|
Prawda jest taka, że niektóre wspomnienia, a właściwie ich większa część zawsze zostanie w naszej pamięci, czy tego chcemy czy też nie. Pamiętamy szczególnie te przykre sytuacje, które zmusiły nas do wybrania jakiejś następnej życiowej drogi, zakończenia pewnych rozdziałów, pójścia naprzód wbrew wszystkim przeciwnościom losu. Często nie zdajemy sobie sprawy, że nawet to co było złe w przeszłości w pewnym stopniu pomogło nam dotrzeć do mniejsca w którym teraz się znajdujemy. Pamiętam wielu ludzi, którzy kiedyś mieli na mnie taki, czy inny wpływ. Ci, którzy mnie zranili, kiedyś byli dla mnie całym światem, dziś już nie mają dla mnie takiego znaczenia. zastąpili ich inni, którzy są dla mnie ważniejsi niż ktokolwiek inny.
|
|
|
i po raz pierwszy czuje, że mogłabym przetrwać całe to piekło, tylko po to by móc trzymać Cię za rękę.
|
|
|
Tylko raz kochamy mocno , z całych sił , bez tchu . Moja szansa jest już wykorzystana . Co po tym mam ? Tysiące nieprzespanych nocy , bezmyślnych myśli , przelanych łez ale nie żałuję żadnej chwili spędzonej z Tobą bo każda była inna , wyjątkowa . Każdy dzień z Tobą napawał mnie wielką radością i szczęściem , każda minuta wypełniała serce coraz większą miłością , każda sekunda przyspieszała oddech . Żałuję tylko tego , że wszystko straciłam , cały mój świat , który miałam na wyciągnięcie ręki legł w gruzach . Wspomnienia z pamięci są coraz bardziej bolesne , każdy kolejny dzień zatruwa mi życie bardziej . Potrzebuję rozmowy z Tobą , potrzebuję Cię obok , tak bardzo Cię potrzebuję . Codziennie przekonuję się , że wrócisz , że pojawisz się pod moimi drzwiami z tym uśmiechem co zawsze , że pocałujesz jak kiedyś , że powiesz to jedno głupie "kocham" , dla którego dałabym się zabić . Cholernie tęsknie .
|
|
|
Pozwoliłeś mi odejść , tak po prostu , bez żadnego "ale". Zraniłeś , na prawdę lecz pamiętaj , że zawsze będę Twoja , zawsze mimo tego , że tak cholernie cierpiałam , jakaś cząstka mnie dalej Cię kocha , pragnie . Nadal tęsknię mimo upływu tych miesięcy , mimo tylu łez , mimo wszystkiemu . Nigdy Cię nie zapomnę bo byłeś najważniejszą osobą w moim życiu . Moim najlepszym przyjacielem i kochankiem , moim misiem przytulaskiem , moim oparciem , moim wszystkim . Jedyne co mogę z tego wywnioskować to to , że odrzuciłeś kogoś kto dla Ciebie zrobiłby wszystko .
|
|
|
na początku był ból. ogromny, niewyobrażalny ból. łzy, popękane serce i mnóstwo smutnych piosenek, królujących na mojej liście najczęściej odtwarzanych. później złość. złość na niego, na to jak się zachował i że wszystko zniszczył. odizolowanie się od świata i wymazywanie z pamięci wszystkiego, co dotyczyło i przypominało jego. teraz? akceptacja. poddanie się. i tylko walczę z szybkością bicia mojego serca, gdy staje się dostępny. i tylko walczę ze wspomnieniami, których jest za dużo.
|
|
|
Z każdą kroplą deszczu rozbijającą się o parapet, moje serce przepełnia większy smutek. Trzęsą mi się ręce. Wychodzę na zewnątrz, lodowaty wiatr rozwiewa mokre kosmyki moich włosów. Cały świat jakby wiruje. Mogę krzyczeć, płakać i tak nikt mnie nie usłyszy. Ulice przepełnione obojętnością. Bez ciebie żadne miejsce nie jest już magiczne, wyjątkowe. Bez ciebie nie ma nic.
|
|
|
Wiesz kiedy docenisz co straciłeś.? Kiedy budząc się rano z problemem, po prostu nie będziesz mógł wykręcić mojego numeru, bo będziesz wiedział, że już nie odbiorę.... - A jeśli któregoś dnia zapragniesz wrócić.Przyjdziesz. Zobaczysz mnie. Będę piękna, skromnie ubrana - tak jak lubię. Uśmiechniesz się na mój widok. Spojrzysz tak, jak już dawno nie patrzyłeś, tak, jak za pierwszym razem... A wtedy podbiegnie do mnie chłopczyk, złapie mnie za rękę. - Synku, przywitaj się z panem... Imię dam mu po Tobie. W wózeczku będzie córeczka, o której wiesz, że marzę. Spojrzysz zaskoczony. Uśmiechnę się, ale oczy będę miała smutne, bo ten smutek, żal nie minie. Mimo wszystko podniosę głowę i ... odwrócę się do męża, który doceni to, co miałeś, a odrzuciłeś. - Kobieta potrafi wybaczyć wszystko, oprócz tego, że się jej nie kocha.
|
|
|
Oglądałam zdjęcia , tak przypadkiem trafiłam na Twoje . Emocje się we mnie wezbrały , ciśnienie podskoczyło . Za każdym razem gdy już uda mi się zapomnieć , wszystko powraca ze zdwojoną siłą . Patrząc tak na Twoją fotografie momentalnie wróciły wspomnienia . Pamiętam nasz pierwszy pocałunek , gdy zabrakło mi tchu , pamiętam pierwsze "kocham" , po którym poczułam , że żyję i jakie szczęście mnie w życiu spotkało , pamiętam jak się kłóciliśmy żeby później móc się całować , pamiętam jak mnie przytulałeś gdy było mi smutno . Mimowolnie pojawia mi się uśmiech na twarzy ale też gorzkie łzy , które nie mogą przestać płynąć bo uświadamiam sobie jak mi było przy Tobie dobrze , jaka byłam radosna i pełna życia , a później bum i całe powietrze uszło . Zabiła nas miłość .
|
|
|
Nie wiem, czy w ogóle jest możliwe, aby uchwycić moment, w którym rozpoczyna się miłość. Nie jakieś tam zakochanie, ale miłość. Zakochanie jest mimo wszystko tylko rozjątrzeniem siebie, trudną do opanowania, natarczywie natrętną obsesją zajmującą cały czas i całą przestrzeń. Zagnieżdża się wprawdzie w mózgu, ale tak naprawdę wypełnia głównie ciało. Miłość, jeśli w ogóle, pojawia się później. Absorbuje inaczej. Nie jest tylko namiętnością obecnej chwili. Patrzy w przyszłość.
|
|
|
Wiesz, pomimo tego że dalej jesteś dla mnie ważny, nie chce wielkich powrotów. Nie chce zacząć tego wszystkiego od początku, przeżywać tego samego. Nie chce znów za Tobą cholernie tęsknić, nie chce wylewać morza łez przez twoje słowa. NIE CHCE. Dla mnie jest to skończone, razem z toba i nie obchodzi mnie fakt, że było między nami to coś o czym ciężko mi zapomnieć. Nie chce słyszeć, że się zmieniłeś, że tęsknisz. Nie wracaj, nie rań mnie. Bądź szczęśliwy, ale już beze mnie...
|
|
|
|