 |
|
przestałam już nawet odróżniać dzień od nocy. bo po co, skoro wyglądają tak samo?tak samo nie mogę jeść, spać, zacząć myśleć racjonalnie, czy w ogóle robić cokolwiek, co mogłoby świadczyć o moim człowieczeństwie.nie pytaj się głupawo, co mi jest. przecież widziałeś mnie nieraz taką.zgadza się, to miłość.ta pieprzona miłość mi się tak odwdzięcza.
|
|
|
|
więc tak już będzie - duma zniszczyła miłość.
co kiedyś było niewinnością, przekręciło się.
wisi nade mną chmura i
znaczy każdy mój ruch.
a głęboko w mej pamięci coś,
co było kiedyś miłością.
|
|
|
|
.. Z wiatrem będzie mu posyłać pocałunki, wierząc,
że wiatr muśnie jego twarz i szepnie mu do ucha,
że ona ciągle żyje.. i czeka..
|
|
|
|
W każdej chwili, ludzie się wznoszą. Wznoszą się ponad swoje możliwości. Czasami cię zaskakują. A czasami nas zawodzą. Życie jest czasem zabawne. Potrafi z nami ostro pogrywać. Ale jeśli wystarczająco dobrze patrzysz, znajdziesz nadzieję, .w słowach dzieci, w słowach piosenki i w oczach kogoś, kogo kochasz. A jeśli jesteś szczęściarzem mam na myśli, jeśli jesteś najwiekszym szczęściarzem na całej planecie, osoba którą kochasz, odwazajemni twoje uczucie.
|
|
|
|
Tej nocy prawie byłam martwa, a Ty zapytałeś mnie, czy chce Ci coś powiedzieć.. I wierz mi, ze chciałam.Chciałam Ci powiedzieć całą prawdę. Że umieram bez Ciebie, że już nie potrafię dłużej widywać Cię dwa razy w miesiącu i czuję, że odkąd Cię poznałam, nie myślałam jeszcze o niczym innym niż o Tobie. Ale wiesz jak to jest, gdy tak bardzo chcesz komuś coś powiedzieć i czujesz, że nagle nie umiesz mówić? Stoisz w bezruchu, masz ściśnięte gardło i wszystkie słowa mieszają się ze sobą. Ale nie martw się, gdy tylko oswoję się z myślą, że nie znikniesz nagle z mojego życia, tak w pięć sekund, to obiecuje, ze powiem Ci to wszystko. Opowiem, jak bardzo tęskniłam, o tych nocach, kiedy nie spałam, by o Tobie myśleć i jak nie odrywałam oczu od telefonu czekając kiedy napiszesz.
|
|
|
|
Ej nie płacz dziewczyno . to tylko jednorazowa miłość..
|
|
|
|
staram się nie myśleć, nie przypominać sobie tego wszystkiego. jednak przed moimi oczami wciąż ten sam obraz. ten sam dzień. ta sama chwila. nie panuję nad tym. umysł, tak jak ciało, już dawno odmówił posłuszeństwa
|
|
|
|
- ona Cię nadal kocha.
- wygląda na obojętną. ..
- a jak Ty byś się zachowywał, gdyby ktoś kogo kochasz, ranił Cię na każdym kroku.? obnosił byś się z taką miłością.? czy chował ją w sobie, tak jak robi to ona.?
|
|
|
|
Należaly obie do tego rodzaju istot nerwowych, wrażliwych, szlachetnych i kochających, które zdolne są do największych poświęceń, ale które w życiu i zetknięcu się z jego rzeczywistością mało znajdują szczęścia, dając naprzód więcej, niż mogą otrzymać. Ten rodzaj ludzi ginie i myślę, że jakiś dzisiejszy naturalista mógłby powiedzieć o nich, że z góry są na śmierć skazane, bo przychodzą na świat z wadą serca - za dużo kochają.
|
|
|
|
on: twój nowy chłopak jest świetny. (założę się, że skradł ci serce)
ona: taak, to prawda. (ale to ty jesteś najwspanialszym chłopakiem jakiego znam)
on: słyszałem, że jest zabawny i niesamowity. (moje zupełne przeciwieństwo...)
ona: z całą pewnością jest. (ale to nic w porównaniu do ciebie)
on: pewnie wiesz o niej wszystko. (tak jak wiedziałaś wszystko o mnie)
ona: tylko rzeczy, które się liczą. (nie pamiętam, bo bez przerwy myślę o tobie)
on: to... mam nadzieję, że będziecie szczęśliwi. (tak jak my kiedyś..)
ona: też mam taką nadzieję. (co się stało z tobą i mną?)
on: muszę już iść (... nie dam rady dłużej rozmawieć)
ona: taa, ja też. (bo zaraz zacznę płakać..)
on: pa. (wciąż cię kocham)
ona: na razie. (ja nigdy nie przestałam)
|
|
|
|
`- Widzisz ją ?
- Tą małą ?
- Tak. Najmniejszą wzrostem, ale największą sercem ...
- Czy ona ma kłopoty ?
- Ma.. Niestety ...
- Jest jej ciężko ? Biedna ...
- Nie lituj się ! Ona jest silna. Ona ma coś, czego my nie mamy ...
- Co ?
- Nadzieję. Tak wielką jak nikt. I..
- I co ?
- I wiarę.
- Patrz ! Łza skapnęła jej z niebieskich oczu.
- Wiem, to nie jej pierwsza łza, ale widzisz ona się lekko uśmiecha.
- Myślisz, że spełnią się jej marzenia ?
- Nie bój się ! Pamiętaj !Dusza nie znałaby tęczy, gdyby oczy nie znałyby łez. `
|
|
|
|
-Czy chociaż wiesz, że ona ma sześć różnych uśmiechów? -Ma sześć uśmiechów? -Tak. Pierwszy, gdy coś ją naprawdę rozśmieszy. Drugi, gdy śmieje się z grzeczności. Trzeci, gdy snuje plany. Czwarty, gdy śmieje się sama z siebie. Piąty, gdy czuje się niezręcznie. I szósty, gdy... Szósty, gdy Go widzi...
|
|
|
|
Dodaj komentarz
