 |
Pamięć to nie spam. Będę w niej i w Twoich snach.
|
|
 |
Minęło trochę czasu, odkąd nie jestem tym kim byłam kiedyś,
Wyglądasz na zaskoczonego, twoje słowa już mnie nie zabolą
Od dawna chciałam ci powiedzieć, ale podejrzewam że to dobrze widać
Nie bądź zły, to tylko nowy rodzaj mnie
To nie może być złe, znalazłam nowy rodzaj wolności.
|
|
 |
powiedźmy że jest dobrze, pomijając to, że jest źle..
|
|
 |
Było fajnie, ale już się skończyło
umówmy się, że co było, to było
zróbmy tak, żeby wspominać to dobrze
dzień dobry, już cię nie kocham.
|
|
 |
Tak bardzoTak bardzoTak bardzoTak bardzoTak bardzoTak bardzoTak bardzoTak bardzoTak bardzoTak bardzoTak bardzoTak bardzoTak bardzoTak bardzoTak bardzoTak bardzoTak bardzoTak bardzoTak bardzoTak bardzoTak bardzoTak bardzoTak bardzoTak bardzoTak bardzoTak bardzoTak bardzoTak bardzoTak bardzoTak bardzoTak bardzoTak bardzoTak bardzoTak bardzoTak bardzoTak bardzoTak bardzoTak bardzoTak bardzoTak bardzoTak bardzoTak bardzoTak bardzoTak bardzoTak bardzoTak bardzoTak bardzoTak bardzoTak bardzoTak bardzoTak bardzoTak bardzoTak bardzoTak bardzoTak bardzoTak bardzoTak bardzoTak bardzoTak bardzoTak bardzoTak bardzoTak bardzoTak bardzoTak bardzoTak bardzoTak bardzoTak bardzoTak bardzoTak bardzoTak bardzoTak bardzoTak bardzoTak bardzo chciałam, żebyś był mój ;x .
|
|
 |
Znów w oczach mam łzy
gdy kolejną godzinę zegarek wybije
i spojrzę znów na zamknięte drzwi
|
|
 |
Nienawidzę takich sztuk, to naprawdę podłe
Znajdź własnego faceta, od mojego się odklej
|
|
 |
To mało istotne, tylko chce mi się płakać
Kiedy wącham twój kołnierz i czuję jej zapach ..
|
|
 |
Znów nie mogłam spać w nocy, obok zimna pościel
Czekałam do piątej aż wrócisz i mnie dotkniesz ..
|
|
 |
wole polać kilka schotów i dać sobie spokóóóój ; )
|
|
 |
A kiedy stanę przed Tobą patrząc Ci w oczy, przytul mnie i nie puszczaj do chwili, kiedy wszystko okaże się jakimś pieprzonym, złym snem. Nie puszczaj mnie dopóki mój oddech się nie uspokoi, dopóki łzy nie przestaną płynąć z moich smutnych oczu. Wyrwij mi płuca bym przestała oddychać powietrzem, w którym nie czuje Twojego zapachu. Wyrwij mi oczy bym nie musiała patrzeć na świat bez Ciebie. Wbij nóż nieco powyżej pierwszego żebra i wyjmij moje serce,zabierz je bym przestała cokolwiek czuć. Podnoszę głowę do góry i widzę gwiazdy, szukam w nich Ciebie, świecą, dają nadzieję, tą niezbędną. Powiedz, że każdego ranka, gdy przecierasz oczy, a każdej nocy kiedy śpisz to tęsknisz, powiedz że nadal jest miejsce dla mnie w Twoim sercu. Nie chcę więcej siadać na parapecie, patrzeć na uśpione miasto, przeklinać miłość i słyszeć echo pękającego serca. Zaciskam pięści z tęsknoty, patrzę na nasze zdjęcie i nie potrafię powtrzymać kolejnych łez.
|
|
 |
Każdy z nas ma taką osobę, o której myśli absolutnie każdego dnia.
|
|
|
|