 |
Jeżeli wszyscy żyją tak, jak musi każdy.
A każdy inny jest tępiony jak wirus.
Możecie poduszkami mi obłożyć ściany,
i wymontować klamki, i zamknąć wśród świrów.
|
|
 |
Żartuje z blizny, kto nie zaznał rany.
|
|
 |
Wszystkie są te porządne, grzeczne, niewinne. I każda z nich nie jest taka jak te inne. Nie robią nic czego zabrania Biblia. Ta w końcu nie piszę nic o obciąganiu w kiblach. ; )
|
|
 |
Cz.3 Trudno jest się przełamać, choćby z tego względu, ze zawsze potem następuje pytanie ‘’ co u Ciebie? ‘’ a człowiek nie wie już co ma odpowiedzieć, ja nie wiem, bo żadne słowa już wtedy nie pasują, a serce jednak wciąż łamie się na pół. Ale mimo wszystko do tej pory dawaliśmy radę. Wiem, że i to się kiedyś skonczy, mam wrażenie, że to już teraz się kończy, ale możesz być pewien, że zawsze w takie dni będę blisko Ciebie sercem, śląc Ci w myślach wszystkiego co najlepsze. Pewnych dat i osób się nie zapomina, pamiętaj to co Ci napisałam. Żyję jednak nadzieją, że kiedyś ta pamięć nie będzie wywoływała tak przykrych emocji i nastanie taki dzień, kiedy z uśmiechem na twarzy będę potrafiła patrzeć jak spełniają się Twoje marzenia przy kimś innym niż ja i że sama też nie będę potrzebowała już Twojej pamięci o mnie, bo zjawi się przy mnie ktoś, kto będzie pamiętał za Ciebie. / he.is.my.hope
|
|
 |
Cz.2 Czasami przyrzekam sobie, że danego dnia nie będę o tym myśleć, że już czas przestać składać sobie wzajemne życzenia, że wspolny etap mamy już przeciez za sobą i wraz z tym koncem powinniśmy o sobie zapomnieć i zamilknąć na zawsze. Ale mnie to przeraza, bo jak można udawać, że się nie pamięta czegoś, jeśli kochało się i spędziło z tą osobą wiele czasu. Nie potrafię tak – bez względu na wszystko, bez względu na to jak bardzo mnie skrzywdziłeś. I choć do tej pory nie umiem Ci wybaczyć, że wybrałeś życie przy boku kogoś innego to jednak w głębi serca cieszę się, że w te najważniejsze dni naszego życia o sobie pamiętamy i potrafimy nakreślić do siebie kilka zdań. Że zawsze któreś z nas się złamie, ugnie. Jasne, nie jest to łatwe. Po takim czasie i po tych wszystkich przeżyciach człowiek boi się nawet chwycić za telefon, napisać smsa czy maila.
|
|
 |
Cz.1 Zastanawiam się ile jeszcze czeka mnie Twoich, albo moich urodzin, przy których będzie zwalniało mi serce i zmieniał się rytm dnia w porównaniu do każdego innego, normalnego. Nie wiem ,kiedy te dni przestaną u mnie wywoływać ból i jeszcze większą niż zazwyczaj tęsknotę. Zastanawiam się, kiedy wśród świątecznych i wielkich dni, które są przecież w życiu każdego człowieka, przestanę szukać Cię w tłumie bliskich ludzi. Do tej pory jeszcze nie umiem stać się na to wszystko obojętna, stać się obojętna na Twoją nieobecność. Zawsze kiedy wiem, ze czeka Cię wyjątkowy dzień – zamieram, ze smutku, z tęsknoty, z żalu , ze nie mogę być wtedy przy Tobie. Dziś jest jeden z takich dni – Twoje urodziny. I choć przeżyliśmy już ich kilka, zarówno moich jak i Twoich, a także jednych bądź drugich świąt czy wzniosłych dni- ja wciąż nie potrafię się przyzwyczaić do faktu, że spędzamy je osobno.
|
|
 |
W tunelu ze światłem wrzucam wsteczny.
To te momenty przez które czasem nie śpisz.
|
|
 |
Demony nie dają mi spać, chcą żebym im z ręki jadł.
|
|
 |
Pod skórą tylko siebie mam, nikogo więcej.
|
|
 |
Powinnam zapomnieć a jestem opętana. Opętana pomimo tego że obdarowywał mnie jedynie kłamstwami, że zniszczył mój świat, że podjął za mnie decyzję, że odebrał mi wszystko. Więcej niż wiedziałam że mam.
|
|
|
|