|
proszę Boga o miłość i wiarę , bo nadzieja zrobiła ze mnie chuja :(. /alfonsss
|
|
|
Milosc dla nas mlodych jest jak dla staruszkow listonosz,przychodzi i odchodzi /alfonsss
Pamiętacie jeszcze mnie ? :D dawno tu nie zaglądałem oj dawno...
|
|
|
Jak to jest, że rzucasz słuchawką ze łzami w oczach? Czujesz jak serce pęka Ci na milion kawałków, czujesz jak umierasz, a wraz z upadkiem rodzi się w Tobie coraz większa nienawiść do drugiej osoby, a jednak coś Cię do Niej dalej ciągnie? Coś rwie się w Tobie jakby chciało się z Nią połączyć, coś co nie pozwala Ci odejść, co karzę Ci trwać w miłości, postanowieniach i przyrzeczeniach, które sobie składaliście. Jak to jest, że tych rwących słów rozrywających Ci każdy milimetr ciała wciąż pragniesz, wciąż, wciąż i wciąż, pragniesz bólu, a po chwili wielkiej euforii towarzyszącej zgodzie. Jak to jest?
|
|
|
nie oczy są uzależnione od Jej widoku, lecz serce. /alfonsss !!!
|
|
|
Bywa też tak, że brakuję mi tchu z tej wielkiej, olbrzymiej miłości do ciebie./sm
|
|
|
To jest takie coś czego nie da się opisać. Osiada głęboko w nas i budzi się przy nowo nabytej ranie. Cholernie boli. Wręcz piecze. Pieką wszystkie wspomnienia, które były negatywne, a czasem zdarzy się, że te pozytywne również. /sm
|
|
|
Przepraszam, że jestem często egoistyczny, nadopiekuńczy, chorobliwie zazdrosny, wredny, pyskaty, infantylny. Przepraszam, że często pracuję do późna, a potem od razu zasypiam. Powinienem też cię przeprosić za to, że ze wszystkim cię kontroluję. A i za to, że pilnuję twoich nie obfitych posiłków. Może jeszcze za to, że zbytnio się o ciebie martwię, nawet gdy nie mam powodu. Przepraszam, że za często mówię, że cię kocham, a jeszcze częściej na ciebie krzyczę. O, jeszcze wybacz mi to, że wywołuję kłótnie o nic. A najbardziej chciałbym, abyś wybaczyła to, że padło akurat na mnie./sm
|
|
|
|
dziś mój księżyc jest taki sam jak Twój na drugim końcu świata
|
|
|
Mieć złamane serce i mimo to wierzyć w miłość, w to, że bywa szczęśliwa i idealna to tak jakby ktoś napluł ci w twarz a ty dał mu parasol, bo deszcz pada.
|
|
|
otul moje zranione serce czułymi słowami.
|
|
|
jest źle.. standard. dlatego też nikt nie powiedział, że w życiu bedzie dobrze.
|
|
|
każdego dnia jestem coraz słabsza. nie mam sił spoglądać ludziom w oczy i bezwstydnie kłamać, że wszystko dobrze. umarła już we mnie nadzieja na to, że kiedyś może być lepiej. serce bije coraz wolniej, bo nie mam już dla kogo żyć. bo nie widzę sensu by istnieć w tym popierdolonym świecie.
|
|
|
|