 |
Alleluja! W samą porę dwa debile zorientowały się, że są dla siebie stworzeni!
— Buntownik
|
|
 |
Takt polega na tym, że wiesz jak daleko możesz posunąć się za daleko.
|
|
 |
Oto paradoks straty: jak coś, czego już nie ma, tak bardzo może nam ciążyć?
|
|
 |
ya no puedo mas - już nie mogę dłużej
|
|
 |
"W końcu się zatrzymała. Zziębnięte dłonie trzymała w kieszeniach mokrego płaszcza.
Nie miała siły. Uleciało z niej to wszystko, co gnało ją do biegu, do pogoni za kimś, kto w jej głowie był cały, a w życiu do połowy.
Uleciało to, co chciało zrozumieć.
Nie miała siły. Ale wszystko z nią dobrze. Wszystko dobrze.
Tylko wypadł z jej kieszeni rok. Może niecały. Najlepszy.
Tylko potłukło się to ,o czym żałośnie marzyła i co dostała.
Tylko zmieszało jej się wszystko. Domieszało coś zbędnego.
Ale wszystko z nią dobrze, wszystko dobrze."
|
|
 |
wiedz że, jeśli chciałabyś się do mnie odezwać, to po prostu tego nie rób!
|
|
 |
wybaczyłam Ci, ale się do mnie nie odzywaj!
|
|
 |
Chciałabym zapomnieć, bo cholernie tęsknię. Chciałabym ponownie wsiąść z Tobą do samochodu i pojechać na jakieś zadupie, gdzie będziemy tylko we dwie. Chciałabym, żeby te czasy, kiedy obydwie miałyśmy wszystko głęboko w tyłku wróciły. Chciałabym, żeby te ostatnie pół roku nie miało miejsca. Chciałabym wybaczyć i już jestem tego bliska, a potem przypominam sobie, jak to zwaliłaś cała winę na mnie; jak to mówiłaś każdemu, że to ja zepsułam naszą relację; jak to ja jestem tą najgorszą. Zaraz potem przypominam sobie Twój wzrok na mieście, kiedy idziesz ze swoimi koleżankami i mówisz, że zajechało śmieciami. Wtedy wszystko pryska. Wtedy cała moja tęsknota przeistacza się w jedną, wielką nienawiść. Wtedy dopiero czuje, jak to jest mieć wroga w swoim najlepszym przyjacielu.
|
|
 |
boję się, boję się że twoje oczy mnie zgubią - chokoreeto
|
|
 |
umieramy, jakoś tak cicho w swoich domach. płaczemy, płaczemy i płaczemy
|
|
|
|