|
I być może chciałaś z nim, ale znowu Cię zawodzi i być może sama z tym jesteś i znowu patrzysz w sufit i być sama z tym nie chcesz a może tak być musi. Dałaś wiele mu, nie chciałaś w zamian nic, zabrał wiele, chuj, ale nie chciał dawać nic. Może dasz mu jeszcze wrócić chociaż męczy cię ta gra. — Bonson
|
|
|
Podobno osoby nam przeznaczone idą do nas najszybciej jak tylko mogą, czasem jednak mają do pokonania bardzo trudną drogę i czas przybycia troszkę się wydłuża. Może więc jednak warto nie tracić nadziei tylko czekać aż spotkamy kogoś kto jednym małym gestem sprawi, że cały świat zacznie kręcić się w przeciwną stronę, a wszystkie poprzednie rozczarowania stracą na znaczeniu. W końcu cierpienie nie może trwać wiecznie, a słońce musi wreszcie zabłysnąć na naszym niebie. / napisana
|
|
|
Zrób coś ze mną, bo zaraz zabiję się tą swoją złością i bezsilnością. Nie mogę już wytrzymać, zrób mi coś, cokolwiek, nie pozwól mi tak gnić, nie pozwól zepsuć się do reszty, już naprawdę niewiele ze mnie zostało, jeszcze trochę i nie będzie już czego ratować. Zjem się w końcu, już nie potrafię kontrolować złości, wybucham bez ostrzeżenia, dlaczego znów mi się to dzieje. Dlaczego wszystko, co robię jest złe, dlaczego zawsze dla wszystkich jestem najgorsza? Nie pozwól im mnie zniszczyć, proszę. Potrzebuję się włączyć na nowo, potrzebuję, żeby ktoś mnie zresetował. Zrób coś ze mną, dokręć śrubki, napraw wszystkie stawy, poukładaj mi to wszystko w głowie i weź ode mnie całą tą złość, mam jej już dość. Chcę po prostu być spokojna, bez tej trzęsawki, której ostatnio dostaję za każdym razem, kiedy kogoś spotkam. Nie chcę już dłużej taka być, nie mogę już taka być. Napraw mnie, zrób mi coś, bo zaraz, kurwa, oszaleje. /black-lips
|
|
|
Chyba doszłam do wniosku, że nie ma co ratować. Z każdym dniem oddalamy się od siebie. Czuję, że nawet nie możemy powiedzieć, że się kumplujemy, bo było by to kłamstwem. Zostawiliśmy uczucie by żyło własnym życiem, poza nami i bez nas. Każdy zajęty swoimi sprawami nie patrzy jak układa się drugiemu. Szkoda, że skończy się tak, że niedługo nawet nie odezwiemy się do siebie na święta z życzeniami. Chyba, że dopiero wtedy, gdy będziemy mieć własne rodziny i będziemy udawać, że jesteśmy szczęśliwi./Lizzie
|
|
|
Ty się boisz żyć. Boisz się spróbować żyć inaczej niż dotychczas. Dlatego żyjesz wspomnieniami
|
|
|
Wiem jak nieodpowiednie jest mówić CI "Kocham Cię", gdy wiem, że dla niej być może znaczysz tak wiele jak dla mnie, że ona również wypowiada te słowa z takim samym zaangażowaniem jak ja. Powodem, dla którego również nie chcę Ci tego powiedzieć w tej chwili jest to, że zaboli mnie, jeśli powiesz, że nie czujesz tego samego, bo kochasz ją. To mogłoby strawić, że oddebrano mi już wszystko, co kohcałam./Lizzie
|
|
|
Już nawet nie wiem czy jestem wściekła, a może smutna? Trudno określić, bo tak namieszałeś mi w życiu, że przestałam odróżniać jakiekolwiek emocje. Szkoda tylko, że nie przestałam nic czuć./Lizzie
|
|
|
A świadomość, że nadal jesteś i mnie obserwujesz czasami wpychając się w moje życie srawia, że mam ochotę zrobić Ci na złość. Żebyś musiał patrzeć na mnie w objęciech innego, ale nie potrafię Cię zranić. Po tym wszystkim, co mi zrobiłeś nie potrafię się odegrać w ten sam sposób, bo Cię kocham. Głupia ja./Lizzie
|
|
|
siedziałam na moście. biorąc kolejny łyk whiskey, zaciągając się, czułam jak to wszystko rozpływa. tak po prostu przede mną ucieka. wiem, to nie ludzkie. ale uczucia są także nie ludzkie, prawda? bo jaki jest sens kochania Cię, skoro możesz mieć na boku inną?
|
|
|
Już dawno przestało Ci zależeć, a ja na siłę utrzymywałam tą znajomość przy życiu. Nie umiemy wziąć się w garść i zamiast mówić o uczuciach cały czas się kłócimy wymyślając nowe preteksty. Żadne z nas nie jest na tyle pewne tego, co nas łączy by wsiąść w pociąg i przejechać te kilkaset kilomentów tylko po to by się zobaczyć na chwilę. Powiedz czy zaryzykowałbyś zostawiąc wszystko za sobą by zacząć wszystko na nowo w nowym miejscu tylko po to żeby być ze mną? Jeśli nie to znaczy, że nigdy nie byłam dla Ciebie wystarczająco ważna./Lizzie
|
|
|
Odpuść, a los poda Ci na tacy to, czego pragnąłeś tyle czasu.
|
|
|
Nic juz nie zostało wszystko przepadło
|
|
|
|