 |
"Cześć, tutaj Michelle. Zostaw wiadomość, chyba że jesteś Tonym. Tony może spierdalać."
|
|
 |
mimo, że sen na Twych powiekach, wiesz, że dziś będę i na mnie czekasz
|
|
 |
peron, pociąg i nie stać nas na to, by od tego się odciąć. chociaż daleko jestem, to daję słowo, myślami, pamiętaj, zawsze gdzieś obok
|
|
 |
kurwa, jak nienawidzę szpitali. czuje w nich zapach śmierci, zawsze mnie przerażały.znam Boga, lecz nie rozmawiam z Nim długo od kiedy zobaczyłam, jak pozwala cierpieć ludziom.. wszyscy mówią: czas pogodzić się z tragedią. wtedy żałuję, że to życie jest tylko jedno, dni wciąż biegną, my żyjemy w piekle trzysta mil od niebios, nie wiem, czy tam jest lepiej.. czuje się bezsilna, sama oglądam filmy w domu. chce się odciąć i nie myśleć, kiedy patrze na spadające łzy, życie staje się przykre
|
|
 |
chce Ciebie mieć przy sobie i z Tobą tracić umiar
|
|
 |
za dużo razy nabrałeś mnie na te sztuczki
|
|
 |
ale kurwa, nikt tak Cię nie oszukał raczej. 'ogarnij się' dla mnie to takie puste słowa, bo nie umiem stać przed lustrem i sam sobie ustępować
|
|
 |
wiesz, nie ma miłości, jest tylko chemia. zwykły sex i strach, by ktoś inny jej nie miał. wiesz, sam ze ją ściemniasz zbyt łatwo więc olej marzenia i tak każde się spełnia zbyt rzadko
|
|
 |
nasze pierwsze pocałunki przed przystankiem, kiedy żal nam było nawet paru minut bez dotyku naszych rąk. pierwszą noc przegadaną do rana i pierwszą noc, kiedy nie chcieliśmy mówić nic
|
|
 |
a jest we mnie taki stres, że sobie nie wyobrażasz. i co, mam kurwa znowu płakać, że jest mi niedobrze? daj spokój, nie przemęczaj oczu, szkoda Twoich łez. są ważniejsze sytuacje, gdy potrzebne są te krople, kiedy opłakujesz pogrzeb
|
|
|
|