 |
pojemnik na plastik aż sam prosi
by Cię do niego wrzucić laleczko
|
|
 |
-co mu napisać ?...
- łaka, łaka :D
- okay ...
- hmm. i co mu napisałaś?
- łaka, łaka !.
- pojebało Cię ?
|
|
 |
Zawsze jest ktoś kto pomimo wszystkiego jest z Tobą. na amen, jest od tak.Kocha cię pomimo i wbrew.Czeka aż powiesz coś bezsensu byle by się z Tobą śmiać.Uśmiecha się tylko po ty by zobaczyć twój uśmiech.Siedzi z Tobą,chodź wcale o niczym nie gadacie,ale liczy się to że jesteście razem.Nie słyszysz go,ale wiesz ze jest obok.I choćby coś się teraz stało , poszedłby i oddał za Ciebie życie.Nie zastanawiałby się wcale,Ty zrobiłbyś to samo.I on to wie doskonale , bo przyjaciel jest na amen.
|
|
 |
dawno, dawno temu, za siedmioma lasami, za siedmioma lasami, żyła sobie księżniczka. spotkała księcia, ale książę uciekł do innej. koniec bajki.
|
|
 |
Szła nawalona w jego stronę. Potykała się o własne nogi. Podbiegł do niej i podniósł ją z kolan. `Kurwa, co z Tobą?` Zapytał przerażony. Śmiała się, choć przecież była zalana łzami. `Nic, dasz mi buzi?` Wyciągnęła szyję w jego stronę. `Uspokój się.` Mruknął. `Co? Już Ci się nie podobam? Ona jest lepsza?` Warknęła. W odpowiedzi wciągnął tylko głęboko powietrze. Oparł ją o auto. Zakryła twarz dłońmi. `Ej, nie płacz. Cichutko.` Podniósł jej twarz, by na niego spojrzała. Uśmiechnął się. `Przepraszam.` Szepnęła. Opadła bezwiednie przytulając się do niego. `Nie chcę mieć Ciebie tylko w snach.` Ledwie było słychać co mówi. Każde z tych słów poprzedzał szloch. Zasnęła mu między ramionami. `Super.` Bąknął pod nosem. Wziął ją na ręce. Poczuł, jak jej skóra cierpnie pod jego dotykiem. `Tak, też Cię kocham.` Powiedział i położył ją na tylnim siedzeniu swojego auta. Zatrzasnął drzwi. `Cholera!` Wrzasnął i przetarł zmęczone oczy. `Cholera, no.`
|
|
 |
i choć rzeczywistość szara, na pewno będzie kolorowa,jeśli się postarasz..
|
|
 |
I czasem , przychodzi taki moment w życiu człowieka ,że trzeba zrezygnować , zapomnieć , pójść na przód . I nieważne jak cholernie byc i zależało , jak trudne by to było . Po prostu trzeba ..
|
|
 |
Całe 14 dni spędzone z Nim uświadomiły mi, że to ten, który już pozostanie. Ten, który nie szuka już spośród innych.
|
|
 |
ragnienie bycia kochaną jest chyba najsilniejsze. Wydaje mi się, że poradzę sobie ze wszystkim sama, że będę niezależna od wszystkich, nie będzie mi nikt potrzebny do szczęścia, a kiedy dotykam ledwo dna, jedyne czego pragnę, to osoby pełnej miłości, która mnie przytuli.
|
|
 |
Bił od Niego bukiet męskich zapachów - ciepło, woda kolońska, pot, zapach rozgrzanej ziemi.
|
|
 |
Potrzebuję kogoś - do kogo będę mogła zadzwonić o czwartej nad ranem i zacząć, przeklinać na życie, płacząc z bezsilności. A on nie rzuci słuchawką, tylko wyciągnie mnie na spacer w piżamie, boso, w ramach pocieszenia
|
|
 |
Nie musisz się mnie uczyć. Nie musisz wiedzieć o której jadam śniadanie i kładę się spać. Nie musisz pamiętać o moich urodzinach i dawać mi prezentów. Nie musisz robić mi herbaty i przykrywać kocykiem. Nie musisz kupować mi róż i całować w dłonie. Proszę, po prostu mnie kochaj.
|
|
|
|