 |
dawałaś mi tę szanse nieraz, bym się pozbierał, żebym wstał, zobacz, wstałem, ale Ciebie już nie ma
|
|
 |
nie umiem wyrażać tego co czuję w słowach. nie wiem co mam Ci powiedzieć. co? że Cię kocham? że wciąż po nocach nie śpię i że wciąż jest źle i nie wiem co mam myśleć
|
|
 |
co będzie dziś? nie wiem, nie wiem. to może jeden z Twoich najlepszych dni albo najgorszych i możesz stracić wszystko lub nic
|
|
 |
jestem bezradna jak Ty, a wiesz co jest najgorsze? że uczę się z tym żyć i staję się tym, kim najbardziej nie chciałam być, stoi przy mnie tyle osób, a nie zna mnie prawie nikt
|
|
 |
byłam z nim pewna, spokojna, czułam, że wszystko wróci do normy. długa rozmowa, wrażliwe słowa, zacząć od nowa chcieliśmy bez wojny. było dobrze, łamałam bariery, wtedy jego uśmiech wydawał się szczery. tylko wydawał, choć pozostawiał w oczach i w sercu resztkę nadziei
|
|
 |
nie warto wspominać i nie warto się spinać..
|
|
 |
mamy siebie, ale nie wiem czy mamy coś więcej. kilka tematów do rozmowy, czas do spotkań.. mamy zazdrość, która pozera nas od środka. mamy stres, ból do siebie w sercach głęboko skryty
|
|
 |
i co? wstyd, możesz mi w oczy patrzeć? pierdole twoje łzy, ale bez ciebie nie zasnę, nowej nie znajdę, inną cię pokochałem
|
|
|
|