głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika kawa123

To podłe uczucie wiedzieć  że nie można nic zrobic  a tęskni się z całego serca i jeszcze mocniej.

nfrej dodano: 14 listopada 2011

To podłe uczucie wiedzieć, że nie można nic zrobic, a tęskni się z całego serca i jeszcze mocniej.

Nie zdajesz sobie sprawy z tego  jak wiele trudności sprawia mi wdech i wydech bez Ciebie.

nfrej dodano: 14 listopada 2011

Nie zdajesz sobie sprawy z tego, jak wiele trudności sprawia mi wdech i wydech bez Ciebie.

Bez Ciebie prawie tak samo jak z Tobą. Tylko palę za dwóch  piję za dwóch i umieram za dwóch.

nfrej dodano: 14 listopada 2011

Bez Ciebie prawie tak samo jak z Tobą. Tylko palę za dwóch, piję za dwóch i umieram za dwóch.

patrzę na Twoją dziewczynę   Jej ułożone włosy  lekki makijaż  obcisłą bluzeczkę  boski push up  słodki uśmiech i nachodzi mnie taka rozkmina  co Ty właściwie robiłeś przy mnie  koleś? przy mnie  która chodzi w ogromnych bluzach  z niesfornymi lokami na głowie przykrytymi kapturem  ciągle pyskuje i zasypia przy wersach Chady?

definicjamiloscii dodano: 13 listopada 2011

patrzę na Twoją dziewczynę - Jej ułożone włosy, lekki makijaż, obcisłą bluzeczkę, boski push-up, słodki uśmiech i nachodzi mnie taka rozkmina, co Ty właściwie robiłeś przy mnie, koleś? przy mnie, która chodzi w ogromnych bluzach, z niesfornymi lokami na głowie przykrytymi kapturem, ciągle pyskuje i zasypia przy wersach Chady?

trochę tęsknię za odnajdywaniem Jego nóg zaplątanych gdzieś w pościeli. trochę brakuje mi Jego oddechu  który otulał moją twarz podczas mroźnych nocy  i ciepła Jego dłoni w trakcie jesiennych spacerów. trochę cierpię na niedobór miłości.

definicjamiloscii dodano: 13 listopada 2011

trochę tęsknię za odnajdywaniem Jego nóg zaplątanych gdzieś w pościeli. trochę brakuje mi Jego oddechu, który otulał moją twarz podczas mroźnych nocy, i ciepła Jego dłoni w trakcie jesiennych spacerów. trochę cierpię na niedobór miłości.

wyszłam zostawiając Go samego  już bezsilna  postawiwszy Mu jedynie przed nosem butelkę czystej i dwie paczki papierosów. krótkie 'powodzenia'. opuściłam ostatecznie ten dom po tym  jak kilkakrotnie przychodząc tam  czułam jedynie rozdzierającą pustkę. przy priorytetach  które postawił na tą chwilę  nie miałam do czego wracać.

definicjamiloscii dodano: 13 listopada 2011

wyszłam zostawiając Go samego, już bezsilna, postawiwszy Mu jedynie przed nosem butelkę czystej i dwie paczki papierosów. krótkie 'powodzenia'. opuściłam ostatecznie ten dom po tym, jak kilkakrotnie przychodząc tam, czułam jedynie rozdzierającą pustkę. przy priorytetach, które postawił na tą chwilę, nie miałam do czego wracać.

ile tylko wydobyłam sił w nogach  ruszyłam biegiem. bez konkretnego celu  obranego kierunku. po prostu  chcąc znaleźć się  jak najdalej od Niego. nie ustępował. słyszałam Jego kroki za mną  co chwila wykrzykiwał delikatnie moje imię przedzierając odgłosy ulewy. niewątpliwie  nie zdziwiłam się  kiedy w końcu mnie dogonił i ciągnąc za rękę  obrócił ku sobie  po czym zamknął w ramionach.   jeśli będziesz uciekać  będę Cię gonił. zawsze. Twój wybór.   scałował krople deszczu z moich ust. łapiąc swoimi dłońmi moje  przykląkł na chodniku.   o pani mego serca  litości! czym zasłużyłem sobie na te katusze?   wyrwałam się z uścisku.   a więc tak to określasz? katusze?   zagadnęłam zaczepnie  na co momentalnie wziął mnie na ręce.   kocham Cię  kocham Cię ponad wszystko! a katusze? zawsze  gdy tylko odstępujesz mnie na krok.   skubany  uzależnia.

definicjamiloscii dodano: 13 listopada 2011

ile tylko wydobyłam sił w nogach, ruszyłam biegiem. bez konkretnego celu, obranego kierunku. po prostu, chcąc znaleźć się, jak najdalej od Niego. nie ustępował. słyszałam Jego kroki za mną, co chwila wykrzykiwał delikatnie moje imię przedzierając odgłosy ulewy. niewątpliwie, nie zdziwiłam się, kiedy w końcu mnie dogonił i ciągnąc za rękę, obrócił ku sobie, po czym zamknął w ramionach. - jeśli będziesz uciekać, będę Cię gonił. zawsze. Twój wybór. - scałował krople deszczu z moich ust. łapiąc swoimi dłońmi moje, przykląkł na chodniku. - o pani mego serca, litości! czym zasłużyłem sobie na te katusze? - wyrwałam się z uścisku. - a więc tak to określasz? katusze? - zagadnęłam zaczepnie, na co momentalnie wziął mnie na ręce. - kocham Cię, kocham Cię ponad wszystko! a katusze? zawsze, gdy tylko odstępujesz mnie na krok. - skubany, uzależnia.

jeszcze rok temu było prościej. był  choć nie tak dotkliwie  jak niegdyś. widziałam  jak się śmieje  jak lepi śnieżki gołymi dłońmi  a one stopniowo stają się coraz czerwieńsze. słuchałam Jego głosu   nie tych szeptów do mojego ucha  lecz donośnego krzyku z drugiego końca korytarza. po części wystarczało. zdarzały się czasem te wieczory: ja  kawa  dołujące kawałki w głośnikach. wieczory  gdy wybierałam numer skrupulatnie zakodowany w pamięci  czy zawijałam tyłek i szłam prosto do Niego. było o tyle lepiej  bo wtedy nie mogąc opanować łez  tęsknoty  czy niestabilnej arytmii serca  mogłam Go mieć  chociażby na chwilę. teraz? czysta abstrakcja. i to nie przez odwagę  bo ta jest. wahania   nigdy  uczucia stały się pewniejsze. to fizycznie niemożliwe  zwyczajnie Go już tu nie ma. zabrnął w ten rzekomo nieszkodliwy stan  o kilka kroków za daleko.

definicjamiloscii dodano: 13 listopada 2011

jeszcze rok temu było prościej. był, choć nie tak dotkliwie, jak niegdyś. widziałam, jak się śmieje, jak lepi śnieżki gołymi dłońmi, a one stopniowo stają się coraz czerwieńsze. słuchałam Jego głosu - nie tych szeptów do mojego ucha, lecz donośnego krzyku z drugiego końca korytarza. po części wystarczało. zdarzały się czasem te wieczory: ja, kawa, dołujące kawałki w głośnikach. wieczory, gdy wybierałam numer skrupulatnie zakodowany w pamięci, czy zawijałam tyłek i szłam prosto do Niego. było o tyle lepiej, bo wtedy nie mogąc opanować łez, tęsknoty, czy niestabilnej arytmii serca, mogłam Go mieć, chociażby na chwilę. teraz? czysta abstrakcja. i to nie przez odwagę, bo ta jest. wahania - nigdy, uczucia stały się pewniejsze. to fizycznie niemożliwe, zwyczajnie Go już tu nie ma. zabrnął w ten rzekomo nieszkodliwy stan, o kilka kroków za daleko.

i tylko czasem przewijasz mi się w myślach  jak stary film  hit lata sprzed roku...

nfrej dodano: 13 listopada 2011

i tylko czasem przewijasz mi się w myślach, jak stary film, hit lata sprzed roku...

Dużym problemem większości ludzi jest to  że nie potrafią znaleźć szczęścia w teraźniejszości  tylko rozpamiętują przeszłość  która wydaje im się być idealna

nfrej dodano: 13 listopada 2011

Dużym problemem większości ludzi jest to, że nie potrafią znaleźć szczęścia w teraźniejszości, tylko rozpamiętują przeszłość, która wydaje im się być idealna

  Nie rozumiem tylko jednego. Płaczesz przez niego  a wciąż go pragniesz   szepnęła  patrząc w lustro.

nfrej dodano: 13 listopada 2011

- Nie rozumiem tylko jednego. Płaczesz przez niego, a wciąż go pragniesz - szepnęła, patrząc w lustro.

nie wiem czy tęsknię za Tobą czy za twoją obecnością. czy potrzebuję Cię  bo Cię kocham  czy chcę  żebyś po prostu był  bo się przyzwyczaiłam do Twojego widoku.

nfrej dodano: 13 listopada 2011

nie wiem czy tęsknię za Tobą czy za twoją obecnością. czy potrzebuję Cię, bo Cię kocham, czy chcę, żebyś po prostu był, bo się przyzwyczaiłam do Twojego widoku.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć