|
i mija już kolejny rok bez Ciebie. a ja wciąż pamiętam, wylewam tuzin łez, nie śpię po nocach. nie wierzę, że jesteś tak podły. nie wierzę, że Cię to nie obchodzi.
|
|
|
wkurza mnie twoja postawa, kotku. jesteś taki niewinny, a złamałeś tyle serc.
|
|
|
a 'skarb' zmienił się w najgorszego 'idiotę'
|
|
|
kiedyś- najważniejszy, najukochańszy, najpiękniejszy, najlepszy, najidealniejszy. dziś- niekoniecznie.
|
|
|
postanowiłam wykorzystać dzisiejsze popołudnie. robiąc porządek w szafie, a zarazem w głowie.
|
|
|
-paradokslany, pyszny i słodki. niczym wata cukrowa.
- nie przesadzaj!
|
|
|
każda z nas jest tą jedyną-dopóki nie pojawi się ta druga. czyż to nie żałosne?
|
|
|
jedną z najbardziej absurdalnych sytuacji w moim życiu, była ta, w której odchodząc życzyłeś mi szczęścia.
|
|
|
będę się starać, ale nie mogę ci niczego obiecać.
|
|
|
i te twoje udawanie, sztuczny uśmiech... nie spodziewałabym się tego po Tobie, ale cóż. pozory czasem mylą.
|
|
|
skoro Ci nie zależy, to czemu nie możesz oderwać ode mnie wzroku? masz coś na usprawiedliwienie?
|
|
|
|