 |
Mówi rozsądek, serce pcha mnie w taniec, za rękę z emocjami, ulicami na pamięć.
Krok w krok z nadzieją jak głupiec z sercem na dłoni będę szedł tak aż padnę trupem.
Gdy los powie dosyć, kiedykolwiek - ostucha w ringu dostanie mnie w dobrej formie.
|
|
 |
Robię to co kocham, robię bo to mnie nakręca, daje tobie życie pozapisywane w wersach.
|
|
 |
Tak często patrzę w twarz smutku i strachu, lecz równie często w złoty blask szczęścia u przyjaciół.
|
|
 |
W kontakcie jestem z niebem i piekłem po to by wziąć od życie co najlepsze. Płace rachunek, a Ty zachowaj reszte, jeśli umiesz, spróbuj bawić się za bezcen.
|
|
 |
Stoję nad wodą i widzę was na drugim brzegu, tylko patrzę, nie umiem po niej chodzić jak Jezus .
|
|
 |
Może mój świat marzeń być jak głupia historia, po to mam wyobraźnie, by bujać w obłokach. Choć, jestem jak karzeł, mogę jak olbrzym kochać, spróbować się odnaleźć, w Twoich emocjach.
|
|
 |
Dziś nie mów nic, tylko usiądź obok,
nie mów nic, proszę cię, pozwól mi być sobą.
Zmienię się, daję słowo, tylko, że nie wiem kiedy,
ale cieszy mnie fakt, że ktoś we mnie wierzy.
|
|
 |
Choć Waszej drogi, nadszedł już kres, to mam nadzieję że lepiej Wam tam jest, tutaj smak łez .
|
|
 |
To nie jest ważne jak to się stało, los jest bezwzględny, tak być musiało, nad nami wszystkimi ciąży straszna klątwa .
|
|
 |
W tym kraju to czuć, cuchnie getto,
tu marzyciele łowią ze snów dwójkę netto,
albo w snach toną i blask gonią i czas trwonią,
ich plan spłonął i krzyczą na pomoc!
|
|
 |
Długie jak stalaktyty, te myśli przemierzają cale galaktyki.
|
|
 |
Ty ogarnij się brat, taka jest moja prośba, no i później daj znać, jak już zamkniesz ten rozdział.
|
|
|
|