 |
Była gdzieś tak ok 2 w nocy, obudził mnie telefon, w słuchawce usłyszałam kobiecy płacz ' kto mówi?' zapytałam ' on...' usłyszałam pochlipywanie ' co z Przemkiem?!' zerwałam się na równe nogi i zaczęłam się ubierać w pośpiechu ' on... już go nie ma' usłyszałam, zamurowało mnie, nie wiedziałam co w tej chwili zrobić, gdzie iść. Nie wiem jak długo to trwało i jak dotarłam do szpitala, wynieśli go w dużym czarnym worku ' poczekajcie, proszę' usłyszałam własny krzyk, zostawili mnie na chwilę samą ' wiesz że zawsze będziesz w naszych sercach, staraliśmy się i to jest najważniejsze, obiecaj mi tylko jedno, że tak po drugiej stronie gdzie rzekomo jest "lepiej" spotkamy się ponownie, tutaj Bóg nam nie dał szansy na spędzenie ze sobą czasu, ale tak będziemy żyli wiecznie, Kocham Cię' pogłaskałam go po zimnym policzku i zostawiając jego martwe ciało, wyszłam ze szpitala zaczynając nowe życie, w końcu kiedyś mu to obiecałam...
|
|
 |
Kiedy już zaczniesz rozumieć i naprawdę panować nad swoimi myślami i uczuciami, sam ujrzysz, jak tworzysz swą rzeczywistość. Na tym polega Twoja wolność, w tym tkwi cała Twoja moc.
|
|
 |
Kobiety żyją we własnym świecie, który właściwie nigdy nie istniał i istnieć nie może. Jest na to o wiele za piękny, a gdyby można taki świat zbudować, rozleciałby się przed zachodem słońca
|
|
 |
Mógłbym przysiąc,że słyszałem jak szepczesz ,że jesteś moja.
|
|
 |
Czasami budzę się rano i upadam od razu na twarz, zamiast na kolana. A potem chcę na tych kolanach iść za kimś. Aż na koniec świata. Ale nikt nie chce tych kolan. Też tak masz czasami?
|
|
 |
Nie mylić miłości z zakochaniem. Zakochanie to jest reakcja fizjologiczna, jak erekcja. To się po prostu zdarza, czasem samo z siebie. Jak ktoś nie chce, żeby się zdarzyło, to ucieknie na czas, jasne. A miłość to nie jest uczucie, to postawa względem drugiego człowieka i seria decyzji, jakie się podejmuje. Miłości się nie czuje, tylko się nią żyje. Kocham swoją żonę, bo kiedyś tak zdecydowałem: "Będę kochał właśnie ciebie".
|
|
 |
Więc to był jeden dzień
z tych najcenniejszych dni
które nigdy nie wracają.
|
|
 |
Zrozumiałam wtedy, dlaczego nie płaczesz, chociaż bardzo boli. Czasami o bólu trzeba milczeć, bo nie da się go wypowiedzieć.
|
|
 |
biegnę do Ciebie
i tak błogo się rozpadam.
|
|
 |
Nie potrafię tego zrozumieć.Tej nieobecności. W jednej minucie jest człowiek, a w drugiej już go nie ma. Najpierw opowiadasz mu wszystko o sobie, o planach jakie masz, zna Cię lepiej niż Ty sam siebie, a potem tak nadzwyczajnej w świecie, nie masz w ogóle do niego dostępu. Stojąc obok Ciebie czujesz, że jest jakiś obcy, a przecież taki nie był, pamiętasz go. Pamiętasz wszystko co z nim związane. Jesteś przesiąknięta wspomnieniami, aż do szpiku kości. Nie możesz pojąc tego dlaczego to wszystko potoczyło się tak, a nie inaczej. Wciąż myślisz ,że to jest jakiś głupi żart, że on niebawem wróci ,że to wszystko się skończy i okaże jednym wielkim nieporozumieniem.
|
|
 |
Ej! Ty ! tak Ty! Weź się w garść ! Nie ma co się dołować ! Pomyśl o tych dobrych chwilach ! O spędzonym czasie z przyjaciółmi. Nie masz przyjaciół? Dziwisz się ?! Weź rusz dupsko ! Wyjdź do ludzi ! Nie zamykaj się w sobie, wygadaj się nieznajomej osobie. To pomaga. Zrób coś szalonego ! Tak nawet skocz ze spadochronu! Zrób wszystko abyś po śmierci powiedział/a ' moje życie było piękne!' . Jak chcesz by było lepiej, to czemu się nie weźmiesz za siebie?! A brakuje sił tak? Trudno! Nikt nie mówił że w życiu będzie łatwo ! Ale chcesz zmarnować czas na lepsze jutro? Przemyśl to! Teraz myślisz pochopnie , w nerwach! Stań na chwilę i się zastanów czy aby robisz dobrze że swoim życiem. Jeśli uważasz że nic Ci już nie pomoże, najwidoczniej mało się starasz. Mówię po raz ostatni weź kurcze się w garść ! Tak , może i nie znam Cię, ale uwierz że jeśli spojrzysz się inaczej na świat, to zobaczysz że świat w cale nie jest taki zły ! Miłego dnia! / Zdesperowana dziewczyna :) /
|
|
|
|