 |
|
może widzę Cię już ostatni raz. chodźmy stąd. nie chcę wiedzieć, że jutro może Cię zabraknąć.
|
|
 |
|
czuję zwątpienie, tylko to czuję dzisiaj.
|
|
 |
|
nazywasz go szczęściem, chociaż to on przynosi Ci najwięcej bólu.
|
|
 |
|
może to tylko miejski syf, ale uczynił nas tymi, którymi jesteśmy dziś.
|
|
 |
|
tyle dni, tyle lat obok siebie. tyle razy była pomoc w potrzebie. wir wydarzeń, wszystko było lux. nigdy nie wiesz, gdzie czai się sztruks.
|
|
 |
|
zawsze muszę coś spierdolić ;/
|
|
 |
|
szkoda, że Cię tu nie ma.
|
|
 |
|
proszę, bądź, zwłaszcza gdy powiem że masz wyjść.
|
|
 |
|
śmieszy mnie sam fakt, że miałabym być poważna.
|
|
 |
|
zapnij rozporek- mózg Ci widać.
|
|
 |
|
próbowali odnaleźć swój spokój w szczęściu nawzajem.
|
|
|
|