 |
-Ta ja wcale nie byłem pijany.
-Stary, pytałeś własną matke czy ma dzieci .
|
|
 |
szerokie bluzy , kupione w męskim sklepie . czarne najki , i bezładu zaczesane włosy . znajomi to sami kumple , i to z samymi chłopakami prowadzam się po osiedlach . te drobne szczegóły zdołały sprawić, że w oczach zazdrosnych sąsiadek zostałam nazwana chłopczycą.
|
|
 |
I nieważne czy ma niebieskie, zielone, czy brązowe oczy . Są Jego, więc są najpiękniejsze .
|
|
 |
- Ty! już 23 a miałem być na 21 w domu! ja jebie! - no to będzie dupa zbita [śmiech] - czekaj zadzwonię do brata! [pierwszy sygnał, drugi, trzeci] ej słuchaj! weź dupę z łóżka i idź do mojego pokoju! otwórz mi okno na oścież, a w domu powiedz że już dawno śpię w łóżku! no kurwa! tosta Ci jutro na śniadanie zwolnię no! aaaaaa! no dzięki stary! .. uf! kurwa, muszę się napić!I nieważne czy ma niebieskie, zielone, czy brązowe oczy . Są Jego, więc są najpiękniejsze .
|
|
 |
są ludzie, na których wystarczy że spojrzę i już mnie denerwują!
|
|
 |
Nie lubię Twojej dziewczyny. Myślę, że potrzebujesz nowej. Może ja się nadam? ;)
|
|
 |
nie ma ludzi przegranych. zawsze należy walczyć do skutku. przegraną jest poddanie się porażkom.
|
|
 |
Ach te człowieki. Niezbyt ruchawe, ale zawsze, nie?:)
|
|
 |
Przychodzi dzień, kiedy budzisz się rano i wiesz, że On już nie czeka..
|
|
 |
ajfajniej jest się zawieść na ostatniej osobie na której myślałeś, że możesz polegać... super sprawa, mówię Ci, spróbuj koniecznie!
|
|
 |
Nadam sobie prawo do palenia papierosów i używania wulgaryzmów, pewności siebie ponad normę i nie noszenia stanika. Będę się chwalić swoimi majtkami i zdzierać obcasy na nierównych chodnikach. Jeśli najdzie mnie ochota, nie dopnę ostatniego guzika w tak skąpej bluzce i upiję się do cna. Nie pogardzę też głośnymi napadami histerii i piciem wina w piaskownicy o piątej piętnaście nad ranem. Jeśli tylko będę chciała. A potem i tak całą winę zrzucę na Ciebie.
|
|
 |
I chyba za bardzo się przywiązałam do tego jednego człowieka. I chyba dlatego tak bardzo mi go teraz brakuje.
|
|
|
|