 |
i obiecuję, że ciepło Twojego serca zawsze będzie mi domem.
|
|
 |
a kiedy ten skurwysyn przyjdzie na mój pogrzeb to obiecuję zmartwychwstać i zajebać mu zniczem.
|
|
 |
będę zła i będę w tym dobra.
|
|
 |
traktuj każdego kogo spotkasz z godnością i szacunkiem, ale zawsze miej plan jak go zabić.
|
|
 |
Zniknie, jak wszyscy inni. Zniknie i odejdzie. Jak każdy, kto był wcześniej. Bo ja nie zasługuję na nic więcej. Nie zasługuję na obecność uczuć, czy miłości w moim życiu. Ja już dawno przestałam mieć prawo do tego, aby ktoś mnie kochał. Już dawno to zrozumiałam, ale jeszcze, gdzieś wewnątrz pragnęłam, aby było inaczej. Lecz nie mogę się dłużej oszukiwać, bo nikt mi nie da żadnej gwarancji do tego, że kiedyś coś się ułoży, że będę potrafiła powiedzieć, że jestem uśmiechnięta, bo mam szczęście przy swoim boku. To nie jest możliwe, nie w moim przypadku. Zawsze kiedy coś więcej miałam, to szybko to traciłam. Każdy związek niszczyłam, bo nie umiałam zatrzymać przy sobie faceta. Teraz nie mam prawa nikogo kochać. Nie powinnam, nie mogę. Ale uczucia są czasami silniejsze. Niekiedy uderzają w nieodpowiednim momencie i niszczą, to co było cenne i ważne. Ale wszystko traci swoją wartość, także i moje serce traci swój termin ważności w uczuciach.
|
|
 |
Słowa bolą, często bardziej niż ludzkie czyny. Bolą i tak mocno uderzają w dusze oraz serce. Łamią wszystko to co się buduje niekiedy latami. Niszczą wiarę, odrzucają nadzieję, chociaż chce się w coś wierzyć. Niszczą taką codzienność. Są rutyną, ale w pewnych momentach za bardzo rzucane są w serce. Ocierają się o duszę i niszczą to co ma sens. Niszczą normalne życie. Traci się przez nie grunt, który zdobywało się pod nogami. Ale cóż, czasami trzeba z tym walczyć. Nawet jeżeli słowa mają zniszczyć wnętrze, to trzeba z nimi walczyć. Bo one nie mają prawa niczego zepsuć, nie mają prawa do zniszczenia jakiejkolwiek podstawy. Słowa tak cholernie bolesne są niczym trucizna. Duszą, wyciskają wszystkie uczucia, a później odbierają siłę. Są jadem, na który nie ma odtrutki.
|
|
 |
Powtarzam sobie codziennie, nie możesz się dziewczyno poddać, ale z dnia na dzień coraz bardziej wątpię w siłę tych słów. Nie mam sił do tego, aby walczyć z przeszłością, aby walczyć z życiem i tą innością. Ciągły brak akceptacji siebie, kolejny ciąg niepowodzeń i ta nudność życia. Ciąg rutyny, która zaczyna tak niespotykanie mocno we mnie uderzać. Z coraz to mocniejszym hukiem uderza się o moje serce. Bronię się przed tym. Bronię się, jak mogę, ale nie wytrzymam zbyt długo. Nie jestem w stanie uciec daleko od życia. Nigdy nie byłam w stanie, a teraz? To tylko powstaje coraz częściej taka rutyna, która przebija się przez moją duszę. I chociaż bardzo bym chciała coś w tym zmienić, to mam odczucie, że nie dam rady. Jeszcze nie teraz. Jakbym przeczuwała, że moje życia na nowo zostanie wystawione na próbę, której będę musiała podołać. Jeżeli tego nie zrobię upadnę, ale tym razem silniej niż kiedykolwiek.
|
|
 |
Bo my mamy zbyt mało odwagi. Nie potrafimy wprost przyznać się, że potrzebujemy właśnie siebie, bo to o sobie śnimy i czekamy aż kiedyś dziwnym zbiegiem okoliczności wpadniemy na siebie gdzieś na mieście. Nie mamy odwagi, by zrobić ten pierwszy krok i polegamy na przypadku, który już kiedyś popchnął nas ku sobie. Lubimy ze sobą rozmawiać i tęsknimy do siebie, a gdzieś między wierszami naszych rozmów można wyczytać to błagalne 'zostań jeszcze, potrzebuję przecież Ciebie'. To wszystko jest szalone, bo jesteśmy tak daleko od siebie i powinniśmy przestać robić sobie złudne nadzieje, powinniśmy zapomnieć o sobie i o tym co było, by każde z nas mogło zacząć nowe życie, ale boimy się tej pustki i samotności, tego momentu kiedy nie zostanie już nic. Jesteśmy dla siebie stworzeni, ale duma nie pozwala nam tego przyznać i powiedzieć, że to czas aby wreszcie wszystko naprawić. Popatrz w jak beznadziejny sposób marnujemy swoje życie. / napisana
|
|
 |
To niesamowite, że dzisiaj spoglądając 3 lata wstecz nie wiedziałam, że poznam kogoś takiego. Osobę, która będzie dawała mi tyle szczęścia i pewności, że wszystko się jakoś ułoży. Mam ochotę płakać ale wcale nie z powodu smutku tylko radości, że jesteś a ja mam do kogo powiedzieć kocham. I nie potrzebuje żadnych prezentów i życzeń w stylu "dużo szczęścia" bo swoje szczęście mam już 3 lata i jest najcudowniejszym prezentem jaki mogłam dostać kiedykolwiek.
|
|
 |
Wiesz czego pragnęłam rok temu? Właśnie tego co mam, co dajesz mi dzisiaj a czego tak bardzo mi wtedy brakowało. Ciepła, czułości i świadomości, że jestem dla Ciebie ważna. Tak bardzo tęskniłam za starym Tobą, skarbie.
|
|
 |
Jest taki dzień, bardzo ciepły choć grudniowy! no właśnie to już dziś. Ze swojej strony chciałabym wszystkim życzyć spokojnych, rodzinnych, pełnych ciepła i miłości świąt. Aby radość, wiara i nadzieja zagościła do Waszych zranionych serduszek, a także aby za rok ci, których dziś będzie brak, a za którymi tęsknicie, zrozumieli swój błąd i byli przy Was. Pamiętajcie w życiu wszystko jest możliwe. Postarajmy się jednak dzisiaj cieszyć i świętować z tymi, którzy są obok- zawsze blisko nas. A jeśli tęsknicie za pewnymi osobami, bez względu czy one żyją czy nie ma ich już wśród nas -nie zapominajcie, że gdziekolwiek są dla nas wszystkich wciąż niebo jest takie samo. Właśnie ono wszystkich nas łączy, bez względu na odległość i czasoprzestrzeń. Dużo uśmiechu na dziś i na najbliższy 2014 rok, aby był lepszy od poprzedniego. Pamiętajcie- zasługujecie na to co najlepsze! :) / he.is.my.hope - nic dodaj nic ująć! podpisuję się pod tymi życzeniami ;)
|
|
 |
3) Człowieka, który będzie kochał Cię za każdą zaletę a jeszcze bardziej za każdą wadę. Kogoś kto pobudzi Twoje zmysły i emocje jednym gestem i szeptem. Kogoś kto nie będzie bał się spontaniczności a w jego ramionach odnajdziesz swoje własne niebo pełne najpiękniejszych wspomnieć. Jego głos będzie tym co będzie odbijało się ciągłym echem w Twoich myślach. Miłości, która będzie trwała nieustannie nie znając definicji "końca". Czego jeszcze mogę życzyć? Oczywiście spełnienia wszelkich marzeń. Tych najskrytszych, schowanych na dnie serducha jak i tych wypowiadanych głośno wśród ludzi. Wszystkiego co najlepsze, Wesołych Świat. W. :*
|
|
|
|