 |
|
Spotkaliśmy się z jakiegoś powodu. Albo jesteś błogosławieństwem, albo lekcją.
|
|
 |
|
Byliśmy na imprezie, całą naszą paczką. Wyszliśmy na papierosa gdy kilka typków doczepiło się do chłopaków. Ich wysokie ego nie pozwoliło na to by odpuścić, pobiegli w ich strone zostawiając mi portfel klucze telefon jednak udało mi się ich dogonić, złapałam jednego kumpla za rękę - nawet nie próbuj tam biec, wracaj w tej chwili rozumiesz?!. Widział moją wkurzoną minę. - Puść, proszę kurwa, nikt kumpla obrażać mi nie będzie. Podbiegł do mnie jeden z kolegów trzymając mnie i krzycząc -Nie idź tam bo coś się Tobie stanie. Przyjechała policja, ogarniając całą sytuacje wróciliśmy na impreze. - Prosiłem Cię, żebyś tam nie szła, mogli by Ci coś zrobić. rzucił. Zrobili by mi coś to trudno, pieprzone męskie ego - Zrobili by Ci coś byli by zajebani uwierz. / olkin
|
|
 |
|
Chciałabym byś już wrócił, był w tej jebanej PL, jesteś ostatnią nadzieją, która mogłaby mi pomóc. Chciałabym byś był blisko, byś wygłupiał się by poprawić mi humor. Do niedawna byłeś osobą z którą wyobrażałam sobie moje życie, takie idealne.Planowaliśmy wspólne życie za kilka lat, gdy ja skończe szkołę a Ty zabierzesz mnie wtedy stąd. Jednak nie widziałam Cię już rok, jebany rok nie było Cie tu. Szaleje i robie mega głupoty, spotykam się z kimś na kim zaczyna mi zależeć a jednak myśle o Tobie. Wróć bo potrzebuje Cię tu, już teraz na zawsze/ olkin
|
|
 |
|
uwielbiałam z nim pisać, tematy nam się nie kończyły. Pierwsze spotkanie na osobności przegadaliśmy, wiem że to może nie normalne ale zatraciliśmy rachube czasu kiedy minęło 8 godzin. Siedzieliśmy w parku ciągle rozmawiając i poznawając się. To było coś niesamowitego, wykorzystywałeś to że zdradziłam Ci moje słabe punkty, jeździłeś palcem po mojej szyji wiedząc jak mam czułe to miejsce. Sam odkryłeś że bardziej denerwuje mnie gdy ciepłym powietrzem prosto z płuc, delikatnie wypuszczając z ust na moją szyje. Poczułam nagle delikatne musnięcie Twoich ust o moje, oboje tego chcieliśmy, obojga nam było cudownie i chcielismy by ta chwila trwała o wiele dłużej. Byliśmy sobą tak zafascynowani, że nie spostrzeliśmy się że na niebie wschodzi słońce. Była to najcudowniejsza i najdłuższa noc /olkin
|
|
 |
|
Zakochałam się do granic własnych możliwości. Nawet nie wiedziałam, że tak potrafię.
|
|
 |
|
Każdy powinien mieć kogoś, z kim mógłby szczerze pomówić, bo choćby człowiek był nie wiadomo jak dzielny, czasami czuje się bardzo samotny.
|
|
 |
|
Szczelnie owinięta szalikiem wokół szyi przerzucam parę wyrwanych loków z koka na lewą stronę w nadziei, że wiatr nie rozburzy ich z taką łatwością jaką łamie się każdego dnia moje serce. Dzień po dniu, jak kruchy herbatnik na starannie umytym i wytartym talerzyku w kwiatowe wzorki. Zagryzam wargę, próbując ustać prosto, jakbym chciała udowodnić komuś, że przecież wcale dziś nic nie piłam. Obcy mi ludzie chcą wyznaczać mi ścieżkę, po której mam iść - chcą kierować, manipulować, popychać jakbym była jedynie pionkiem w tej całej grze. Wybucham w końcu śmiechem i zbaczam z tej alejki fałszerstwa. Przebijam się przez gapiów, którzy tylko liczą na mój błąd i wybieram całkowicie inną drogę. Porośniętą zielenią prawdy, która nie zawsze jest słodka jak miód, z chmarą trudnych zakrętów w postaci miliona decyzji. Stoję rozdarta pomiędzy dwoma światami, ale tak naprawdę wszystko sprowadza się do dwóch słów: kocham Cię. /happylove
|
|
 |
|
Popełniam błędy, potykam się i gubię drogę. Czasem wściekam się bez większej przyczyny i przejmuję się drobiazgami. Ryczę bez powodu, śmieję się choć nie wypada, a - od czasu do czasu - olewam wszystko i wszystkich, bo taki mam akurat kaprys. Coraz częściej zawalam rzeczy bez poczucia winy, coraz częściej zostawiam pewne sprawy "byle do przodu". Perfekcjonizm zabija uczucia, dlatego staram się być sobą, a nie - wiecznie uśmiechniętą posągową rzeźbą z granitu.
|
|
 |
|
i znowu to samo oh znowu mnie całujesz znowu mnie rozbierasz, znów jesteś tak blisko znów jesteś we mnie i jest tak kurwa cudownie i tak cudownie się zgrywamy i tak cudownie udajemy że to tylko 'romans', przypominam Ci o dziewczynie z którą się spotykasz i mówie "może nie powinniśmy" a Ty nie przestajesz, mówisz jak to bardzo siebie pragniemy i jak jest nam zajebiście cudownie. Maasz tylko jedno pytanie 'co kurwa będzie jeżeli z kimś się zwiążemy', bo tylko kiedy się widzimy tak cholernie nas coś do siebie ciągnie i kurwa nie powinniśmy ale porządanie jest silniejsze od nas/ olkin
|
|
 |
|
Nie chcę się na razie z nikim wiązać. Nie chcę się angażować. Po prostu boję się, że ponownie ktoś zawiedzie i znów będzie płacz, krzyk i cierpienie. / allyouneedisloove
|
|
 |
|
Jestem z Nim miliony wspaniałych chwil, setki przegadanych godzin, wiele rozmów telefonicznych w czasie powrotów do domu. Jestem z Nim już kilka drobnych kłótni, parę wspólnych nocy, kilkanaście wypadów na miasto aby coś zjeść.. Jestem z Nim wiele przejechanych kilometrów, parę wspólnych imprez, wiele wypitego wspólnie alkoholu. Jestem z Nim więcej czasu niż ilość wylanych łez przy Nim. Jesteśmy razem mimo przeciwności losu i tego, że przez cały tydzień się nie widzimy ponieważ On pracuje - ja się uczę i chodzę na zdjęcia. Jesteśmy razem mimo tylu niedogodności czy sprzeczek kto ma spać pod ścianą albo który film włączyć. Jesteśmy razem tak długo, że potrafimy pójść na kompromis.. Jesteśmy ze sobą, bo nie boi sie być moim królikiem doświadczalnym jeżeli chodzi o jedzenie. Jesteśmy razem wystarczająco długo, aby wiedzieć, że nieważny jest przebyty wspólnie czas, ale uczucia, które do siebie żywimy. / maniia
|
|
 |
|
Grasz na moich uczuciach, jak nikt inny. Niby jesteś, a jednak Cię nie ma. Odezwiesz się raz na jakiś czas i tyle. Nie ma już tych całonocnych rozmów, po których ciężko było rano wstać, ale po których robiło się jakoś lżej na duszy. Nie ma już tych głupich rozmów o byle czym. Teraz ja mam swój świat, a Ty swój. Trochę przykre, że dwóch ludzi, których niegdyś tak dużo łączyło, teraz zachowują się, jakby byli dla siebie zupełnie obcy.
|
|
|
|