|
Chciałabym, żeby kiedyś powiedział o mnie: Jest moja ; ))) !
|
|
|
prawdziwy facet po spieprzeniu sprawy powie : przepraszam. zjebałem. / taa
|
|
|
Stała z nim na środku ulicy.Podniosła ręce do góry i z uśmiechem na twarzy obróciła się wokół własnej osi,czuła na sobie jego wzrok,obserwował ją z uśmiechem na twarzy.Spojrzał jej w oczy i ją pocałował,w ulewie kropel deszczowych.Tęskniła za nim,za latem,za polską.Czekała na tą chwile pół roku.Spełnił jej marzenie,całować ukochaną osobe podczas oberwania chmury. / fevergirl
|
|
|
Wypijmy za wszystkich ukochanych którzy zmienili się w łamaczy serc. Za wszystkie kocham, które tak szybko straciły swoją magię. Za wszystkie łzy, zatopione w kieliszkach i przepalone papierosami. Oraz za żegnam które niszczyły nie tylko nasze życie ale również doprowadzały do destrukcji serca.
|
|
|
|
pamiętam tą laskę. dlugie blond włosy zawsze spięte w wysoki kucyk, mocny makijaż, kolczyk w nosie, niesamowicie kobieca figura kontrastująca z szerokimi baggyami i luźnymi bluzami. to była jedna z tych panien, która nie miała problemu z dostaniem się do zamknętego auta na parkingu, która częściej odwiedzała komendę niż szkołę, a wódkę zawsze piła bez popity. kręcilo się wokół Niej całe grono zajebistych kolesi - w sumie miała ich na pęczki, jednak nigdy nie widziałam by z jakimkolwiek szła za rękę. gdy kiedyś podczas imprezy spytałam 'dlaczego' , popatrzyla w ziemię i ze smutkiem w oczach odpowiedziała 'kochałam tylko raz, tylko ten jeden jedyny'. popatrzyłam na Nią, a w moim oku zakręciła się łza - z pozoru tak silna kobieta, a zniszczył ją jakiś mało znaczący sukinsyn. / veriolla
|
|
|
I never say goodbye because I’m on mine
|
|
|
haters suck my balls, two time
|
|
|
dont cry hater, I forgive
|
|
|
I'll be strong through the haters.
|
|
|
'Ja i Twoja panna to są różne historie.Nie będę rekordem pobijanym przy gorzkiej.Więc proszę weź oszczędź mój czas i spływaj.Rozmawiało się uroczo, ale jest już taryfa.Sama ją zamówiłam,bo tak ciemno na dworze.Zaraz!Ja nie wychodzę,myślałam o Tobie..'
|
|
|
doba ma 86 tysięcy 400 sekund, 1440 minut, 24 godziny. przez ten cały czas w mojej głowie jest tylko jedna myśl : kiedy znowu się zobaczymy bym mogła rzucić się na Ciebie z okrzykiem 'kochanie!' , po raz kolejny utonąć w Twoich oczach i na nowo odkryć smak Twoich ust zmieszany z świeżo spaloną fajką marki Malboro.
|
|
|
|