 |
Wybaczam ci, jesteś tylko opartym na pochodnych węgla, niestabilnym, organicznym, głupim tworem.
|
|
 |
"Nie chcę już niczego, tylko być w zupełnej zgodzie ze sobą. Nie pragnę żadnych nadzwyczajności. Być sobą, tylko tym, czym się jest naprawdę. Nie tworzyć tych kłamliwych sobowtórów w obcych sobie sferach ducha."
Stanisław Ignacy Witkiewicz
|
|
 |
"Nie kocham cię tak,
jak kochałam
wczoraj"
|
|
 |
Wobec tego napraw swoje oczy i wstań;
Lepiej wstawaj!
Dopóki możesz.
|
|
 |
|
Wyobraziłam sobie nas w jednym mieszkaniu, na jednym łóżku, pod jedną kołdrą, wiesz, nigdy nikt bardziej nie pasował do tego miejsca. / nieracjonalnie
|
|
 |
Wesele było, w sierpniu poprawiny. KURWA!
|
|
 |
Platonicznie, fantastycznie.
|
|
 |
(...) i niczego nie pragnęła bardziej, niż go przytulić. Miała pewne oczekiwania przemieszane z wieloma innymi emocjami - podnieceniem, rezygnacją, wahaniem, oszołomieniem, strachem - które w niej nabrzmiewały, po czym więdły. W jednej chwili czuje się optymizm, by już w następnej poddać się przekonaniu, że wszystko rozsypie się w gruzy.
Haruki Murakami
|
|
 |
Ale od złych słów, które się usłyszało, nie można się uratować, choć tak bardzo by się chciało. Niby wszystko wraca do normy, pojednanie następuje, ale ponad tymi słowami, które się tymczasem zagnieżdżają głęboko, na dnie duszy. I czekają, by w odpowiedniej chwili powrócić i znów coś znaczyć, coś niszczyć, i powtarzać się tak długo, aż rozpadnie się wszystko, jak złudzenie.
|
|
 |
" TAK WIELU LUDZI JEST NIESZCZĘŚLIWYCH, A JEDNAK NIE PODEJMUJĄ ŻADNEJ PRÓBY, BY TO ZMIENIĆ, PONIEWAŻ PRZYWYKLI DO ŻYCIA W PEWNOŚCI, KONFORMIZMIE I KONSERWATYZMIE, CO MOŻE DAWAĆ POCZUCIE SPOKOJU UMYSŁU, ALE W RZECZYWISTOŚCI NIE MA RZECZY BARDZIEJ NISZCZĄCEJ DLA NIESPOKOJNEGO UMYSŁU NIŻ PEWNA PRZYSZŁOŚĆ. PODSTAWĄ ŻYCIA DUCHA LUDZKIEGO JEST JEGO PASJA PRZYRODY. RADOŚĆ ŻYCIA PRZYCHODZI Z NOWYMI DOŚWIADCZENIAMI, A ZATEM NIE MA WIĘKSZEJ RADOŚCI NIŻ MIEĆ WCIĄŻ ZMIENIAJĄCY SIĘ HORYZONT, KAŻDEGO DNIA INNY, I NOWE SŁOŃCE. "
by Jon Krakauer “Wszystko za życie”
|
|
 |
" NIE CHCIAŁO MI SIĘ JUŻ SPAĆ I PATRZYŁEM NA GWIAZDY. BYŁEM TROCHĘ GŁODNY, ALE WIĘCEJ MYŚLAŁEM. ZAWSZE DUŻO MYŚLĘ, ALE WTEDY BARDZO DUŻO. ALE NAJWIĘCEJ TĘSKNIŁEM. MYŚLĘ, ŻE ZA TOBĄ, BO TY MOŻE NIC NIE WIESZ ALBO WIESZ TROCHĘ. TĘSKNIŁEM NIEPRZEBRANIE, NIEPRZEBRANIE I MYŚLĘ, ŻE KTOŚ TAM DALEKO, POD TYM SAMYM NIEBEM MUSIAŁ TEŻ ZA MNĄ TĘSKNIĆ, A JEŚLI SPAŁ, TO MUSIAŁ SIĘ ZBUDZIĆ, BO TO NIEMOŻLIWE, ŻEBYM NIKOGO NIE TRAFIŁ W SERCE W TAMTYM ŚRODKU NOCY, SERCU NOCY. "
by Edward Stachura
|
|
|
|