 |
|
Spójrz mi w oczy i powiedz, że jestem dla ciebie coś warty
|
|
 |
|
Chowam miłość, zabieram problemu esencję.
|
|
 |
|
Chowasz twarz w dłoniach, przerasta Cię ta chwila,
oddałbyś swoje życie żeby tylko tu była.
|
|
 |
|
Deszcz stuka o parapet, a samotność do drzwi,
ale ręki nie wyciągne, godność nie pozwala mi.
Rozstania, powroty, tylko po co ty?
Skoro za parę dni, wspólnie stwierdzimy, że chuj w to.
|
|
 |
|
gadamy o starych czasach i że musimy wyjść na prostą.
|
|
 |
|
Pieprzę ten sentymentalizm,
to jest emocjonalny kanibalizm.
|
|
 |
|
Po raz n-ty mówię ta tęsknota jest chora,
dziś to już wczoraj, jutro będzie all right.
|
|
 |
|
Niektóre wspomnienia bolą, a skoro bolą to mam je wymazać.
|
|
 |
|
A gdy popełnisz błąd możesz płonąć od środka,
każda cząsteczka ciała krzyczała: nie chce tu zostać.
|
|
 |
|
Przy Tobie nigdy w życiu nie zaczął bym się dusić,
wiem nie mogę Cię zmusić, i nawet nie spróbuję,
nikogo tak jak Ciebie w życiu mym nie potrzebuję.
|
|
 |
|
Chce przy Tobie być, nie wymarzę Cię z pamięci.
|
|
 |
|
jeszcze ten jeden raz jesteś dla mnie jak narkotyk.
|
|
|
|