 |
Nieważne co myślisz i czy mi wierzysz, jestem dla Ciebie, dla siebie bym już nie żył.
|
|
 |
Pewny dziś mogę być tylko już Ciebie, proszę obejmij mnie, pocałuj czule.
|
|
 |
Wolisz wobec nich być obojętna, przecierasz łzy, chciałabyś nie pamiętać.
|
|
 |
Błagam, chodź do mnie, już nie boję się umierać, a Ty odchodzisz, mówisz mi: jeszcze nie teraz.
|
|
 |
Po co dzwonisz skoro nie chcesz ze mną gadać? Już kurwa każdy wie, że nam się nie poukłada.
|
|
 |
W sercu kamień, z ust cisza i znów się nie znamy i mijamy wśród pytań.
|
|
 |
Miłość to wolność, czasem tego nie rozumiem i zamiast poddać się emocjom, udaję, że nie czuję.
|
|
 |
To nie radości łzy, to bezsilności krzyk, bo bez litości my niszczymy siebie sami.
|
|
 |
Zbieram resztki uczuć, tyle ich zostało i ponoszę klęskę, chcąc złożyć je w całość.
|
|
 |
Gdy nie ma dla mnie nic ważniejszego od Twojej osoby. Gdy zgodziłabym się na największe oszustwo, na największe kłamstwo, na największy ból, aby tylko sprawić, że to co Cię boli - zniknęło.
Wchłonęło się w moją skórę i może nawet jak kwas - wyżreć mi skórę; gdy zobaczę na powrót szczery uśmiech na Twojej twarzy - będę cierpieć, wić się z bólu z najszczerszym uśmiechem w sercu. Gdy tlen, który zabierałam do płuc traci tak nagle na swojej wartości, aż w końcu - porzucam go na dobre na rzecz Ciebie. Gdy pragnę Cię dotykać, całować, przytulać, czuć w każdym możliwym znaczeniu tego słowa - gdy pragnę niemalże brać Cię jak powietrze tyle, że nie do płuc, a prosto do mojego serca, które wyryte ma Twoje inicjały z dopiskiem "na wieczność". /happylove
|
|
 |
Gdyby mu zależało to by napisał. Nie pisze, ale jak mnie mija to sie uśmiecha. Jakby to miało coś zmienić. {monrooe}
|
|
 |
Samotni, wieczór sobotni ten, esencja zwrotki to realistyczny sen.
|
|
|
|