 |
Nie lubię tych wieczorów, gdy skulam się pod kołdrą na łóżku, przytulam do poduszki i usiłuję opanować myśli, które rozpierdalają mi głowę.
|
|
 |
Gdy zniesiesz najgorszy cios wszystkie inne wydają się po prostu błahe.
|
|
 |
Stoisz, nieruchoma. Niejasna prawda dociera powoli do twojego serca...
|
|
 |
I ta pieprzona perfidna sprzeczność uczuć. Chcesz, tęsknisz, myślisz i równocześnie nie chcesz, boisz się, i żałujesz.
|
|
 |
Przychodzą w życiu takie momenty, w których trzeba przyjąć wszystko na klatę, pogodzić się z tym i zachowując resztki godności po prostu odejść.
|
|
 |
Życzyła im szczęścia, tak z grzeczności, chociaż ból momentalnie rozpierdolił jej serce.
|
|
 |
Nie żyć, nie myśleć, nie być, nie istnieć. Na chwilę się zgubić.
|
|
 |
Samotne godziny, tony dziwacznych myśli.
|
|
 |
Lista postawień noworocznych gotowa. Lecz w tym roku Ciebie na niej zabrakło.
|
|
 |
Tobie też wmawiali, że będzie dobrze?
|
|
 |
Mam w głowie nadmiar myśli, których nie umiem uporządkować w żaden sposób. Wkurzają mnie, bo nie dają mi spać, bo nie pozwalają się skupić, bo nie dają nawet minuty spokoju.
|
|
 |
Nie chcę już więcej czekać, ani wierzyć w rzeczy, których nie potwierdza życie.
|
|
|
|