 |
CZ.1. Nie radzę sobie z samotnością. I chce mi się wyć, bo nie wiem czy tęsknie za nim czy tylko za bliskością. Chociaż chyba tęsknie za jednym i drugim. Tak bardzo brakuje mi poczucia, że jestem dla kogoś ważna, że ktoś myśli o mnie przed snem i po przebudzeniu się. To wszystko jest chore, a mi jest tak naprawdę coraz trudniej i nie dlatego, że nie ma jego tylko dlatego, że nie potrafię niczego złożyć do kupy, bo jeden człowiek rozpierdolił we mnie wszystko na cząstki elementarne i sprawił, że nic nie jest takie samo jak było i nic już takie nie będzie. I kurwa kocham go, ale już nie chce, wolę żeby to wszystko przepadło, bo mam dosyć, po prostu mam dosyć tego uczucia, które mnie tak niszczy./ napisana
|
|
 |
Koniec końców nie chce pozytywnych wspomnień, bo zostawiają mi w głowie twój fałszywy portret.
|
|
 |
Chciałabym poczuć, że jesteś, że stoisz obok, że czuwasz, że tęsknisz, że czekasz na moją wiadomość, że szukasz pretekstu by tylko się ze mną zobaczyć..Chciałabym.. Poniekąd tak jest. Lecz przecież gdyby Ci zależało tak bardzo, odzywałbyś się częściej. Gdybym była dla Ciebie ważna starałbyś się mnie nie zawodzić, gdybyśmy mieli jakieś szanse robiłbyś wszystko w tym kierunku.. Tymczasem.. owszem cieszysz się kiedy się spotkamy. Owszem czasem nawet sam tego chcesz. Uwielbiasz ze mną pisać, śmiać się wygłupiać.. Tak..wiem, że chcesz mieć ze mną kontakt. Wiem też, ze bardzo lubisz się ze mną droczyć . Czasem Twoje spojrzenie na mnie jest zupełnie inne aniżeli patrzył byś na kogoś innego. Ja wiem, ze jakaś cząstka Ciebie ciągnie Cię do mnie. Aczkolwiek widać jak bardzo próbujesz się przed tym bronić. Stawiasz opór i kiedy widzisz, że zaczynasz się w to coraz bardziej angażować..pasujesz. Odcinasz się, odpychasz.. Dlaczego ? Dlaczego się przed tym bronisz..?
|
|
 |
|
Cierpienie nigdy Cię nie ominie. Będzie męczyć Cię każdego jebanego dnia.
|
|
 |
Kiedyś była piękna, zwiewne babie lato.
Naturalna perła, wdzięk miliona róż.
Serce jak planeta i pojawił się predator,
a wyglądał tak niegroźnie, jak trujący bluszcz.
|
|
 |
Nie śpiesz się z tym odejściem, nie ode mnie, bo nigdy nie starałem dla nikogo wcześniej się, powiem więcej, ode mnie miała nie będziesz lepszego nikogo.
|
|
 |
|
Dziś zamiast Ciebie przed nosem stoi litr czystej wódki. Nie potrzebne mi kieliszki, bo nie zamierzam zakończyć na kilku. Napiję się wódki prosto z butelki pozwalając pieścić swoim smakiem moje podniebienie i z miłą chęcią upiję się do przytomności. Wiem, że to nie pomoże wymazać Cię z pamięci, ale na chwilę sprawi, że będę w stanie odłożyć myśli na bok do kolejnego dnia, w którym nie zostanie mi nic oprócz pustki, którą wypełnią myśli./Lizzie
|
|
 |
Kochany Panie Boże.. To będzie krótki list. Wiem, ze nigdy nie piszę i wiem, ze pewnie na to nie zasłużyłam ale.. proszę tylko o wymazanie Go z mojej pamięci bądź chociaż o zaprzestanie rozmyślania o Nim 86 400 sekund w ciągu dnia. Tylko tyle.. Z poważaniem need.you.here.
|
|
 |
|
chyba jestem zbyt słaby, by na trzeźwo się zabijać
|
|
 |
Kiedy osoba, którą kochasz, milczy, jest to najsilniejszy rodzaj bólu jaki ktokolwiek może Ci zadać. O tej sile świadczy chociażby fakt, że nie masz możliwości obrony - musisz po prostu czuć i pomału w tym bólu umierać. / melancolie
|
|
|
|