 |
|
Nie lubię 1 listopada. Nie lubię tego uczucia, gdy idę przez cmentarz i widzę te wszystkie nazwiska na nagrobkach. Tyle dusz, które odeszły. Po ludziach zostały setki wspomnień. Każdy skrywał swoją historię. Może niektórzy powinni być jeszcze wśród nas? Serce podchodzi do gardła, a łzy ronią się same.
|
|
 |
Boję się co będzie jutro. Wrześniowa, pamiętna data..
|
|
 |
Człowiek nie umiera w sercu, którego Go kocha ! [ K ] ♥
|
|
 |
02.09.11r ! ; ( On odszedł, wyprawiliśmy pogrzeb, i weź tu pomyśl mądrze. I gdzie znów byłeś Boże ! [ KRZYŚ ] [ * ] ♥
|
|
 |
To ten dzień, w którym tęsknota boli bardziej.
|
|
 |
nikt nie jest aż tak słaby, by nie pomóc innym i nikt nie jest na tyle silny, by nie potrzebować pomocy. / ?
|
|
 |
" bo w prawdę trzeba wierzyć, a w bajkę chce się wierzyć. i to się nazywa marzenie . " / ?
|
|
 |
Każdy z Nas wybrał stronę, w którą chcę podążać. Każdy z Nas wybrał i nie chcę się oglądać. ♥
|
|
 |
Często ze łzami w oczach myślę - " Proszę wróć ! ", chociaż wiem, że to nie możliwe i płaczę znów. [ * ] ; (
|
|
 |
Moje spojrzenie powie Ci więcej o tęsknocie, niż jesteś w stanie sobie wyobrazić. Mogę opowiedzieć Ci o porannej herbacie, pitej w samotności trzymając w dłoniach filiżankę parzącą w dłonie. Moje oczy widziały dużo, zdecydowanie za dużo, a płakały często. Widziały jak z każdym dniem tęsknota wnikała coraz dalej. Bez Ciebie wszędzie jest tak pusto i niespokojnie. Niebo, w które kiedyś zerkaliśmy razem szepcząc o swoich uczuciach, przypomina mi ocean żalu. Nie zdążyliśmy się pożegnać, wyjaśnić, dotknąć po raz ostatni. Może powinnam to zrobić trochę inaczej, nikogo nie zostawia się w taki sposób, nie przerywa się wieczności. Chciałabym, żebyś mnie teraz do siebie zabrał. Mimo to pogodziłam się z tym, że nasze pożegnanie miało czas i miejsce, chociaż nikt o tym nie wiedział. Przez ręce łzy mi przemykają, już nie nadążam ich zbierać. Coś we mnie umarło, a ciągle biegnę, sama nie wiem już dokąd i dla kogo. W myślach mam tylko Twój uśmiech, Twoje słowa, których tak mi brak. [ K ] ♥
|
|
 |
czasami mam takie natchnienie na wspominanie. otwieram wtedy archiwum na gg; wyjmuję wszystkie rzeczy, które dostałam kiedyś od ludzi, których kochałam, a los chciał, że straciłam; włączam głośno muzykę i zaczynam powoli wszystko analizować. uwielbiam te chwile, bo mimo tego, że w niektórych momentach padnie więcej niż tylko kilka łez, to po wszystkim czuję się taka zregenerowana. to trochę tak, jakbym wypuściła z siebie całą negatywną energię i pozbyła się całego bólu jaki mnie ogarnia. zazwyczaj po tym wszystkim długo siedzę ślepo wpatrując się w przestrzeń. lubię wyobrażać sobie wtedy moją przyszłość. myślenie o tym, co może stać się za tydzień, rok, albo przypuśćmy 15 lat, potrafi pochłaniać mnie całkowicie. czasami dobrze jest zniknąć sobie tak raz na jakiś czas i posiedzieć samemu z własnymi myślami. czasami dobrze jest uświadomić sobie w końcu, czego chcemy w swoim życiu dokonać i co jest dla nas w nim najważniejsze . / schowalimimisia
|
|
|
|