 |
w tej chwili bardzo cię nienawidzę -może przyjdż póżniej
|
|
 |
Kiedyś nie wyobrażałam sobie bez Ciebie życia a każda wizja takiej przyszłości przyprawiała u mnie łzy w oczach. Ale dziś wcale tak nie jest. Żyje normalnie, uśmiecham się i śmieję, spędzam czas ze znajomymi i wracam wieczorami. To prawda - zdarzy mi siedząc nocą przed komputerem zatęsknić za Tobą, przez przypadek wejść w wiadomości i przepłakać całą noc ale nie brakuje mi Ciebie, choć czasem chciałabym opowiedzieć Ci co u mnie i wyżalić się w Twoich ramionach jak bardzo mi źle. Uświadomiłam sobie, że życie kręci się dalej i widocznie tak musiało być, że dziś nie jesteśmy już razem. Mimo to zawsze będziesz moim najpiękniejszym wspomnieniem.
|
|
 |
I wiesz, co . ? Mam dosyć Twojego niezdecydowania . Jednego dnia uśmiechasz się i kręcisz koło mnie, a drugiego dnia udajesz, że mnie nie znasz i bije od Ciebie obojętnością . Więc może wreszcie się zdecydujesz z łaski swojej i zajmiesz jakieś stanowisko, co . ? Bo mnie zabawa w zgaduj zgadula nie kręci, bynajmniej nie w kwestii uczuć .
|
|
 |
jak wiele razy wybaczamy komuś tylko dlatego, że nie chcemy go stracić, nawet jeśli ten ktoś nie zasługuje na nasze przebaczenie?
|
|
 |
Zycie to jedna wielka seria rozstań. Ale najbardziej rani brak chwili pożegnania.||Zycie Pi.
|
|
 |
ja chcę Cię prosić tylko o jedno - Ty już po prostu nie wracaj.
|
|
 |
i żebyś był pewien - kiedyś podziękuję Ci za to, że byłeś palantem, bo dzięki Tobie mam szanse na miłość z kimś innym.
|
|
 |
Z nami? Na początku wielkie zauroczenie, wspólne tygodnie i zapewnianie, że tak będzie już zawsze. Potem nadszedł koniec, z dnia na dzień, jeb, to jednak nie to, nie ta droga. Mój płacz i szczerze to niewiele pamiętam z tamtego okresu, pamiętam tylko, że bardzo bolało. Kiedy było lepiej, kiedy zrobiłam pierwszy samodzielny krok odezwał się. Prosił o drugą szansę, mówił jaka jestem cudowna i jak cholernie żałuję, że to spieprzył. Odwlekałam to pierwsze spotkanie, broniłam się przed tym, bo przecież co jeśli znowu zrani? Dostał drugą szansę i wiesz co? Miałam rację, zranił po raz kolejny./esperer
|
|
 |
Bo moje szczęście niszczyłeś tylko sam ty.
|
|
 |
nigdy nie wracaj do starej miłości , to jak czytanie książki w kółko gdy już wiesz jak się skończy.
|
|
 |
nie wiem sama na czym zależało bardziej. na szczęśliwym zakończeniu, czy po prostu zakończeniu.
|
|
 |
tak cholernie arogancki i wredny.
|
|
|
|