 |
Skrzyżujmy oddechy, znajdźmy antidotum na rzeczywistość
|
|
 |
Jedno jest pewne, kocham cie mocniej o całe wczoraj *.*
|
|
 |
Charlie Charlie
Mam puste konto w banku noce i dni
Ukradł mi serce jeśli spotkasz się z nim
Powiedz że nie chcę tych pieniędzy
Nie ja chcę by był
|
|
 |
wypady za osiedla, deski, pozdzierane kolana i łokcie, uśmiech nie schodzący z twarzy, kupa śmiechu a przy tym okropny ból brzucha, przesiadywanie na krawężnikach i tańczenie na środku autostrady, całonocny chillout, gdzie wszystko inne traci znaczenie, wyczuwam wakacje. / Endoftime.
|
|
 |
|
Jeśli przez pomyłkę popełniłam błąd, zapomnij o nim. Ale zapomnij tylko o pomyłce. Przez pomyłkę nie zapomnij o mnie.
|
|
 |
wyobraź sobie, sypanie soli na świeżą ranę, wiesz, z reguły nigdy nie przestaję, nigdy nie potrafię przestać, widok krwi, ten ból daje ukojenie, dogłębnie niszczy niekiedy złudnie dając siłę, by po raz kolejny odwracając się, nigdy więcej się nie poddać, nigdy nie odpuścić, czegoś co daje życie. / Endoftime.
|
|
 |
rzekłbyś, że jestem szczęśliwa - ale nigdy tego nie mów.
|
|
 |
''młodzi, popędliwi, niespokojni zawsze muszą przerwać ciszę. wielka szkoda, cisza bowiem jest czysta. cisza jest święta. zbliża ludzi, gdyż ci, którzy się dobrze ze sobą czują mogą siedzieć w milczeniu. - oto wielki paradoks'' - Nicholas Sparks
|
|
 |
|
gdyby naprawdę kochał, nie pozwoliłby Tobie płakać
|
|
 |
pragnę Twojej obecności, ale to nie znaczy, że bez Ciebie nie istnieję.
|
|
 |
pesymistyczne nastawienie, a w zasadzie wciąż żyję, wciąż nie widzę, a może tak naprawdę nie chcę już widzieć pozytywnych stron tego, że oddycham, że żyję, że jestem. wciąż nie potrafię kształcić pozornych nadziei na kolejny dzień oczekując, że będzie znacznie lepszy niż ten dzisiejszy, wciąż nie chcę wmawiać sobie, że szczęście istnieje, i jest tu, tuż obok tak niewidzialnie, że po prostu jedyne co dostrzegam, to jego minimalną część. wciąż nie chcę błądzić wśród setek kolejnych obietnic, wśród tych marnych słów puszczanych na wiatr, i wśród ludzi, tak prawdziwie sztucznych, znikających z naszej drogi szybciej, niż słońce zachodzące dziś, gdzieś za osiedlami. po prostu nie potrzebuję, nie chcę i nie potrafię. / Endoftime.
|
|
 |
nigdy więcej do mnie nie pisz , a jak mnie spotkasz udawaj że się nie znamy , okej ? nie chce znów myśleć tygodniami co to znaczyło . Czy Ci zależy czy tylko z grzeczności to robisz / jachcenajamaice
|
|
|
|