głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika kijciwryjx3

szłam przez park. czułam promienie słońca delikatnie  ogrzewające moją twarz. właśnie wtedy zobaczyłam dwójkę starszych ludzi  siedzących na jednej z ławek. przystanęłam. nie mogłam się napatrzeć. siedzieli obok siebie. mężczyzna obejmował kobietę  całując ją skromnie w czoło. oboje nucili jakąś starą piosenkę. mrużyli oczy przed słońcem  uśmiechając się do siebie nawzajem. coś niezwykle przepięknego. byli ze sobą  pomimo wieku. pomimo  że zdawali sobie sprawę  jak nie wiele zostało im życia  postanowili poświęcić je sobie nawzajem. wzajemne uczucie  wręcz od nich promieniowało  przyćmiewając słońce. w oku zakręciła mi się łezka. odchodząc postanowiłam  że za te parędziesiąt lat  też siądę na tej ławce. też z osobą która będzie przytulać mnie w ten sam nienaganny sposób. i będę równie szczęśliwa.   sexualnieniebezpieczna

sexualnieniebezpieczna dodano: 2 lipca 2011

szłam przez park. czułam promienie słońca delikatnie, ogrzewające moją twarz. właśnie wtedy zobaczyłam dwójkę starszych ludzi, siedzących na jednej z ławek. przystanęłam. nie mogłam się napatrzeć. siedzieli obok siebie. mężczyzna obejmował kobietę, całując ją skromnie w czoło. oboje nucili jakąś starą piosenkę. mrużyli oczy przed słońcem, uśmiechając się do siebie nawzajem. coś niezwykle przepięknego. byli ze sobą, pomimo wieku. pomimo, że zdawali sobie sprawę, jak nie wiele zostało im życia, postanowili poświęcić je sobie nawzajem. wzajemne uczucie, wręcz od nich promieniowało, przyćmiewając słońce. w oku zakręciła mi się łezka. odchodząc postanowiłam, że za te parędziesiąt lat, też siądę na tej ławce. też z osobą która będzie przytulać mnie w ten sam nienaganny sposób. i będę równie szczęśliwa. / sexualnieniebezpieczna

Tego wieczoru byłam smutna  w oczach miałam łzy  chociaż wcale nie płakałam. Nawet światło wydawało mi się być szare. Żadna muzyka  żaden film  nawet przyjaciel nie był mi w stanie pomóc. Płakałam przez Ciebie  siebie i przez to wszystko co być mogło  a czego nie ma i nigdy nie będzie.   sexualnieniebezpieczna

sexualnieniebezpieczna dodano: 27 czerwca 2011

Tego wieczoru byłam smutna, w oczach miałam łzy, chociaż wcale nie płakałam. Nawet światło wydawało mi się być szare. Żadna muzyka, żaden film, nawet przyjaciel nie był mi w stanie pomóc. Płakałam przez Ciebie, siebie i przez to wszystko co być mogło, a czego nie ma i nigdy nie będzie. / sexualnieniebezpieczna

Wykrzycz głośno  że jestem dla Ciebie wszystkim.   sexualnieniebezpieczna

sexualnieniebezpieczna dodano: 27 czerwca 2011

Wykrzycz głośno, że jestem dla Ciebie wszystkim. / sexualnieniebezpieczna

Wkrótce nadejdzie ten dzień  w którym będziemy mijać się ulicą. Wtedy będę ulotna jak sen  już nie będziesz mógł mnie mieć. Będziesz mógł jedynie patrzeć  jak powoli znikam wśród przechodniów. I wtedy przypomnisz sobie  że był taki czas  w którym miałeś swoją szansę. No właśnie... Był ! Ten czas już nie wróci. ! :D   sexualnieniebezpieczna

sexualnieniebezpieczna dodano: 27 czerwca 2011

Wkrótce nadejdzie ten dzień, w którym będziemy mijać się ulicą. Wtedy będę ulotna jak sen, już nie będziesz mógł mnie mieć. Będziesz mógł jedynie patrzeć, jak powoli znikam wśród przechodniów. I wtedy przypomnisz sobie, że był taki czas, w którym miałeś swoją szansę. No właśnie... Był ! Ten czas już nie wróci. ! :D / sexualnieniebezpieczna

I chociaż bardzo chciałabym mieć chłopaka  budzć się z nim rano w potarganych  włosach  nosić jego bluzy i smarować mu bułki na śniadanie   wiem  że nie podołałabym temu. Wiem  że przebywając z nim sam na sam  dłużej niż tydzień  stwierdziłabym  że nie jest takim  jakiego bym go chciała.  To boli  kiedy uświadamiam sobie swój egoizm i wyobrażam sobie siebie   za 70 lat: siedzącą na fotelu w domu starców  robiącą na drutach  samotną...   sexualnieniebezpieczna

sexualnieniebezpieczna dodano: 27 czerwca 2011

I chociaż bardzo chciałabym mieć chłopaka, budzć się z nim rano w potarganych włosach, nosić jego bluzy i smarować mu bułki na śniadanie, wiem, że nie podołałabym temu. Wiem, że przebywając z nim sam na sam dłużej niż tydzień, stwierdziłabym, że nie jest takim, jakiego bym go chciała. To boli, kiedy uświadamiam sobie swój egoizm i wyobrażam sobie siebie, za 70 lat: siedzącą na fotelu w domu starców, robiącą na drutach, samotną... / sexualnieniebezpieczna

To był jeden z tych momentów  w którym adrenalina uderzyła mi do głowy   budząć wściekłość  wykurzykiwaliśmy stłowa  bez względu na konsekwencje.  Rzucaliśmy wszystkim co się trafiło  czasem nawet raniąc siebie nawzajem   pluliśmy  w końcu uderzyłam Cię w twarz. Wtedy Ty szarpnęłeś mój nadgarstek    dla mnie nie istniejesz.   wysyczłeś przez zęby i trzaskając drzwi wybiegłeś  z mieszkania  zostawiając mnie samą  płaczącą na podłodze.   sexualnieniebezpieczna

sexualnieniebezpieczna dodano: 27 czerwca 2011

To był jeden z tych momentów, w którym adrenalina uderzyła mi do głowy, budząć wściekłość, wykurzykiwaliśmy stłowa, bez względu na konsekwencje. Rzucaliśmy wszystkim co się trafiło, czasem nawet raniąc siebie nawzajem, pluliśmy, w końcu uderzyłam Cię w twarz. Wtedy Ty szarpnęłeś mój nadgarstek - dla mnie nie istniejesz. - wysyczłeś przez zęby i trzaskając drzwi wybiegłeś z mieszkania, zostawiając mnie samą, płaczącą na podłodze. / sexualnieniebezpieczna

po tych miesiącach a może nawet latach.. stanęli tak. jakby nigdy nic. i zaczęli ze sobą rozmawiać. w pewnym momencie ona zdała   sobie sprawę że rozmawiają o niczym a jej serducho robi takie wygibasy że wyskoczy zaraz z klatki piersiowej. zaproponował żeby   się przeszli. nieświadomie chwyciła go za rękę nie opierał się. szli tak jak dawniej.. w tym parku w którym poznali się po raz pierwszy.   ona już kompletnie zatracona w tej pięknej chwili kazała mu się zatrzymać..spojrzała mu w oczy i tak po prostu powiedziała 'kocham Cię'     on spojrzał na nią takim wzrokiem że momentalnie zrobiła się czerwona. i wziął ją pod rękę bez słów i zaczął iść dalej. zaprowadził do drzewa. '  ach tak to to drzewo pomyślała'. podszedł do drzewa przeleciał czule palcami śladem serduszka i inicjałów mówiąc 'ja Ciebie też kocham kochałem kocham   i będę kochał.   bez względu na to co się stanie.. zawsze.'i tak oto po długich momentach rozłąki stało się. wrócili do siebie pełni szczęścia i miłości.

sexualnieniebezpieczna dodano: 26 czerwca 2011

po tych miesiącach,a może nawet latach.. stanęli tak. jakby nigdy nic. i zaczęli ze sobą rozmawiać. w pewnym momencie ona zdała sobie sprawę,że rozmawiają o niczym a jej serducho robi takie wygibasy,że wyskoczy zaraz z klatki piersiowej. zaproponował,żeby się przeszli. nieświadomie chwyciła go za rękę,nie opierał się. szli tak,jak dawniej.. w tym parku w którym poznali się po raz pierwszy. ona,już kompletnie zatracona w tej pięknej chwili kazała mu się zatrzymać..spojrzała mu w oczy i tak po prostu powiedziała 'kocham Cię' , on spojrzał na nią takim wzrokiem,że momentalnie zrobiła się czerwona. i wziął ją pod rękę,bez słów i zaczął iść dalej. zaprowadził do drzewa. ' ach tak,to to drzewo pomyślała'. podszedł do drzewa,przeleciał czule palcami śladem serduszka i inicjałów mówiąc 'ja Ciebie też kocham,kochałem kocham i będę kochał. bez względu na to co się stanie.. zawsze.'i tak oto po długich momentach rozłąki stało się. wrócili do siebie,pełni szczęścia i miłości.

Siedziała na ławce w parku i słuchając muzyki czekała na przyjaciółkę. w ostatniej chwili rodzice odwołali ich wspólny wyjazd więc   mogła nacieszyć się chwilą wolności. zobaczyła  że kilka ławek dalej siedzi jakaś para. byli odwróceni do niej tyłem  jednak czuła  że są   sobie bliscy. uśmiechnęła się i pomyślała  że przecież ona przeżywa dokładnie to samo. wybrała numer swojego chłopaka. odebrał po trzecim sygnale.   dziwnym zbiegiem okoliczności zauważyła  że chłopak z ławki oddala się od dziewczyny i także odbiera telefon. nie była w stanie wykrztusić ani słowa.   ta bluza  kaptur.jak mogła być taka głupia i się nie zorientować!?słyszała w słuchawce głos swojego chłopaka wymawiającego jej imię.  nienawidzę cię.   wyszeptała i zobaczyła  że jej były już chłopak także ją dostrzegł i zaczął biec w jej kierunku. uciekła. nie chciała go znać. po drodze wpadła   na swoją przyjaciółkę    gdy zapytała co się stało odpowiedziała tylko  że to koniec. koniec jej życia.    sexualnieniebezpieczna

sexualnieniebezpieczna dodano: 26 czerwca 2011

Siedziała na ławce w parku i słuchając muzyki czekała na przyjaciółkę. w ostatniej chwili rodzice odwołali ich wspólny wyjazd więc mogła nacieszyć się chwilą wolności. zobaczyła, że kilka ławek dalej siedzi jakaś para. byli odwróceni do niej tyłem, jednak czuła, że są sobie bliscy. uśmiechnęła się i pomyślała, że przecież ona przeżywa dokładnie to samo. wybrała numer swojego chłopaka. odebrał po trzecim sygnale. dziwnym zbiegiem okoliczności zauważyła, że chłopak z ławki oddala się od dziewczyny i także odbiera telefon. nie była w stanie wykrztusić ani słowa. ta bluza, kaptur.jak mogła być taka głupia i się nie zorientować!?słyszała w słuchawce głos swojego chłopaka wymawiającego jej imię. -nienawidzę cię. -wyszeptała i zobaczyła, że jej były już chłopak także ją dostrzegł i zaczął biec w jej kierunku. uciekła. nie chciała go znać. po drodze wpadła na swoją przyjaciółkę, gdy zapytała co się stało odpowiedziała tylko, że to koniec. koniec jej życia. / sexualnieniebezpieczna

hahahahah xdd   D Teraz pisanie dla Pyśki !   D Maaasz czopiee         myślenie

sexualnieniebezpieczna dodano: 26 czerwca 2011

hahahahah xdd ; D Teraz pisanie dla Pyśki ! ; D Maaasz czopiee ; *** ; myślenie ;

Poszła na jego mecz. Siedząc na górze  ściskając palce i wiedząc  że nawet nie zwróci na nią uwagi  kibicowała jego drużynie.   Jak zawsze to on był królem strzelców. Mecz się skończył  jak zawsze zaczęła wychodzić niezauważona. Nagle ktoś chwycił ją za łokieć.   Odwróciła twarz i poczuła  jak zaczyna wrzeć jej krew. Mokre włosy  koszulka przerzucona przez ramię i łobuzerski uśmiech. Spojrzała na niego pytająco.   Spuścił głowę. 'Yym  chciałem podziękować. Znaczy...W imieniu drużyny. W sumie...Ja dziękuję  że przyszłaś.' Otworzyła szerzej oczy. 'Nie ma za co.'   Wykrztusiła. Nachylił się do jej ucha. 'I ślicznie wyglądasz  gdy na trybunach krzyk rozsadza Ci płuca.' Zabrakło jej oddechu. Zaczerwieniła się. '  Dziękuję?' Śmiał się. 'Do zobaczenia jutro w szkole.'   Nie zdążyła nic odpowiedzieć  bo ta tleniona lala już rzucała mu się na szyję.   sexualnieniebezpieczna

sexualnieniebezpieczna dodano: 25 czerwca 2011

Poszła na jego mecz. Siedząc na górze, ściskając palce i wiedząc, że nawet nie zwróci na nią uwagi, kibicowała jego drużynie. Jak zawsze to on był królem strzelców. Mecz się skończył, jak zawsze zaczęła wychodzić niezauważona. Nagle ktoś chwycił ją za łokieć. Odwróciła twarz i poczuła, jak zaczyna wrzeć jej krew. Mokre włosy, koszulka przerzucona przez ramię i łobuzerski uśmiech. Spojrzała na niego pytająco. Spuścił głowę. 'Yym, chciałem podziękować. Znaczy...W imieniu drużyny. W sumie...Ja dziękuję, że przyszłaś.' Otworzyła szerzej oczy. 'Nie ma za co.' Wykrztusiła. Nachylił się do jej ucha. 'I ślicznie wyglądasz, gdy na trybunach krzyk rozsadza Ci płuca.' Zabrakło jej oddechu. Zaczerwieniła się. ' Dziękuję?' Śmiał się. 'Do zobaczenia jutro w szkole.' Nie zdążyła nic odpowiedzieć, bo ta tleniona lala już rzucała mu się na szyję. / sexualnieniebezpieczna

Stała na szkolnym korytarzu z zeszytem w dłoni i udawała  że się uczy. Gdy podchodziły koleżanki śmiałą   się w najlepsze. Boże  jak trudno jej było udawać. Na kolejnej przerwie stała już sama. Zaszedł ją od tyłu. Poczuła  jak   jego oddech owiewa jej szyję. 'Nawet  kiedy się śmiejesz  to Twoje oczy są tak samo smutne  jak wcześniej.' Oniemiała odwróciła się do niego.   Oparła głowę na jego klatce piersiowej.   'Daj mi spokój...Proszę Cię. Daj mi już spokój..   sexualnieniebezpieczna

sexualnieniebezpieczna dodano: 25 czerwca 2011

Stała na szkolnym korytarzu z zeszytem w dłoni i udawała, że się uczy. Gdy podchodziły koleżanki śmiałą się w najlepsze. Boże, jak trudno jej było udawać. Na kolejnej przerwie stała już sama. Zaszedł ją od tyłu. Poczuła, jak jego oddech owiewa jej szyję. 'Nawet, kiedy się śmiejesz, to Twoje oczy są tak samo smutne, jak wcześniej.' Oniemiała odwróciła się do niego. Oparła głowę na jego klatce piersiowej. 'Daj mi spokój...Proszę Cię. Daj mi już spokój.. / sexualnieniebezpieczna

Siedzieli u niej w domu. Oglądali jakiś bezsensowny program. Nagle ona wypaliła 'Pamiętasz tego Konrada z imprezy?'   Zesztywniał. 'A bo co?' Uśmiechnęła się. 'Był ostatnio na urodzinach Kamila. Powiedział  że chce ze mną być i będzie na mnie czekał.'   Wyszedł na taras. Zapalił papierosa. W momencie  gdy do niego podchodziła wybuchnęła śmiechem. Spojrzał na nią pytająco 'Przepraszam Kochanie    ale uwielbiam  kiedy się tak denerwujesz.' Znów zatruł płuca dymem. Wyciągnęła mu fajkę z dłoni. Pocałowała delikatnie i wciągnęła z powrotem do   pomieszczenia. 'Zabiję go  mogę?' Zaczęła się śmiać. Rzuciła w niego poduszką. 'Ooo nie! Wiesz  że właśnie zaczęłaś wojnę?' Prychnęła. 'Że niby mam   się bać?' Biegali po całym domu z poduszkami w rękach i uśmiechami na twarzach. W końcu ją złapał. Objął w pasie i podniósł wysoko. Zaczęła krzyczeć   'Puść mnie wariacie!' Postawił ją na ziemi  ale wciąż trzymał dłonie na jej biodrach.    sexualnieniebezpieczna

sexualnieniebezpieczna dodano: 25 czerwca 2011

Siedzieli u niej w domu. Oglądali jakiś bezsensowny program. Nagle ona wypaliła 'Pamiętasz tego Konrada z imprezy?' Zesztywniał. 'A bo co?' Uśmiechnęła się. 'Był ostatnio na urodzinach Kamila. Powiedział, że chce ze mną być i będzie na mnie czekał.' Wyszedł na taras. Zapalił papierosa. W momencie, gdy do niego podchodziła wybuchnęła śmiechem. Spojrzał na nią pytająco 'Przepraszam Kochanie, ale uwielbiam, kiedy się tak denerwujesz.' Znów zatruł płuca dymem. Wyciągnęła mu fajkę z dłoni. Pocałowała delikatnie i wciągnęła z powrotem do pomieszczenia. 'Zabiję go, mogę?' Zaczęła się śmiać. Rzuciła w niego poduszką. 'Ooo nie! Wiesz, że właśnie zaczęłaś wojnę?' Prychnęła. 'Że niby mam się bać?' Biegali po całym domu z poduszkami w rękach i uśmiechami na twarzach. W końcu ją złapał. Objął w pasie i podniósł wysoko. Zaczęła krzyczeć 'Puść mnie wariacie!' Postawił ją na ziemi, ale wciąż trzymał dłonie na jej biodrach. / sexualnieniebezpieczna

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć