 |
|
I przychodzi czasem taki moment, że po prostu odpuszczasz. Masz dosyć. Nie chcesz już się o nic starać. I jest Ci wszystko jedno. Bo wiesz, że i tak nie masz wpływu na uczucia innych
|
|
 |
|
nigdy nie zapomnę, Ciebie, Twoich oczu, Twojego wzorku, Twoich ciepłych i delikatnych dłoni, zapachu Twojego ciała, Twoich ust, Twojej klatki piersiowej, Twojej obecności Twojego nierównomiernego oddechu, Twojego bicia serca, Twojej opiekuńczości, twojej zazdrości, Twoich słów, Twoich gestów.. tak ich będzie ciężko zapomieć. Gdy podczas jazdy samochodem mimowolnie kładłeś rękę na moich nogach, gdy podczas świąt przyjeżdżałeś i chciałeś pobyć ze mną chociaż ułamki sekund, Twojego zazdrosnego spojrzenia gdy rozmawiałam ze swoimi kolegami, Twoich silnych ramion które zawsze mnie nosiły. Tego wręcz nie da się zapomieć. /olkin
|
|
 |
|
"Nie chciało mi się już spać i patrzyłem na gwiazdy. Byłem trochę głodny, ale więcej myślałem. Zawsze dużo myślę, ale wtedy bardzo dużo. Ale najwięcej tęskniłem. Myślę, że za Tobą, bo Ty może nic nie wiesz albo wiesz trochę. Tęskniłem nieprzebranie, nieprzebranie i myślę, że ktoś tam daleko, pod tym samym niebem musiał też za mną tęsknić, a jeśli spał, to musiał się zbudzić, bo to niemożliwe, żebym nikogo nie trafił w serce w tamtym środku nocy, sercu nocy."
Edward Stachura
|
|
 |
|
bolały słowa, chyba najbardziej, ale nie, cisza,cisza bolała o wiele bardziej. Bolały Twoje gesty, Twoje zachowanie, Twoje lekceważenie, znieważenie, Twoja obojętność, duma która nie pozwoliła porozmawiać, bołały płuca od nadmiaru tytoniu, bolała wątroba od nadużycia alkoholu, bolała ręka którą uderzałam w Twoją klatkę piesiową w złości, bolały oczy od nadmiaru łez, bołalo gardło od krzyku, bolały zęby gdy zaciskałam je by nie wypowiedzieć niektórych słów, bolały nogi od samotnych długich spacerów, bolało serce od słów i gestów skierowanych w moją stronę, wszystko tak cholernie bolało gdy nie było Cię obok. Bolało gdy byłeś obok innej, z tym chamskim spojrzeniem i szyderczym śmiechem. wtedy jeszcze nie wiedziałeś, że niszczysz mnie od środka. / olkin
|
|
 |
|
Mój problem nie polega na tym, że nie wiem czego chcę. Mój problem polega na tym, że wiem czego chcę, ale nie mogę tego mieć.
|
|
 |
|
Nie rozumiem po co oczekiwać tego czego nie ma.Nie wmawiaj sobie wielkiej miłości z zakończeniem jedynie idealnie podkoloryzowanym jak w filmach,tego nie ma,szczęśliwe zakończenia nie istnieją po paru głębszych,w jednym łóżku.Nie wmawiaj sobie uczuć jeśli na drugi dzień nie pamiętasz co się z Wami działo,bo nagle budzisz się naga,z rozmazanym makijażem,a jego nie ma obok Ciebie i przestań tłumaczyć sobie,że wyszedł po bułki,że zaraz wróci,to bzdura,nie wróci,a jeśli wróci to nie pod Twój adres.Nie ekscytuj się kiedy napisze w ciągu dnia wiadomość pytając co u Ciebie,to wcale nie znaczy,że leży mu na sercu Twój los,ma to w dupie,a jedyne czego pragnie to widzieć jak płaszczysz się przed nim wpisując kolejne'czekam,tęsknię,pragnę'.Nie biegaj za nim,musisz zwolnić nim pogubisz kroki w jebanej walce o klęskę. Zapobiegaj,broń samą siebie jeśli nie chcesz płaczu,kolejnych nieprzespanych nocy,dbaj o siebie dziewczyno,bo nikt nie zrobi tego lepiej niż Ty
|
|
 |
|
Siedzimy wszyscy razem przy piwie i nawet nie zdajesz sobie sprawy z tego jak cudownie nam jest w tym gronie,każdy się śmieje,nikt o niczym nie myśli,pali się ognisko,patrzymy czasem w ogień,od piwa do piwa i papieros leci w obieg,ale jest tak lekko,tak beztrosko kiedy każdy ma co innego w głowie. Czuję,że żyję i tak cholernie dobrze się czuję bo jedyne o czym jutro będę myśleć to o tym jak zdycham.Gdybyś teraz patrzył na mnie pewnie uznałbyś 'Nie,to nie ona' to byłabym ja,ale juz byś mnie nie poznał.Każdy się uśmiecha,nawet nie wiesz jakie zajebiste jest gdy na twarzach nie ma zmartwień,kiedy nie pada żadne złe słowo,gdy nikt nie wypowiada Twoje imię,czuję,że żyję.Biorę oddech i witam to czyste powietrze aż zakręci mi się w głowie,tak dawno go nie czułam.Ale wiesz,jest super,przez chwilę,przez moment.Wystarczy,że zamknę drzwi i zmienia się klimat.Widzę Twój uśmiech,w głowie szumi męski głos,widzę,że jesteś więc czekam aż napiszesz..a przecież wcale nie tęsknię,wcale nie myślę
|
|
 |
|
I właśnie tym różnię się od innych dziewczyn. Ja do Ciebie nie wrócę, nie będę robić wszystkiego, żebyś tylko zwrócił na mnie uwagę. Zraniłeś mnie, więc spierdalaj. Nie jesteś nikim specjalnym, nie będę wybaczać, bo nie ma tutaj miejsca na drugą Matkę Teresę. W dupie mam co nas łączyło i co mogłoby łączyć. Nigdy nie będę jakimś ułamkiem, nigdy nie popatrzę już w Twoją stronę, bo tam za duży tłum śliniących się lasek. Poszedłeś na łatwiznę, jak zwykle na skróty, ups, ślepa uliczka. Nie dam Ci satysfakcji, że kolejna wróciła, że możesz robić wszystko, a one i tak przychodzą. Wiesz kto przychodzi? Puste idiotki, które mógłby mieć tutaj każdy, więc czym się szczycisz? Daj spokój, żaden z Ciebie plejer, raczej frajer, który wyznacza swoją wartość przez ilość zaliczeń. Serio? Serio myślałeś, że będę jak tamte, że wrócę, że polecę na tanią bajere o nieistniejącej tęsknocie? Śmieję Ci się w twarz, bo jesteś zerem. Upadłeś tak nisko, że nie ma obok już nikogo./esperer
|
|
 |
|
Już nie wierzę, że gdzieś tam jest dla nas miejsce. Patrząc w gwiazdy już wiem, że nigdy nie znajdziemy się pośród nich. Nie ma przyszłości, przynajmniej tej wspólnej./esperer
|
|
 |
|
Życie człowieka jest jak walizka. Wrzucamy do niej różne rzeczy. Z czasem zapominamy, co znajduje się na dnie. Może się zdarzyć, że nosimy tam coś, co sprawia, że nasz bagaż staje się ciężki. A my bezmyślnie ciągniemy go ze sobą, męcząc się przy tym okropnie. Może warto czasem zajrzeć, posprzątać i wyrzucić to, co niepotrzebne. Czasem można nawet znaleźć coś wartościowego. No i zawsze można dowiedzieć się czegoś o sobie oraz wyciągnąć wnioski.
|
|
 |
|
Ból jest jedynym uczuciem, które nie dopuszcza intymności. Można dzielić z kimś szczęście, można dzielić przyjemność, smutek, gniew, zazdrość, można dzielić miłość, można nawet dzielić wstyd — ale z nikim nie można dzielić bólu. Ból jest dyscypliną samotności i drogą do wnętrza duszy.
|
|
 |
|
Zastanów się nad tym, co mi kiedyś mówiłeś i nad tym, co teraz robisz.
|
|
|
|