|
|
Nigdy nie zdajesz sobie sprawy, jak bardzo kogoś lubisz, dopóki nie widzisz go, lubiącego kogoś innego.
|
|
|
|
Świat się zmienia, gdy znajdujesz kogoś, kogo możesz pokochać.
|
|
|
Szczerze? To ja sama nie wiem co czuję, czego chcę i czego oczekuję. Ale z pewnością mogę Ci powiedzieć, że w tym momencie nie jestem szczęśliwa.
|
|
|
|
Czasem nie stać mnie nawet na uśmiech.
|
|
|
|
Mam wyjebane na to, że komuś się nie podoba moja smutna mina i krzyczy bym nie smutała. To co do chuja mam szczerzyć zęby jak popierdolona, gdy jest mi tak cholenie źle? Śmiało, uśmiechaj się ile wlezie, czując taki rozpierdol w sercu, jak jeszcze nigdy.
|
|
|
Obiecywałam sobie tyle razy, że nigdy więcej za Nim nie zatęskni, że nie dopuszcze do siebie myśli o Nim i że nie pozwolę sercu Go kochać, ale ono jest takie nieugięte, broni swoich racji, jakbym chciała odebraćmu coś niesmowicie ważnego, a pragnęłam tylko wymazać Go ze swojej pamięci. Czy tak wiele oczekiwałam od swojego mięśnia sercowego? Przecież powinno być moim sprzymierzeńcem, działać w imię mojego dobra, anie bronić jakiegoś faceta, który je oczarował swoimi magnetycznymi oczami. W każdej sekundzie walcze o przetrwanie, o każdy oddech, który sprawia, że żyję, a jednocześniepowoduje, że chce umrzeć.
|
|
|
|
Jestem zmęczona tymi ludźmi, którzy przychodzą i odchodzą. Mam dość zapijania ryja, bo dzisiaj ktoś znowu mnie zranił. Z uśmiechem na ustach życzę Wam, abyście kurwa cierpieli tak jak ja.
|
|
|
|
jakby chciał, to by się odezwał. proste? proste.
|
|
|
|
Niech ktoś mu w końcu powie, że tylko obok Niego mogę oddychać.
|
|
|
|
Szkoda, że nie wiesz, jak bardzo boli takie olewanie w chwilach, gdy ktoś Cię potrzebuje.
|
|
|
|
Wierzę w uczucia, nie słowa
|
|
|
|
nie potrafię znaleźć sobie miejsca. nie chce mi się zaglądać do książek czy zadań domowych. nie mam ochoty na wyjście na osiedle ze znajomymi. coraz mniej jem i rzadko sypiam. często wagaruję i za bardzo polubiłam piwo. do domu docierają listy z zagrożeniami ze szkoły. każdego dnia coraz bardziej uzależniam się od fajek. czasem pragnę śmierci, bo gdzieś tam w środku, czuję pustkę. serce na chwilę zamiera, a ja siadam i niby bez powodu, płaczę. codzienność.
|
|
|
|