 |
i ciesz się, że przez te wszystkie chore sytuacje dojrzałam na tyle żeby się przymknąć, przejść obojętnie i powiedzieć sobie 'nie warto, rywalizując z nią nie pokażesz mu ile dla Ciebie znaczy'. /wiembezciebieniemamnie/
|
|
 |
nienawidze jej! kurwa nienawidze za to, że potrafiła mi Ciebie zabrać, a teraz z tym kurewskim uśmiechem patrzy na mnie, ale Ty siedząc obok niej, jak wtedy, dajesz mi spojrzenie pełne miłości, pełne tęsknoty. i kurwa pierdole ją bo wiem, że Twoje serce należy do mnie, a nie do tej pieprzonej dziwki! /wiembezciebieniemamnie/
|
|
 |
|
Uważaj na facetów, maleńka. To takie dziwne stworzonka, którzy magią swoich oczu potrafią wyczarować uśmiech przez łzy, miłość po grób i wieczne oddanie. Ale te dziwne stworzonka, mają tendencję do wieszania sobie majtek kolejnych naiwniaczek, które uwierzyły w ich "kocham Cię, ślicznotko", na ścianach - jak trofea myśliwskie.
|
|
 |
z dawnymi `przyjaciółmi` dzisiaj mijam się bez słowa, a wtedy mogłabym za nich nawet zamordować. /wiembezciebieniemamnie/
|
|
 |
wiem jak to jest leżeć na podłodze z poduszką mokrą od łez. czuć tą jebaną bezsilność, strach przed jutrem i pewność, że nic się nie zmieni. wiem też, że jutro jak zawsze spojrzymy sobie prosto w oczy, ale tym razem nie odwrócę się. podniosę wysoko głowę, jebnę ten kurewsko chamski uśmieszek i powiem Ci najsłodsze `pierdol się` jakie kiedykolwiek słyszałeś. /wiembezciebieniemamnie/
|
|
 |
jedyne czego dziś pragnę to zostać sama, złapać kilka głębszych oddechów, bo jakoś ostatnio jedyne co potrafimy robić to niszczyć to co budowaliśmy tak długo. /wiembezciebieniemamnie/
|
|
 |
czasem trzeba potrafić w odpowiednim momencie zrozumieć, kiedy powinniśmy oddzielić to na co ma się wyjebane, od tego na czym nam naprawdę zależy. /wiembezciebieniemamnie/
|
|
 |
miałam o Tobie zapomnieć. ale nawet teraz, mimo że tyle już minęło, słysząc Twoje imię błyszczą mi się oczy i mimowolnie spływają łzy. przecież próbowałam.. chyba to się liczy, tak ? /wiembezciebieniemamnie/
|
|
 |
wiesz co jest najgorsze? siedzisz na parapecie patrząc na księżyc i nagle zdajesz sobie sprawę, że nie możesz nic już zrobić. ta cholerna bezsilność, która Cię przytłacza, wpierdala Cię tak mocno w ziemie, że nie możesz się podnieść, wykonać jakiegokolwiek ruchu. ale nie przejmuj się, w końcu mówiłeś, że niedługo o Tobie zapomne, nie? ;) /wiembezciebieniemamnie/
|
|
 |
jasne. róbmy tak dalej. oszukujmy się, że nic się nie dzieje, że nie boli nas to co robimy, że te 'drobnostki' nic nie znaczą. mimo tego że wiemy jak ważni dla siebie jesteśmy, jak bardzo się kochamy i jak wiele dla siebie znaczymy. niszczmy się dalej! ;s /wiembezciebieniemamnie/
|
|
|
|