|
.gdy słodko spała usłyszała dźwięk swojego telefonu...
bez zerknięcia odebrała i zaspanym głosem powiedziała 'czego kurva?!' w słuchawce usłyszała śmiech i tekst, który od razu ją obudził.... ' za chwilę będę.' ;)). / .ciam.;*
|
|
|
i niczego nie pragnęła bardziej, niż tego....
aby pojawił się na wyświetlaczu jej telefonu,
a po odebraniu usłyszeć.. 'głowa do góry, za chwię będę' . /. ciam;*
|
|
|
Never say never or say goodbye
Always believe in what you do . xd
|
|
|
teraz potrzebuje, aby on pojawił się tak jak zawsze to robi, kiedy jest potrzebnyy.... /. ciam;*
|
|
|
i co.. wszystko miało być jak kiedyś... miałeś mnie kochać, ufać mi, dbać o mnie, dawać mi bezpieczeństwo....a teraz jak jest.?? masz mnie w dupie, kontrolujesz, zaniedbujesz, ostatnio podniosłeś na mnie rękę.... i to ma być miłość i lepszy związek, tak jak mi obiecałeś.? to ja dziękuję bardzo, obejdzie się.!! ./ .ciam;*
|
|
|
życie pisze dziwne scenariusze... u mnie w scenariuszu był początek, później środek... a teraz z każdą chwilą, kiedy wychodzisz ode mnie, mam wrażenie, że to koniec... / .ciam;*
|
|
|
kiedy mówił do niej 'młoda', zapominała o tym, że inni mówią, że jest dziecinna... i czuła się szczęśliwa.;)) ./ .ciam;*
|
|
|
,gdy zadzwonił, że za chwilę bd na jej twarzy uśmiech zagościł, serce zaczęło bić... a ona zaczęęła ganiać jak opętana, aby jak stanie w jej drzwiach wszystko było idealnie.... i było, bo zaczął od pocałunku.;)) ./. ciam;*
|
|
|
znowu pojawił się w momencie, gdy potrzebowała tego najbardziej.. przytulił i rzucił swój ulubiony tekst ' nie dramatyzuj'... na jej twarzy pojawił się uśmiech... wtedy pocałował ją i powiedział ' teraz będzie tylko lepiej... widocznie on nie był Ciebie wart.' ./ .ciam;*
|
|
|
no i huj...!
może i jestem dziecinną gówniarą, która nie wie co to poważny związek, ale kurva dobrze mi z tym... i żaden kretyn tego nie zmieni.!!! ./ .ciam;*
|
|
|
za każdym razem, kiedy obiecywał, że na pewno wpadnie, ona w duszy nie mogła się doczekać... nie pokazywała tego, nie dawał nic po sobie poznać.. a gdy dzwonił, że nie da rady przyjechać lub po prostu nie przyjeżdżał, zawsze znajdowała powód by się wściekać i wyładować swoje wkurwienie. . /. ciam;*
|
|
|
Nie potrafiła odpowiedzieć na to pytanie: "Dlaczego zawsze jak on jest blisko, uśmiechasz się bez sensu.?" Nie umiała na to odpowiedzieć, bo wmawiała sobie, że go nie kocha i nigdy się nie zakocha w nim. /. ciam;*
|
|
|
|