustach świata  które tak często wypowiadają moje imię z pełną powagą i skupieniem...ostatnimi czasy nie ma dni gorszych lub lepszych  są tylko te w pełni wykorzystane albo te mniej... chyba od nowa uczę się żyć. chyba całkiem dobrze mi idzie  ale o to zapytajcie już rozum  który to stał się moim najlepszym spowiednikiem. II systematyczny chaos

systematyczny_chaos dodano: 2 maja 2013

wieczór, a raczej nieudany zachód słońca z lampką wina i zachmurzonym niebem. uchylone okno od czasu do czasu dające o sobie znak niemiłym zgrzytem, a zarazem cudownym zapachem mokrego drewna, które to po właśnie minionej burzy pobudza moje zmysły, i oczywiście śpiew ptaków - jedyny motywujący mnie dźwięk do dalszego pisania, do przelewania uczuć na klawiaturę. może i odzwyczaiłam się. dawno mnie tutaj nie było owszem, ale to moje brązowookie szczęście pochłonęło mnie bez reszty. tak...brązowookie szczęście o grzesznym spojrzeniu i najsłodszych ustach świata, które tak często wypowiadają moje imię z pełną powagą i skupieniem...ostatnimi czasy nie ma dni gorszych lub lepszych, są tylko te w pełni wykorzystane albo te mniej... chyba od nowa uczę się żyć. chyba całkiem dobrze mi idzie, ale o to zapytajcie już rozum, który to stał się moim najlepszym spowiednikiem. II systematyczny_chaos

Jedna jest miłość  jedna jest prawda  bezwzględnie od imion i wskazówek zegarka  bezwzględnie od czasu zaglądając za horyzont  ponad tych co dziś kochają  jutro nienawidzą.

nicciniepowiem dodano: 15 kwietnia 2013

Jedna jest miłość, jedna jest prawda, bezwzględnie od imion i wskazówek zegarka, bezwzględnie od czasu zaglądając za horyzont, ponad tych co dziś kochają, jutro nienawidzą.

Nie stawiam śmieci z przyjaciółmi na równi.  Jak mam kogoś za szmatę  z nim nie biję piątek.  Jak cisnę mu w czwartek  to z nim nie piję w piątek.

nicciniepowiem dodano: 15 kwietnia 2013

Nie stawiam śmieci z przyjaciółmi na równi. Jak mam kogoś za szmatę, z nim nie biję piątek. Jak cisnę mu w czwartek, to z nim nie piję w piątek.

to już rok...pamiętasz ? ciekawe czy tam u góry macie kalendarz  czy liczysz dni od naszej ostatniej rozmowy....wiesz ? od tej pory trzęsę się bezsilności co raz mocniej ściskając telefon z nadzieją  że na wyświetlaczu pojawi się ta jebana zielona słuchawka obok twojego zdjęcia..nadaremnie...chyba tam u góry nie masz zasięgu. i choć pewnie spotkałabym Cię dziś w kościele  to dobrze wiesz nie przekroczę progu tej świątyni...za dużo mnie to kosztuje by spojrzeć w oczy Bogu....więc może przyjdziesz odwiedzić mnie dziś w nocy ? usiądziesz na skraju mego łóżka i wyszepczesz to swoje ' no hej maleńka. ' po czym oboje zaśniemy jak gdyby nic...choćby nawet na wieki. II systematyczny chaos

systematyczny_chaos dodano: 9 kwietnia 2013

to już rok...pamiętasz ? ciekawe czy tam u góry macie kalendarz, czy liczysz dni od naszej ostatniej rozmowy....wiesz ? od tej pory trzęsę się bezsilności co raz mocniej ściskając telefon z nadzieją, że na wyświetlaczu pojawi się ta jebana zielona słuchawka obok twojego zdjęcia..nadaremnie...chyba tam u góry nie masz zasięgu. i choć pewnie spotkałabym Cię dziś w kościele, to dobrze wiesz nie przekroczę progu tej świątyni...za dużo mnie to kosztuje by spojrzeć w oczy Bogu....więc może przyjdziesz odwiedzić mnie dziś w nocy ? usiądziesz na skraju mego łóżka i wyszepczesz to swoje ' no hej maleńka. ' po czym oboje zaśniemy jak gdyby nic...choćby nawet na wieki. II systematyczny_chaos

zasiadam do lekcji wertując dokładnie kartki w zeszycie od matematyki  co jakiś czas na marginesie pojawiają się te Twoje koślawe serduszka  i pierwsze wyznania miłości  które zaraz po zebraniu zeszytów znajdowały się w wielkich czerwonych ramkach z znakami zapytania. po chwili namysłu łapię kubek z gorącą czekoladą  ale smak ani trochę nie przypomina tej aksamitej z podwóją śmiatanką jaką kupowałeś mi w automacie na korytarzu szkolnym. kosz przewala się od butelek Kubusia  lecz tym razem tylko moje usta odbite są na szkle. w tle leci właśnie jedna z piosenek buki  a w drzwiach nie pojawia się żadna znana sylwetka...od zawsze wiedziałam  że matematyka sprowadzi mnie na dno. II systematyczny chaos

systematyczny_chaos dodano: 7 kwietnia 2013

zasiadam do lekcji wertując dokładnie kartki w zeszycie od matematyki, co jakiś czas na marginesie pojawiają się te Twoje koślawe serduszka, i pierwsze wyznania miłości, które zaraz po zebraniu zeszytów znajdowały się w wielkich czerwonych ramkach z znakami zapytania. po chwili namysłu łapię kubek z gorącą czekoladą, ale smak ani trochę nie przypomina tej aksamitej z podwóją śmiatanką jaką kupowałeś mi w automacie na korytarzu szkolnym. kosz przewala się od butelek Kubusia, lecz tym razem tylko moje usta odbite są na szkle. w tle leci właśnie jedna z piosenek buki, a w drzwiach nie pojawia się żadna znana sylwetka...od zawsze wiedziałam, że matematyka sprowadzi mnie na dno. II systematyczny_chaos

Myślałem  że bez ciebie umrę  i chyba umarłem  a teraz tylko udaję element scenografii.

nicciniepowiem dodano: 4 kwietnia 2013

Myślałem, że bez ciebie umrę, i chyba umarłem, a teraz tylko udaję element scenografii.

I sam się szwendam ulicami  tyle tu wspomnień o tobie  że mógłbym z nich spokojnie stworzyć cały wszechświat.

nicciniepowiem dodano: 4 kwietnia 2013

I sam się szwendam ulicami, tyle tu wspomnień o tobie, że mógłbym z nich spokojnie stworzyć cały wszechświat.

owszem jestem szmatą  może i nic nie wartą...tak jestem nikim. ale przypomnij sobie kto rozmawiał z Tobą w nocy  bo Twój tata zrobił kolejną awanturę pod wpływem alkoholu. przypomnij sobie  kto był na każde kiwnięcie Twojego palca  kto słuchał bicia Twojego serca i ogrzewał Twoje zmarznięte dłonie bo przecież zima nie dawała za wygraną  a ty by nie stracić dumy nie założyłeś rękawiczek. przypomnij sobie jak przytrzymywałam Cię przy życiu  i jak rzekomo byłam całym Twoim światem. a dopiero nazwij mnie kolejną łatwą nic nie znaczącą dziewczyną.  ...  a teraz po dłuższym zastanowieniu  po przypomnieniu sobie tych wszystkich chwil odejdź w pizdu  i zabierz za sobą tą jebaną zimę...bo dla mnie już nie istniejecie. II systematyczny chaos

systematyczny_chaos dodano: 2 kwietnia 2013

owszem jestem szmatą, może i nic nie wartą...tak jestem nikim. ale przypomnij sobie kto rozmawiał z Tobą w nocy, bo Twój tata zrobił kolejną awanturę pod wpływem alkoholu. przypomnij sobie, kto był na każde kiwnięcie Twojego palca, kto słuchał bicia Twojego serca i ogrzewał Twoje zmarznięte dłonie bo przecież zima nie dawała za wygraną, a ty by nie stracić dumy nie założyłeś rękawiczek. przypomnij sobie jak przytrzymywałam Cię przy życiu, i jak rzekomo byłam całym Twoim światem. a dopiero nazwij mnie kolejną łatwą nic nie znaczącą dziewczyną. (...) a teraz po dłuższym zastanowieniu, po przypomnieniu sobie tych wszystkich chwil odejdź w pizdu, i zabierz za sobą tą jebaną zimę...bo dla mnie już nie istniejecie. II systematyczny_chaos

chyba powinnam Ci podziękować  lecz z każdym kolejnym słowem zaczynam co raz bardziej się wahać  zaczynam co raz częściej przełykać ślinę i przygryzać zakrwawione usta. czuję jak paniczny ból rozrywa moją klatkę piersiową od środka. krzyczę...wołam o pomoc lecz Ty odchodzisz  Twoja sylwetka zatapia się na horyzoncie  a ja zatapiam się w morzu krwi. pozostawiłeś mnie samą  na pastwę losu z nadzieją  że sobie poradzę ? wybacz ale chyba mnie przeceniłeś kochanie...see you in heaven II systematyczny chaos

systematyczny_chaos dodano: 28 marca 2013

chyba powinnam Ci podziękować, lecz z każdym kolejnym słowem zaczynam co raz bardziej się wahać, zaczynam co raz częściej przełykać ślinę i przygryzać zakrwawione usta. czuję jak paniczny ból rozrywa moją klatkę piersiową od środka. krzyczę...wołam o pomoc lecz Ty odchodzisz, Twoja sylwetka zatapia się na horyzoncie, a ja zatapiam się w morzu krwi. pozostawiłeś mnie samą, na pastwę losu z nadzieją, że sobie poradzę ? wybacz ale chyba mnie przeceniłeś kochanie...see you in heaven II systematyczny_chaos

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć