 |
|
kłamiesz by mieć spokój,
pleciesz 3 po 3, fałsz na każdym kroku !
|
|
|
|
I jak najdalej od tego miejsca, w którym szare życie spędzam I znów chciałabym uciec tam, gdzie świat się rozpędza!
|
|
|
|
właśnie ty dawałeś mi siłe gdy o swoich problemach w zyciu ci mówiłam .
|
|
|
|
Maleńka, świat w twoich rękach.
|
|
|
|
kocham cię jak milion żółtych ememensów.
|
|
|
|
jesteś niewolnikiem własnego sumienia bo straciłeś wszystko i właśnie to doceniasz...
|
|
|
|
nie chce prawić morałów, bo sam nie jestem święty, w górę szkło, wypijmy za błędy
|
|
|
|
co roku odlatujemy razem tam, gdzie latem zimne kraje sączą się powoli pomiędzy drinkami z palemkami
|
|
|
|
o czym mam mówić? o zwycięstwie ? ponosisz klęskę, kiedy nie masz z kim dzielić się szczęściem.
|
|
|
|
pytam dlaczego, lecz znów odpowiedzi nie ma żadnej. wiem tylko jedno, że zawsze wstanę gdy upadnę .
|
|
|
|
my mamy na to patent, wierzysz?
|
|
|
|
szczęścia nie kupisz, gdy kłopoty piętrzą się po sufit,
życie to myśli regał, sny o tym czego się nie ma..
|
|
|
|
Dodaj komentarz
